czwartek, 31 października 2013

w te zimne listopadowe dzionki -Taty Alutki przepis na ,,grzanka"

http://pl.wikiquote.org/wiki/Edward_Stachura

  • Są też ludzie, z którymi, gdy się żyje, to nie ma żadnego
  •  życia, bo oni rozmazują życie. Rozmazują istnienie. 
  • Wszystko zostaje niemożebnie pomniejszone.M. in. 
  • dlatego, że brak im powagi, dumy, dostojności, tego 
  • straszliwego i cudownego napięcia. Humoru również.


  • To, co zyskuje człowiek cichym płaczem po nocach,

  •  to

  •  tylko to, że serce bestii jeszcze bardziej twardnieje.
  •  
  • Zatem więc nie trzeba płakać. Nie trzeba!

  • Cokolwiek prawdziwie się zaczyna 

  • – nigdy się nie kończy.

                                ****************


http://www.powiatbrodnicki.pl/news.php?extend.1005.2


(...;)Gdybyśmy chcieli zajrzeć do Wikipedii, to jasno i wyraźnie jest tam napisane, że 1 listopada obchodzimy Wszystkich Świętych - dzień ku czci wszystkich znanych i nieznanych świętych,


 a uroczystość wywodzi się z czci oddawanej męczennikom, którzy oddali swoje życie dla wiary w Chrystusa. 

...błąd wynika chyba stąd, że w czasach PRL-u, starano się temu dniu nadać charakter świecki i nazywano go Świętem Zmarłych, lub Dniem Zmarłych. Tymczasem dzień 2 listopada jest Dniem Zadusznym i jako taki powinien obchodzony być jako dzień wspominania zmarłych.(...)



                                           ****************************



Taty Alutki przepis na” grzanka”i inne


Uleczko grzańca robimy często szczególnie w bardzo zimowe wieczory .Ostatnio w te listopadowe dni  często towarzyszące naszemu przeziębieniu mąż serwuje mi wieczorem grzankę ,pamiętam ,że zawsze robił ja mój Tatuś, od wielu lat pałeczkę przejął mąż: Podaję przepis:
- 2 łyżki cukru upalić/przypalić w garnku
- Jak się cukier przypali,czyli skartelizuje/zbrązowieje
- doleć 1/2 szkl . wody
- dodać  3/4 tabliczki gorzkiej czekolady
- mieszać,aż wszystko się rozpuści
- dodać 1 łyżkę masła
- dolać 1/2 l wódki
- podgrzewać ( nie dopuścić do zagotowania)
Pić gorący napój najlepiej w kamionkowych kubkach  i pod kołderkę/pierzynkę.Choróbsko odchodzi w try migi :) ) Trzymaj się cieplutko Uleczko w te zimne dzionki !!!.

                                                   **************************
Na wszystkie smuteczki pewnie także pomocny. Kaloryczny, ale przepis jak ta lala, he he.

10 komentarzy:

  1. Moja mama zawsze odwiedzała cmentarze wlaśnie 2 listopada a 1 szło się do kościoła. Za komuny dzień 1 listopada byl dniem wolnym i tak nazywali jak piszesz bo słowo "świętych" było niemile widziane. Pozdrawiam-Livia

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas zawsze w to Święto chodzi się najpierw do kościoła, bo msze są jak w każdą niedzielę. Zresztą cmentarz jest obok kościoła więc się chodzi tam i tak w każda niedzielę po mszy. W dzień zaduszny jakoś potem pusto na cmentarzu, bo wszyscy(cała większość) chodzą 1 listopada. Pozdrawiam Livia serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. MIałam okazję takowej ,,grzanki'' spróbować przed laty, ale w wersji ze spirytusem! Pół kubeczka, nogi splątane, ale rozgrzanie gwarantowane...

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz by mi się przydał taki gorący trunek przed spaniem bo jakoś zimno . Oszczędzam jeszcze na gazie..

    OdpowiedzUsuń
  5. No tak, trzeba będzie jakoś się rozgrzać w te dni, bo ma się ochłodzić.
    Serdeczności Uleczko :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziś na szczęście u nas piękna słoneczna jesień, ale w domu wieczorem mam zimno bo oszczędzam na gazie. Ale od czego ciepłe ubrania i herbata z prądem hehe. Pozdrawiam świątecznie Stokrotko-;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Uleczko, ja od dawna uznaję Dzień Zaduszny i wtedy chodzę na cmentarz na groby. A przepis Alutki znam, bo podobnie robię swoją "warzonkę".
    Pogoda ładna, chociaż rano był przymrozek. Jutro z rana jadę do Czechowic na groby i nie mam pomysłu jak się ubrać czy jeszcze jesiennie czy już bardziej zimowo.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Najlepiej na cebulkę Azalia. Ranki i wieczory już jesienne bardzo, ale w południe jak wiatru nie ma jest ślicznie i nie za chłodno jeszcze. Ludzie przeróżnie poubierani, ale raczej jesiennie. Byłam w południe po mszy, i nie było na szczęście jeszcze tłoczno na cmentarzu. Mam blisko to mogę cmentarz odwiedzać i nawet codziennie. Pozdrawiam Azalia-;))

    OdpowiedzUsuń
  9. No pogoda nam się udała ,już jakiś raz z rzędu ,a co do dnia to niby wszyscy o tym wiemy ,a jednak idziemy na cmentarze pierwszego ,nawet i mi łatwiej bo ja drugiego pracuje

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak się przyjęło i świętujemy już od lat 2 w jednym i nikomu to nie przeszkadza.Dziś rzeczywiście pogoda się udała. Pozdrawiam jeszcze świątecznie Bogusiu

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga