Phil Bosmans
Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym. Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka
nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś,
jak potrafimy być nimi jutro?
Wykorzystaj ten dzień dzisiejszy. Obiema rękoma obejmij go. Przyjmij ochoczo, co niesie ze sobą: światło, powietrze i życie,
jego uśmiech, płacz, i cały cud tego dnia.
Wyjdź mu naprzeciw.
**************************************
Zaliczyłam dziś bezsenną noc. Wiem. Kolejna rocznica tragedii Powstania Warszawskiego. Tyle ofiar. Życie jest krótkie. Cieszmy się z tego że żyjemy w czasach pokoju .
O tak, doceniajmy fakt, że żyjemy tyle lat bez wojny. Lepiej lub gorzej, ale bez wojny. Pozdrawiam Uleczko :))
OdpowiedzUsuńWprawdzie tylko zahaczyłam o 2 wojnę światową ale coś mi z tego pozostało.w pamięci. Straszna rzecz wojna. Oby nigdy więcej. Złapałam chyba jelitówkę(-;Miłego dnia Aniu-;))
OdpowiedzUsuń-- ja to już inne pokolenie... lata wojny tylko z opowiadań rodziców ... miałam, też wyjątkowego nauczyciela historii.. na lekcji // a było to trzydzieści parę lat temu// najpierw przedstawiał wiadomości podręcznikowe, a potem swoje prywatne.. zawsze kazał się uczyć tych książkowych...a my woleliśmy te drugie i te drugie właśnie utkwiły mi w pamięci i te związane z dzisiejszą datą też są.... tylko pana od historii już nie ma....
OdpowiedzUsuńWojna to straszny czas. Ludzie utożsamiają czasem stan wojenny z1981roku z wojną. Ale to nie to samo. Biedni ci ludzie którzy żyli wówczas tam podczas powstania. Horror po prostu
OdpowiedzUsuńCzytałam pamiętnik dziewczynki z okresu powstania warszawskiego. Spisywała dzienniczek i niecierpliwie wyczekiwała końca wojny. Nie doczekała, zapiski kończą się nagle gdy śmierć przerwała to młode życie. Tak Uleczko, masz rację, cieszmy się pokojem- pozdrawiam i buziaki przesyłam- Adela
OdpowiedzUsuńOby już nigdy więcej Adela.Moja rodzina także ma ofiary z tamtej wojny i pewnie tylko niewielu jest takich którzy nikogo nie musieli opłakiwać. Pozdrawiam-;))
UsuńUleczko, na szczęście nikt z mojej rodziny bliższej ani dalszej nie ucierpiał w czasie wojny.
OdpowiedzUsuńSpodbało mi się to zdanie: "Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś,
jak potrafimy być nimi jutro?".
Ja śpię jak suseł. Pozdrawiam
Moja rodzina ucierpiała i to nawet bardzo. Gdyby nie jej koniec prawdopodobnie nie tu także by nie było Dlatego tak bardzo się cieszę że ten koszmar się skończył Pozdrawiam wzajemnie-;).
OdpowiedzUsuń