poniedziałek, 13 stycznia 2014

Ach zrobię sobie herbatę z prądem dla rozgrzewki. Z cytryną i dużą porcją prądu i cukru, hehe

To z mojego archiwum w Onecie. Zabrakło mi tematu na dzisiejszy post(-;


Poleweczka na rozgrzewkę


Obrazek z sieci

  • Na polewkę najlepsze jest piwo jasne.
  • Jeśli zastosujemy/użyjemy piwo bezalkoholowe, otrzymujemy delikatny, aromatyczny napój.
  • Jeśli dodamy szczyptę kardamonu i zagotujemy, polewka będzie miała korzenny smak.
  •  

  • piwo 3/4 litra
  • żółtka 3 szt
  • cukier 3 łyżki
  • słodka śmietanka 1 szklanka
  • laska cynamonu kawałek
  • goździki 4 szt
  • skórka pomarańczowa kawałek
  •  
  • Żółtka utrzeć z cukrem na gładką, puszystą masę.
  • Piwo zagotować z kawałkiem laski cynamonu, 4 goździkami, kawałkiem skórki pomarańczowej (może być suszona) i kawałkiem laski wanilii, zestawić, wyjąć przyprawy. Dodawać gorące piwo do utartych żółtek, stale mieszając.
  • Ponownie zagrzać, ale nie doprowadzać do wrzenia.
  • Można dodać szczyptę imbiru (dla amatorów), wymieszać ze śmietanką.
  • Rozlać do żaroodpornych naczyń z uszkami i od razu podawać
                    *************************



Strasznie zimno mi, szczególnie w nogi. Włączyłam nawet teraz u nóg elektryczną dmuchawę a w kotłowni palę od rana węglem. Nie mam śmietanki w domu i chyba jajek także niewiele w lodówce, ale piwo jest. Ach zrobię sobie herbatę z prądem dla rozgrzewki. Z cytryną i dużą porcją prądu i cukru, hehe

18 komentarzy:

  1. A może byłaby lepsza herbatka malinowa? Albo herbatka imbirowa z miodem i cytryną? W zamierzchłych czasach zrobiłam w ramach zupy na obiad, polewkę piwną.Dodałam wszystkiego co tam kazali, a że była to zima za smakiem nam się tę polewkę zjadło.Nie przewidziałam tylko, że oboje padniemy po niej jak muchy - mąż nie dotarł na wykłady, a ja obudziłam się dopiero w środku nocy, a rano wyraznie miałam kaca.
    Miłego, ;)
    P.S.
    Koniecznie kup skarpety wełniane, takie trochę za duże, żeby nie utrudniały krążenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polewka zamiast zupy? hehe, wyobrażam sobie że to raczej przed pracą nie najlepsza potrawa..
      Jednak skończyło się u mnie na herbatce malinowej, no i odkręciłam ogrzewanie gazowe na dzisiejszą noc. Mam w łóżku wełniane podkolanówki. i w ogóle chodzę ubrana cieplutko. Nie lubię przegrzanego pomieszczenia i jak ja się po domu ruszam 17 stop. C jest dla mnie w sam raz. Tylko że jak siedzę to jednak jest za mało. Z tym alkoholem także nie lubię przesadzać, choć czasem dla zdrowia odrobinkę nie zaszkodzi.

      Usuń
  2. I mnie tak dzisiaj naszło ,wymarzłam w pracy i tak właśnie sobie zrobiłam wieczorem herbatkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się wycofałam z tego pomysłu, i na malinowej się skończyło.

      Usuń
  3. Ulcia, ja skończyłam przed chwilą piwko, bez żadnych dodatków. Idę do łazienki
    i spać, bo mnie po piwie zawsze senność ogarnia, tym bardziej, ze mam w domu +25.. Pozdrówki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobnie i ja mam kiedy w pomieszczeniu jest 25 stop. C. Nie lubię kiedy jest za ciepło. Ale dziś miałam za zimno pomimo ze paliłam węglem. A na obiad i ja piłam piwko do obiadu bo mi do krupnioka pasowało. Pozdrówki wzajemne-;))

      Usuń
  4. Dawno temu, gdy byłam młodą mężatką, złapałam mocne przeziębienie. Mąż zaserwował mi grzane piwo z sokiem malinowym. Padłam na bite 12 godzin, ale obudziłam się bez objawów przeziębienia.
    Ja narazie w ciągu dnia nie grzeję, w mieszkaniu jest +21-22 st. Dom jest ocieplony, więc trzyma ciepło. Pozdrawiam Uleczko kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zjadło mi komentarz(-; Aniu, przy 21 stop. C także bym nie paliła. Dziś włączyłam gazowe ale jedynie na godzinę rano. Z ołówkiem w ręku patrzę na licznik bo muszę znaleźć ten złoty środek z ogrzewaniem bo nie zawsze chcę koczować w piwnicy z tym węglem który także drogi przecież.Tez padłam wczoraj po wypiciu herbatki malinowej z dodatkiem odrobiny wódki. Pozdrawiam serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wypiłabym surowyz żółtek choć taka herbatka i dla mnie byłaby super ;) Może zamiast zółtek te korzenne przyprawy ;) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Żółtka się przecież zaparza z tym gorącym piwem i to nie jest herbatka Olu. Ale nie zrobiłam a tylko herbatkę malinową z wódką i tez mnie rozgrzało pięknie bardzo hehe. Pozdrawiam Wzajemnie-;))

    OdpowiedzUsuń
  8. ... setka spirytusu ... i pod pierzynę ... zdrowia murowane ... sprawdziłem ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie to gardło hehe. Spaliło by mnie na amen.Puki co na zdrowie moje grzech narzekać...)

      Usuń
  9. Moj tato robil sznapsa z czarnym pieprzem; dech zapieralo i gonil na balkon po swieze powietrze, a rozgrzewalo raptownie i leczylo piorunem. Z prund herbatke podali mi onegdaj gorale - dziwny smak, ale cieplo daje. Nina

    OdpowiedzUsuń
  10. Pieprzówkę nie kosztowałam ale legendy o niej już także słyszałam. Pozdrawiam Nina serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj :)
    Czuję się zaproszona Uluniu :)
    Ja delektuje się domowymi naleweczkami, a mam ich trochę w tym roku. Ale z umiarem :)
    Buziaczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z umiarem i dla zdrowia Bożenko miła. Buziaczki wzajemne-;))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga