poniedziałek, 6 października 2014

Kasze pszenne, czyli manna (grysik) z nieba….

http://kuchniaodpodstaw.blogspot.com/2009/04/nasza-kasza.html


Nasza-kasza
Wystarczy, że przejdziemy się do pierwszego lepszego sklepu spożywczego, żeby naszym oczom ukazał się niemal nieskończony wybór kasz. Jest ich naprawdę mnóstwo, a każda ma unikalne właściwości, wpływ na nasz organizm i sposób przygotowania. Ale czym tak w ogóle są kasze?




Kasze pszenne, czyli manna (grysik) z nieba….
Jest produkowana z pszenicy i jest jedną z najbardziej znanych kasz. Posiada najmniej wartości odżywczych oraz wysoką wartość energetyczną, co sprawia, że idealnie nadaje się do wszelkich diet. Zawiera znaczącą ilość jodu. Często jest też używana do zagęszczania potraw. 

Zupa pomidorowa z kaszą manną. Mięciutka, jedwabista, rozgrzewająca i sycąca.


Pomidorówka to polski zupowy klasyk. Pojawia się zazwyczaj w okolicach poniedziałku/wtorku, na bazie rosołu z niedzieli ;) Część osób je tą zupę wyłącznie z makaronem, inni nie wyobrażają sobie innej wersji niż z ryżem, a ja proponuję w formie zupy-kremu. Do jej przygotowania potrzebny jest niedzielny rosołek, koncentrat pomidorowy i pomidory z puszki. Tylko tyle, a zupka przepyszna.
zupa pomidorowa 1
Składniki:
– 1 l rosołu (ewentualnie z kostki), najlepiej z marchewką i pietruszką
– 1 mały słoiczek (80 g) koncentratu pomidorowego
– 1/2 puszki pomidorów
Rosół zmiksować z pomidorami, doprawić do smaku i gotowe ;)
Przepis z sieci

****************************

Lubię czasem dodawać właśnie grysik..

A jaką sobie dziś ugotuję jeszcze nie

wiem...dopiero kończę poranną kawę i

 banan zjadłam na pierwsze śniadanie.

Cieszę się że nie tyję a waga stanęła w miejscu,

 choć jem naprawdę sporo,

ale trzymam odstęp 3 godzin, i nie jem nic

 pomiędzy tym czasem.

 Zeszłam z 79,5 na 71,5 kg i tak na razie jest

 OK.

Może za jakiś czas się jeszcze dobiorę do kilku 

kg, zobaczymy.

 Na razie dobrze się z tą wagą czuję i lżej mi się

 chodzi na piechotę po zakupy.

 Już mi krzyże nie dokuczają tak jak przedtem.... 

6 komentarzy:

  1. Smaczne, mądre i zdrowe odżywianie, przy tym nic skomplikowanego.
    Dzisiaj właśnie na pozostałym niedzielnym rosole własnie pomidorowa. Juz teraz nie z makaronem, a z kaszą jaglaną, bardzo dobrą, bardzo zdrową, zasadową, która neutralizuje kwasy żołądkowe. A muszę spróbowac ten krem. Pozdrawiam Uleczko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A u mnie pomidorowa jednak będzie jutro, dziś sobie racuchy zrobiłam z jabłkami.. Często Aniu sięgam po kasze, ale akurat jeszcze jakoś nie po jaglaną. Muszę kupić, i zacząć stosować.. Pozdrawiam wzajemnie-;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ... aleś trafiła ... ja wracam do dzieciństwa ... znowu lubię mannę ... rosół, pomidorowa, krupnik, z mlekiem ... jak dzidziuś ... często po włosku ... mniam, mniam ... pozdrawiam ... tylko, że ja wagi nie tracę psiakość ! ... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tą wagą to nie jest takie znów proste .Organizm się broni utracić to co na wypadek wypadku zmagazynował. U mnie chyba działa teraz to, bo jem w odstępach około 3 godzin te 5 razy, i nie przesadzam ilościowo. Przyglądam się także dokładnie temu co w danym dniu jem. Byle nie za słodko i za tłusto. Dziś wystarczyły 3 racuchy, a dawniej i 6 jadłam za 1 posiedzeniem a przed racuchami jakaś kaloryczna zupa. Teraz to ja zupę jem na 2 śniadanie a ciasto które mi jeszcze pozostało do smażenia(pędzelkiem smaruję teraz patelnię) pozostawiam sobie na podwieczorek na jutro.Pozdrawiam-;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasza jaglana i gryczana to te dwie najnajzdrowsze. Trzeba tylko pamiętać, że jaglana bardzo ,,puchnie'', więc mnie często wychodzi za dużo...

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie często gości gryczana kasza znana u nas na Śląsku także pod nazwą ,,poganka"...

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga