czwartek, 22 maja 2014

Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania

Kot Maurycy

Julia Hartwig



Zdjęcia robione wczoraj moja komórką - Tygrysek 



      Wyzywają go od rabusiów gangsterów oszustów i wyłudzaczy
      uliczników i zabijaków
      Przeszkadza w posiłkach wskakuje na stół
      i buszuje wśród szklanek i kieliszków
      rozrywa paczki z jedzeniem przynosi w pyszczku złowionego szpaka
      który postanowił zwiedzić pieszo trawnik przed domem
      i zapłacił życiem za ten nieostrożny spacerŻąda bezapelacyjnie wejścia lub wyjścia z pokoju czy kuchni
      wdaje się w zażarte bójki z sąsiedzkimi kotami
      wydając przy tym przerażające wrzaski drapieżnika z dżungli
      Nie schlebia nikomu i jest nieugięty w swoich chęciach
      obojętny na nakazy i pieszczoty
      tak pieszczoty bo nie zważając na jego naturę
      pieszczą go i tulą
      zachwycając się jego miękkim chodem i zręcznymi skokami
      podają mu najlepsze kąski i pozwalają spać na swoich łóżkach
      Więc nie za cnoty i charakter nagroda jest miłość
      i nie za posłuszeństwo ani lojalność
      ale za wdzięk i niepokorność
      za życie samo w sobie w całej jego oczywistości
      za urodą i zniewalające spojrzenie
      Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania

12 komentarzy:

  1. oooooo ;-) miałam za dziecka podobnego kota..taki tygrysek szary ....to była kotka Mruczusia ;-)...slodki ....;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam całe mnóstwo kotów w przeciągu mojego żywota hehe, a przeważały własnie tygryski. Ta także kotka, a nie kocur-;)

      Usuń
  2. Jak mój Maciuś. Maciej przyszedł dzisiaj z podpuchniętymi oczami. Zobaczymy jak będzie jutro.

    OdpowiedzUsuń
  3. ... wina kocura, ktoś zwinął mi komentarz ... a było o tym, że koty też mają prawo do miłości, też walczą ... nawet w naszym maju ... pozdrawia stary kocur, któremu pachnie teraz tylko micha i legowisko ... co to się porobiło ! ... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie martw się hehe, mam to samo Ostatnio padam wcześnie na moje lego ,a potem w nocy budzę się wyspana... Moje koty to kotki 3 sztuki. Wysterylizowane i spokojne ale jak przyjdzie jakiś obcy kot to gonią i wrzeszczą okropnie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem czy wiesz, ale te słodkie kociaczki, jeśli chodzi o prawa natury przeistaczają się w prawdziwych drani bez serca (pomijając myszki, które przynoszą swoim właścicielom i które potrafią wykańczać przez bardzo długi czas...).
    Otóż kocur chcąc się pozbyć drugiego rywala z okolicy odgryza mu...jądra.
    Kota ze zmasakrowanym przyrodzeniem pozostaje tylko uśpić - nie ma dla niego ratunku.
    A słodko wyglądają takie kotki, prawda....? Nikt nie przypuszczałby, że tkwią w nich zabójcy.
    Skąd wiem? Taki właśnie los spotkał kota moich teściów - śmierć. Weterynarz objaśnił niuanse kocich zabiegów mających wyeliminować konkurencję.


    Pozdrowienia zostawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja myślałam że to o Człowieku będzie. Bo każdy chyba chce być kochany i sam mocno kochać.
    Serdeczności Uleczko :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kot podobnie jak człowiek, ale chyba ten przez na zadomowiony..bo w przyrodzie są prawa dżungli nie ma miejsca na miłość. Serdeczności wzajemne-;)

      Usuń
  7. To prawda, mamy potrzebę miłości. Za kotami, jak wiesz, nie przepadam, ale psy bardzo kocham. Szczególnie Kamę, która pięknie odwzajemnia uczucie. Wczoraj byliśmy w gościach, sunia gospodarzy nie odstąpiła ode mnie na krok.
    Pozdrawiam Uleczko, piękny dzień się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie za ciepło. Źle znoszę takie temperatury. A pies zwierzę stadne, cierpi podobnie jak człowiek bez stada. Na miłość i przywiązanie kota który jak u mnie korzysta z wolności to naprawdę już trzeba zasłużyć dobrym traktowaniem. Bo kot jest bardzo pamiętliwy i krzywdy wyrządzonej mu przez człowieka nie zapomina. Staje się nieufny i nawet wredny.Wasza Kama odwdzięcza się Wam wiernością i przywiązaniem . Pozdrawiam Aniu serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga