... pomyślałam o swoim życiu.
Jakie ono było do tej pory.
Co się w nim udało a co nie wyszło.
A może warto w nim coś zmienić.
Jest takie krótkie....no nie??
********************************************
Znalazłam przed chwilką w sieci..nic tylko wybierać i przebierać ... hehe...
154 sposoby spędzania niedzielnego popołudnia: Wycieczki rowerowe, Downhill, BMX, Zakupy sprzętu, Wspinaczka, Deskorolka, Rolki, Quady, Motocross, Off-road, Segway HT, Powerizer, Bungee jumping, Dream jumping, Base jumping, Wystrzeliwanie, Survival, Speleologia, Eksploracja bunkrów, Eksploracja fortów, Paintball, Szybownictwo, Motoszybownictwo, Paralotniarstwo, Lotniarstwo, Motolotniarstwo, Samoloty turystyczne, Sterowce, Śmigłowce, Windsurfing, Surfing, Kitesurfing, Skimboarding, Żeglarstwo, Kajakarstwo, Kajak-polo, Nurkowanie, Pływanie, Jazda konno, Polo, Zorbing, Rafting, Hydro bronc, Hydrospeed, Canyoning, Baloniarstwo, Spadochroniarstwo, Poduszkowce, Snowscoot, Trikke skki, Snowboarding, Narciarstwo, Snowkiting, Kitewing, Mountainboarding, Buggykiting, Karting, Crosskarting, Tenis ziemny, Tenis stołowy, Squash, Badminton, Golf, Krokiet, Hokej, Lacrosse, Polocrosse, Piłka nożna, Piłka ręczna, Piłka wodna, Koszykówka, Siatkówka, Rugby, Ringo, Frisbee, Baseball, Krykiet, Sztuki walki, Łyżwiarstwo, Curling, Saneczkarstwo, Street luge, Dart, Snooker, Bilard, Bowling, Piłka stołowa, Hokej stołowy, Psi zaprzęg, Konny zaprzęg, Jazda samochodem, Jazda motocyklem, Jazda skuterem snieżnym, Jazda skuterem wodnym, Rowery wodne, Łodzie motorowe, Łodzie podwodne, Narciarstwo wodne, Wakeboarding, Strzelanie z wiatrówki, Strzelanie z kuszy, Strzelanie z łuku, Szermierka, Karaoke, Taniec, Jogging, Petanque, Footbag, Fitness, Siłownia, Salon SPA, Kino, Kino trójwymiarowe, Kino czterowymiarowe, Kino interaktywne, Teatr, Opera, Muzeum, Galerie, Koncerty, Kolejki gondolowe, Kolejki wąskotorowe, Kolejki górskie, Ogród botaniczny, Ogród zoologiczny, Zoo akwarium, Planetarium, Park wodny, Park linowy, Park miniatur, Park narodowy, Internet, Gry komputerowe, Automaty gier, Modelarstwo, Kasyno, Bingo, Dyskoteka, Pub, Restauracje, Kawiarnie, Pizzerie, Lodziarnie, Grill, Ognisko, Oglądanie TV, Zwiedzanie, Gry karciane, Gry planszowe, Wędkarstwo, Grzybobranie, Wesołe miasteczko, Cyrk.
... abyśmy byli zwinni jak ta ruda kitka ... zdrowi, sprawni ... pozdrawiam cieplutko ... bo już chłodek mamy ... :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie wieczorami juz bardzo chłodno i choć jeszcze nie na co dzień ale czasem juz wieczorem idę zapalić piec centralnego...Wzajemnie cieplutko pozdrawiam Andrzeju-;))
UsuńTo prawda - życie jest bardzo krótkie!
OdpowiedzUsuńPięknej, ciepłej niedzieli Ci zyczę:-)
Po obiedzie juz jestem , i w kościele na 12 byłam, Wzajemnie pięknego niedzielnego popołudnia życzę-;)
UsuńI ja życzę pięknego dnia :)
OdpowiedzUsuńZaraz jedziemy do Sanktuarium w Tuchowie - tradycja, jak co roku.
Pozdrawiam Uleczko :)
Pewnie i u was pogoda dziś dopisuje. Miłego popołudnia Aniu-;))
UsuńWszystko, co najlepsze jest zawsze przed nami!!!
OdpowiedzUsuńSerdeczenosci
Judith
Wszystkim nam takiej wiary potrzeba.. Serdeczności wzajemne-;))
Usuń-- moja niedziela?... hm.. trochę ociężałe wstawanie, potem kościół, obiadek ..odrobinka telewizji, mała wycieczka rowerowa i..... kilka dni temu wpadłam na pomysł, by zmobilizować moje najmłodsze dziecko do biegania... biegamy/ próbujemy... lekko i na krótkich dystansach... dziś było dwa razy po 500 m... normalnie dałam radę.. oby nam zapału starczyło.. a wieczorem?.. chwilka przy komputerze, codzienna rozmowa tel. i książka do poduszki..
OdpowiedzUsuń-- pozdrawiam... :)
Przez prawie 30 lat byłam ciągle w biegu. Teraz na biegi już zabrakło i ochoty i siły hehe.W Chorwacji pływałam, bo to akurat lubię, ale nie na pływalni. Syn i znajomy tam w Chorwacji chcieli mnie zabrać na Rafting hehe, ale już mnie by nie dopuścili, bo wiekowa już niestety jestem. Ale wieczorem szuflowałam trochę węgla do pieca w kotłowni a to także gimnastyka.Za to teraz mam tu milutko. Pozdrawiam wzajemnie Alu. -;))
OdpowiedzUsuńWitaj, Uleczko
OdpowiedzUsuńZaglądam do Ciebie codziennie, to już taki nawyk. Nie komentuję, bo jestem leń.
Ja mam tyle "biegania"na co dzień, że na żadne treningi mi już sił nie starcza. A tak na serio, to chętnie bym gdzieś popływała w ciepłej wodzie, na łódce, ale na to trzeba okazji i doborowego towarzystwa.
ja dopiero dwa razy paliłam w centralnym. Może październik będzie nadal ciepły?
Pozdrawiam milusio.
Odwzajemniam się ostatnio tam na Twoim blogu, ale Ty masz tylu komentatorów że tego pewnie nie zauważyłaś. Pozdrawiam wzajemnie-;))
OdpowiedzUsuńU mnie zimne wieczory w osatatniej nocy było nawet 0 stopni i szron na dachach. Moja niedziela upłynęła w domku. Rano tylko kościołek a pozniej cisza i spokoj w domu. Niedziela to u mnie dzien bez remontów:)) malowanie drzwi, framug itp a to też sprzatania po tym. Czuje sie nie najlepiej więc dzisiaj był dzień lenistwa:) Pozdrawiam-Livia
OdpowiedzUsuńNiedziela to dzień odpoczynku. Tak ma być. Nie lubię hałasowania w dni świąteczne . Nawet kiedy byłam obarczona licznymi obowiązkami rodzinnymi tak było. Robiło się tylko to co konieczne i niezbędne. U nas przymrozków jeszcze nie było ale i tak jakoś zimno wieczorem, a jak trochę węgla się do kotłowni wrzuci to zaraz jest milej
OdpowiedzUsuńw domu.Tyle czasu remont masz w domu to chyba juz widać ten błysk. U mnie mi się także taki remont marzy, ale kto mi to ma robić, ja chętnych do tego nie widzę..bo pucują u siebie własne domy. Pozdrawiam Livia i zdrowia życzę-;))
A nam się wreszcie udało dziś zjeść rodzinny obiad na tarasie! Bo może upału nie było, ale słonecznie i zero wiatru! A potem spacer po naszej ,,dżungli'' za płotem, wśród pokrzyw i chaszczy - ale fajnie! Wróciliśmy oblepieni rzepami, ale zadowoleni. Dzieciaki wzruszyły się w ruinach swojego przedszkola...
OdpowiedzUsuńEch smutny i nieciekawy chyba jest widok ruin przedszkola do którego się kiedyś chodziło. W tym do którego ja chodziłam, to teraz mieszkają podopieczni sióstr ,czyli taki dom seniora, dla tych najuboższych. Moja.Moja synowa widocznie już wydobrzała,bo miała ochotę na lody brr hehe, ale miałam w zamrażarce i także na tarasie je jedliśmy. Ja dla towarzystwa jedynie i bez entuzjazmu wielkiego...
OdpowiedzUsuń