czwartek, 4 września 2014

nie leję już tak ten tłuszcz na patelnię prosto z flaszki,

http://polki.pl/kuchnia_przepisy_lista_przekaski_przepis.html?cbr_id=10368

Leniwie u mnie coś ostatnio. Piję dopiero co moja pierwszą poranną kawę, ale muszę się jakoś wziąć w garść i posprzątać moje zaległości. 
Wkleiłam wprawdzie te racuchy, które pewnie i z innymi owocami będą pyszne,i może dziś po zupie (którą mam jeszcze wczorajszą) sobie takie 2 racuszki usmażę. Bardzo teraz pilnuję te mniejsze porcje, a już szczególnie na tłuszcz uważam, i efekt -to już prawie 6 kg mniej na moim grzbiecie.
 A przecież nie stosuję żadnej diety,i tylko jem wszystko, ale dużo mniejsze porcje. Wczoraj nawet na kolację spory kawałek kiełbasy zjadłam ,ale takiej w której było ponad 90% piersi z kurczaka.
 Czytam teraz w sklepie skład tego co przetworzone przez przetwórców różnego kalibru, i nie leję juz tak ten tłuszcz na patelnię prosto z flaszki, a zawsze korzystam z łyżki.
 Biorąc pod uwagę że mam niedoczynność tarczycy, sama się dziwię, że w tak stosunkowo krótkim czasie waga mi się tak pięknie cofa, bo przecież wcale więcej jak poprzednio się nie ruszam hehe..ale teraz się ruszę bo kawa się kończy, a koty i żółwie jeść wołają. Koty za to tłuste się zrobiły . To już sadełko zimowe u nich się magazynuje. Dla nas teraz także gorzej jest zrzucić sadełko z grzbietu. Przyroda wie co robi.. Miłego dnia zaglądającym tu do mnie życzę-;))


http://polki.pl/kuchnia_przepisy_lista_przekaski_przepis.html?cbr_id=10368


Smaczna, słodka przekąska!
fot. www.beatapolatynska.pl/licencja
    Poziom trudności: łatwy

    Sposób przygotowania

    Sprawdź przepis na racuchy ze śliwkami!
    1. W misce wymieszaj mikserem mąkę, jajka, proszek do pieczenia i mleko.
    2. Śliwki umyj, przekrój na połówki i usuń pestki.
    3. Na rozgrzany olej kładź łyżkę ciasta.
    4. Na cieście ułóż połówki śliwek skórką do dołu.
    5. Racuszki smaż z obu stron na złoty kolor.
    6. Przed podaniem posyp cukrem pudrem.

    Sprawdź inne przepisy na przekąski:

    corner1corner2

    Tegopotrzebujesz:

    • 1/2 kg drobnych śliwek
    • 1 szklanka mąki
    • 2 jajka
    • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
    • 1/2 szklanki zsiadłego mleka
    • olej do smażenia
    • cukier puder do posypania

    8 komentarzy:

    1. ~Uleczko, ja przy Tobie nie schudnę ! Takie pyszności ! Pozdrawiam. :)

      OdpowiedzUsuń
    2. Jak zjesz nie więcej jak takie trzy hehe, to nie utyjesz a to już jest coś. Piszę przecież ze można nawet schudnąć jedząc, ale trzeba wiedzieć ile nasz organizm tak naprawdę tego jedzenia potrzebuje, bo każdy z nas trochę inaczej tyje . Pozdrawiam Andrzeju

      OdpowiedzUsuń
    3. Tylko przyklasnąć mądrej dyscyplinie. I ja uważam, że należy jadać wszystko, byle małe porcje. Zresztą mam to przetestowane na sobie, większa porcja daje mi do wiwatu, organizmu nie oszuka. Fajne te bliny, robię nieco inne, ale te mi się podobają, zapisałam i spróbuję. Buziaczki Uleczko :))

      OdpowiedzUsuń
    4. Wiem Aniu ,bo Ty mądra dziewczyna jesteś-;))
      W ogóle to nawet dziw bierze,że tyle lat trzymałam ta samą wagę(nadwagę hehe) i tylko w czasie świąt trochę więcej mi waga pokazywała a potem był powrót do tego co zwykle. Ale ostatnio to się przelękłam kiedy się cofać nie chciała. A mój kręgosłup stękał już coraz mocniej od tego ciężaru. Chude stare nieładne, ale grube także jakoś nie za bardzo. Ale juz nawet nie wygląd ale o zdrowie tu idzie. A racuchy jutro jednak, bo dziś miałam inne mięsne jeszcze drugie danie. Zawsze dopiero jak lodówkę otwieram wiem co będzie na obiad.Buziaki-;))

      OdpowiedzUsuń
    5. Chude stare? Z koleżankami się śmiejemy, że zamiast diety trzeba spokojnie czekać na ,,starcze wysuszenie''. Ale tymczasem też dbam, by zachować te minus półtora. Zresztą po czterech dniach sensacji jestem... Po chlebie ze smalcem na dożynkach!

      OdpowiedzUsuń
    6. Ograniczasz chleb i smalec, więc organizm nieprzywykły i zastrajkował pewnie. Ale czasem takie ,,pozbywanie się wszystkiego przy takiej sensacji jest nawet pożądane,choć nie zbyt miłe. Zdrowia sobie życzmy to najważniejsze. Buziaki-;)

      OdpowiedzUsuń
    7. Ja dzisiaj szarlotkę zrobiłam. Przyszedł młodszy syn i pół blachy już mi zjadł. A resztę dostał na wynos...:-)))

      OdpowiedzUsuń
    8. Ano tak , bo jak się ma figurę rusałki ,to pieczenie ciasta jak najbardziej -;))

      OdpowiedzUsuń

    Archiwum bloga