czwartek, 2 stycznia 2014








http://www.wiersze.annet.pl/w,,24920


wilkolak1003 - Mirek

Kac

Kac mnie męczy już od rana,
głowa spuchła mi jak bania,




sucho w gardle jak cholera
- kto mi tak do gęby wlewał?
Jak tu dziś na nogi wstać,
jak tu sobie radę dać?
Wczoraj było kolorowo,
tak wesoło i czadowo,
a dziś smutek, wielka męka...
Ależ duża to udręka!
Chodzę dziś jak opętany,
taki czuję się skonany.
Piję wodę, jeść nie mogę,
sam podstawiam sobie nogę...
W myśli sobie obiecuję:
pić nie będę... bo zwariuję.
A więc kaca omijajmy
i dzień wcześniej uważajmy. 


Wiersz umieścił użytkownik: wilkolak1003


                   *****************

    Kac poświąteczny to również

      ta wredna



12 komentarzy:

  1. Uleczko kac to raczej mi nie grozi nigdy, bo ja bardzo mało piję! A właściwie to grozi mi zawsze, bo już po wypiciu jednego kieliszka czy jednej lampki boli mnie tak okropnie głowa i jest mi tak niedobrze, że przeklinam moment, kiedy zdecydowałam się cokolwiek wypić.
    Ale wczoraj mój staszy syn miał okropne bóle żołądka - pewnie to też oznaka kaca była.
    Serdeczności na Nowy Rok!!! Jeszcze raz życzę żebyś zdrowa była!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kace Stokrotka bywają przeróżne. Najgorszy ten moralny no nie? Ale także te wyrzuty że za dużo wszystkiego na święta i że nie wyszło tak jak się chciało. Mój mąż nigdy kaca nie miał a raczył się tymi trunkami więcej jak tylko sporadycznie. Za to mój młodszy syn okropnie cierpi na drugi dzień po wypiciu. Ja tu tak o tych kacach, choć w moim przypadku jest to przypadłość u mnie na cale szczęście nieznana. Ale ja przecież pije dla zdrowotności a nie po to by sobie szkodzić. Co Ty kochana masz że tak cierpisz na te bóle głowy okropne. Współczuję serdecznie Zdrówka, masz rację dziękuję i wzajemnie życzę-;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nigdy kaca nie miałam - no chyba , że moralnego , bo bardzo mało piję - nie potrzebuję alkoholu, żeby się dobrze bawić ;) Wszystko jest dla ludzi i alkohol pity z umiarem też, nawet dla zdrowia czasem dobrze troszeczkę ale niektórzy mają właśnie problem z umiarem i stąd pewnie kłopoty ;)
    A z tą kalorią to się zgadzam - mała, wredna i uprzykrza życie maksymalnie ;) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To też uważam co do garnka wkładam by nie było za kaloryczne a jednak smaczne Olu. Tu kaloria tam kaloria i można sobie potem bez obaw wejść na swoja domową wagę. Mam podobnie jak Ty kochana także zawsze się świetnie bawiłam bez trunków wyskokowych, ale teraz juz dla zdrowia sobie funduję odrobinę czegoś z procentami jak mi do dania pasuje. Cieszę się że zaglądasz do mnie i tak trzymajmy. Uściski serdeczne Olu miła-;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko jest tutaj fajne, ale Nowy Roczek cudowny !!!!!!!
    Myślę, że dziarsko ruszyłaś Uleczko w nowy rok !!!! Teraz byle do wiosny !
    Serdeczności przesyłam :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mi się spodobał taki młody i juz go tak wymęczyli biedactwo hehe. Sama tu siedzę to przynajmniej czas mi zleci tu jak się trochę pobawię i zarazem ćwiczę moje szare komórki. Jak widzisz nauczyłam się wklejać obrazki a tego jeszcze nie tak dawno nie umiałam. Zresztą tu mi się wydaje jest wszystko łatwiejsze do opanowania aniżeli teraz na tym,,nowym" Onecie.Jutro mam kolędę. Napaliłam w piecu i mam cieplutko teraz Pozdrawiam Aniu serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Dużo zdrowka w Nowym Roczku a ci co mieli kaca to pewnie im już przeszło do tej pory. Chociaż dzisiaj widzialam takich jeszcze "wczorajszych" niedobitków, blokowali kolejki po piwko:)Pozdrawiam -Livia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leczę kaca tu na blogu bo w realu takie potrzeby nie ma i nigdy nie miałam. Dziwne ale mój mąż który za kołnierz nie wylewał nie pamiętam by kiedykolwiek na kaca cierpiał. Na pewno są jeszcze tacy którzy dalej świętują hehe. Pozdrawiam Livia wzajemnie-;))

      Usuń
  8. - Panie doktorze, mam problem...
    - Słucham?
    - Codziennie chodzę do sklepu i kupuję dwie flaszki wódki. Boję się, że jestem zakupoholikiem.:))))

    Ja przywitalem Nowy Rok przy kawce. Jutro mam badanie specjalne krwi wiec ani grama alkoholu od tygodnia i calkiem dobrze sie czuje :) czego i wam zycze-Kormoran

    OdpowiedzUsuń
  9. Byłam sama w domu i podziwiając fajerwerki noworoczne wypiłam kieliszeczek czystej wódki, bo szampana nie miałam i tez za bardzo nie lubię. Ano tak, jak badanie krwi to mus abstynencja. Pomyślności i zdrowia w Nowym 2014 Kormoranie z serca życzę-;)) Uściski serdeczne

    OdpowiedzUsuń
  10. Szczęśliwego Nowego Roku. Ja wzniosłam toast tanim hiszpańskim winem w rodzinnym gronie. My raczej z tych niepijących, jak toast wzniesiemy to potem butelka niedopita wala się przez dwa miesiące, więc trudno mówić o kacu :D.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję wzajemnie Cynia. Szkoda wina bo w kuchni można zużyć do marynowania mięs chociażby. Pozdrawiam jeszcze nowo rocznie-;))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga