Dosiego Roku-;)))
jest się w czym topić-obrazek z sieci
*****************************
tekst i obrazek z sieci
********************
Szarak, co nieraz bywał w kłopotach i trwogach,
Nie tracąc serca, póki czuł się rączy,
Teraz podupadł na nogach.
Poczuł, że się źle z nim skończy.
Więc jęknął z głębi serca: "Ach, nie masz pod słońcem
Lichszego powołania jak zostać zającem!
Co mię w dzień pies, lis, kruk, kania i wrona,
Nawet i ona,
Jak chce, tak gania.
A w noc gdy drzemię, oko się nie zmruża,
Bo lada komar bzyknie przez siatki pajęcze,
Wnet drży me serce zajęcze,
Tchórząc tchórzliwiej od tchórza.
Zbrzydło mi życie, co jest wiecznym niepokojem,
Postanowiłem dziś je skończyć samobojem.
Żegnaj więc, miedzo, lat mych wiośnianych kolebko!
Wy kochanki młodości, kapusto i rzepko,
Pożegnalnymi łzami dozwólcie się skropić!
Oznajmuję wszem wobec, że idę się topić!"
Tak z płaczem gdy do stawu zwraca skoki słabe,
Po drodze stąpił na żabę.
Ta mu, jak raca, drgnąwszy spod nóg szusła
I z góry na łeb w staw plusła.
A zając rzekł do siebie: "Niech nikt nie narzeka,
Że jest tchórzem, bo cały świat na tchórzu stoi;
Każdy ma swoją żabę, co przed nim ucieka,
I swojego zająca, którego się boi".
Tłumaczenie A. Mickiewicz
****************
Jest się tu w czym utopić hehe- po co zaraz staw- , a na jutro poszukam jakiś wiersz na ten jutrzejszy kac...hi hi...
noooo, fajnie, Uleczka tu nieźle ten Nowy Rok się rozpoczyna no nie??? Bo ja bajki tak lubię ogromnie!!!!-;)))
Tu nieźle ten Nowy Rok 2014 się rozpoczyna no nie???
jest się w czym topić-obrazek z sieci
*****************************
Kiedy ranne wstały zorze..., Zniknął łosoś i węgorze... Pod stołami puste flachy... I kto powie mi, że Lachy; Są smutasy i bez klasy...! Że do bani są znów czasy...he he
tekst i obrazek z sieci
********************
ZAJĄC I ŻABA
(Z LAFONTAINE'A)
Szarak, co nieraz bywał w kłopotach i trwogach,
Nie tracąc serca, póki czuł się rączy,
Teraz podupadł na nogach.
Poczuł, że się źle z nim skończy.
Więc jęknął z głębi serca: "Ach, nie masz pod słońcem
Lichszego powołania jak zostać zającem!
Co mię w dzień pies, lis, kruk, kania i wrona,
Nawet i ona,
Jak chce, tak gania.
A w noc gdy drzemię, oko się nie zmruża,
Bo lada komar bzyknie przez siatki pajęcze,
Wnet drży me serce zajęcze,
Tchórząc tchórzliwiej od tchórza.
Zbrzydło mi życie, co jest wiecznym niepokojem,
Postanowiłem dziś je skończyć samobojem.
Żegnaj więc, miedzo, lat mych wiośnianych kolebko!
Wy kochanki młodości, kapusto i rzepko,
Pożegnalnymi łzami dozwólcie się skropić!
Oznajmuję wszem wobec, że idę się topić!"
Tak z płaczem gdy do stawu zwraca skoki słabe,
Po drodze stąpił na żabę.
Ta mu, jak raca, drgnąwszy spod nóg szusła
I z góry na łeb w staw plusła.
A zając rzekł do siebie: "Niech nikt nie narzeka,
Że jest tchórzem, bo cały świat na tchórzu stoi;
Każdy ma swoją żabę, co przed nim ucieka,
I swojego zająca, którego się boi".
Tłumaczenie A. Mickiewicz
****************
Jest się tu w czym utopić hehe- po co zaraz staw- , a na jutro poszukam jakiś wiersz na ten jutrzejszy kac...hi hi...
noooo, fajnie, Uleczka tu nieźle ten Nowy Rok się rozpoczyna no nie??? Bo ja bajki tak lubię ogromnie!!!!-;)))
"Więc pij, pij, pij bracie pij ... wszak miłość tak krótko trwa ... " ... :)
OdpowiedzUsuń00,48!! Andrzeju niestety w tym czasie już chrapałam tu słodko.Wszystkiego dobrego z Nowym Rokiem ,a miłość trwa wiecznie za to niektórym życzę dziś by kac trwał krótko ,jak najkrócej, hehe..;)
Usuń- Dzieci moje, ja umieram! Przynieście mi szklankę wody!
OdpowiedzUsuń- Ojciec, jest pierwszy stycznia, wszyscy umierają, idź se sam przynieś:)
Więc chyba ten nowy post na kaca się przyda:) pozdrawiam-Livia
UsuńPięknie przywitałaś mi tu Nowy Rok Livia hehe. 1.03 to ja już smacznie spalam i bez kaca się obudziłam. Teraz kończę moją pierwszą w tym roku poranną trochę późną kawę, a potem wybieram się do kościoła. Ale po północy słyszałam sygnały karetki. Komuś niezbyt pięknie zaczął się ten Nowy 2014. Więc jak tylko kac, to reszta jakoś da się przeżyć no nie?? Pozdrawiam nowo rocznie i zdrowia życzę-;))
Ale piękny wystrój !!!! Ja kaca nie mam, bo piję symbolicznie, ale rozumiem, jak taka dolegliwość może umęczyć !! Dowcip Livii przedni, he, he :))
OdpowiedzUsuńBuziaki noworoczne Uluś :)))))))))
Też oczywiście bez kac jestem. współczuję tym skacowanym . Ale nie za bardzo!! wredna jestem wiem.hi hi..Buziaczki wzajemne-;))))
OdpowiedzUsuńFaktycznie nowy rok zaczelas z wielkim rozmachem, Uleczko.
OdpowiedzUsuńDopiero co (bo u mnie wczesny ranek) myslalam o tych wszystkich chorych I stekajacych - ze pierwszy dzien roku praktycznie minie dla nich jakos niezauwazalnie.
Wstyd glosno powiedziec ale noc Sylwetrowa przespalam majac ja w nosie.
Fajne zdjecie, Uleczko, to w naglowku, odpowiednie do okazji.
Trzymaj sie dobrze w tym N. Roku.
Przynajmniej tu wirtualnie, bo w realu bardzo spokojnie i w pojedynkę co bardzo mi ostatnio już odpowiada dlatego Cię pytam dlaczego piszesz że wstyd he he..( Mogłam być wśród ludzi bo zaproszona byłam). Wzajemnie się trzymajmy Małgosiu miła i dziękuję za odwiedziny wirtualne w tym pierwszym dniu Nowego 2014 Roku-;)) Uściski serdeczne-;)
OdpowiedzUsuńWitaj Uluniu w Nowym Roku, oby był dla Ciebie pomyślny :)
OdpowiedzUsuńNie ma kaca, jest zdrówko ;)
Pozdrawiam mile ;)
Straszą mnie nie najlepszym horoskopem w tym roku dla wodników. Pożyjemy-zobaczymy Bożenko kochana. Życie wszak jest zawsze pełne niespodzianek i dlatego jest tak bardzo życia warte, a im starsza jestem to niemal każdy dzień kiedy wstaję rano i nic mnie nie boli jest dla mnie prezentem od naszego Stwórcy. Dziękuję że przybyłaś tu do mnie w ten pierwszy dzień Nowego Roku. Pozdrawiam cieplutko-;))
UsuńWitam,i znowu jesteśmy rok do przodu ,oby było nam łatwiej i zdrowie nam dopisywało ,reszta zleci jak i ten poprzedni rok ,o kąpieli w trunkach nie mam co marzyć ,rano jadę autem do pracy kończyć remanent umysł i reszta ciała musi być trzeźwa :):):):)
OdpowiedzUsuńZawsze Cie podziwiam Bogusiu za twoją niezmordowana aktywność zawodową. Twój szef ma wyjątkowe szczęście mieć tak zaangażowana pracownicę. zatem jak piszesz potrzebne jest stabilne zdrowie to i reszta zleci. Całkowicie się pod tym podpisuję Uściski serdeczne-;))
OdpowiedzUsuńI ja wpadam spóźniona... Nie dlatego, że tak długo odsypałam Sylwestra. Kac też mi się w tym roku jeszcze nie przydarzył. Bo po czym? Po tej symbolicznej lampce szampana? Ale barek zaprezentowałaś ekstra! Chętnie bym się z nim bliżej zapoznała. Baileys... Martini... Mniam, mniam... Dobrego Nowego Roku! :)))
OdpowiedzUsuńZ tym kacem to i ja nie mam nic wspólnego. Mój młodszy syn to każdą taka zakrapianą imprezę potem bardzo odchoruje. Podziwiam że po takich cierpieniach nie zostaje abstynentem. Dla gości dobrze mieć zawsze coś dobrego w barku nawet tu jak to tylko tak wirtualnie hehe. Nawzajem dobrego Nowego Roku życzę Luana-;))
OdpowiedzUsuń