niedziela, 5 maja 2013

na wesoło - lektura na niedzielę

http://pl.wikiquote.org/wiki/S%C5%82awomir_Mro%C5%BCek

Popularyzacja, uproszczenia, skróty, digesta, kultura masowa – to coś bardzo śmiesznego i groźnego jednocześnie. Nie jestem reakcjonistą w tym sensie, że bynajmniej się nie łudzę, że można i trzeba czynnie temu przeciwdziałać. Nie chce mi się tłumaczyć czemu nie można. Nie można przeciwdziałać ewolucji gatunku. Chcę mieć tylko prawo do powiedzenia sobie, że bynajmniej ewolucja nie musi oznaczać lepszości.
Sławomir Mrożek



INWOKACJA

http://mickiewicz.kulturalna.com/a-7507.html





http://www.galeriaklasyki.pl/krajobrazy/17963-krajobraz-z-zamkiem-steen.html


Pan Tadeusz z przymrużeniem oka 


O czymże dumać na paryskim bruku?
Siędę, napiszę jaką rzecz do druku,
Niedługą wszakże, gdyż szkolne reformy
Nie preferują zbyt rozwlekłej formy.
Oto - na dowód - list najświeższej daty
Z podpisem Pani Minister Oświaty:
" - Panie Mickiewicz, ogromnie mię wzrusza
Epicki patos "Pana Tadeusza",
Nie mam też żadnych uwag co do treści,
Lecz w gabarytach szkolnych się nie mieści,
Bo polska młodzież, chociaż nader bystra,
Dźwigając nadmiar wiedzy w swych tornistrach
Nie zdąży nawet poznać Mistrza Jana
Dobraczyńskiego, cóż dopiero Pana?
Chcąc przeto zyskać u nas popyt szerszy,
Skróć każdą księgę gdzieś do ośmiu wierszy,
Piętnując przytem alkoholizm szlachty
I prozachodnie, niezdrowe konszachty..."
Do ośmiu wierszy... zabieg dość ponury...
Lecz mamże wypaść z ram literatury?
Nigdy! Doczekać muszę takiej chwili
By te komiksy pod strzechy trafili!

KSIĘGA I: Gospodarstwo
Cichy wieczór na Litwie, owczarz owce maca
A Tadeusz po studiach do domu powraca
Chce usprawnić rolnictwo, do pracy aż wzdycha
Ale Wojski natychmiast daje mu kielicha
Pod wpływem alkoholu Tadzio czując Wenę
Podrywa własną ciocię, starą Telimenę
A Asesor z Rejentem kłócą się przy wódce
Wreszcie wszyscy posnęli. Dalszy ciąg już wkrótce.

KSIĘGA II: Zamek
Pośród krat, baszt i różnych innych dupereli
Siedzi Hrabia po mieczu, pochwie i kądzieli
Zaś Gerwazy oparty na swym Scyzoryku
Opowiada mu serial o starym Stolniku
Co Jackowi Soplicy nie chciał dać swej córki
Więc tamten go - i słusznie - uwalił z dwururki
Hrabia pije z Gerwazym i zemstę przysięga
Zaś Woźny pędzi bimber. Tu kończy się księga.

KSIĘGA III: Umizgi
Wszyscy idą na grzyby. Wybucha panika
Bo krótkowzroczny Sędzia zeżarł sromotnika
Szczęściem kapitan Ryków co tam był akurat
Wrzasnął : "Wy jemu dajtie skorje dienaturat.
Na truciznu - trucizna." Sędzia chwycił flaszkę,
Ucałował odbitą na niej trupią czaszkę
Wypił, huknął jak wszystkie pułki artylerii
I wyzdrowiał. Niestety, koniec trzeciej serii.

KSIĘGA IV: Dyplomatyka i Łowy
Lud prosty w wiejskiej karczmie szykuje powstanie
Zaś Hrabia z Tadeuszem robią polowanie
Lecz że obaj pijani kiepsko im się wiedzie
I każdy zamiast jednego widzi dwa niedźwiedzie
Aż dopiero ksiądz Robak wybiegłszy zza krzaka
Wygrzmocił misia pałą jak Ryndszus Polaka
Pałą ? - zdziwił się Wojski - A gdzie ksiądz ją znalazł?
Dał mi ją przeor Kiszczak. Dalszy ciąg już zaraz.

KSIĘGA V: Kłótnia
Asesor pił Jarzębiak, Rejent ćpał Wiśniówkę
Jankiel z Woźnym Protazym chlali Pejsachówkę
Telimena Vistulę obciągała bratu
Gdy Klucznik wleciał z okrzykiem : Biorą do Senatu!
Zaraz tam pogonili wypluwając płuca
Płócienniczak, Gargamel, brat Glempa i Guca

                                                        ********************************

14 komentarzy:

  1. Patrząc na godzinę publikacji, to Adaś w nowej "wersyji" nie dawał spać ;))) Udanej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  2. Za to teraz dopiero piję moja pierwszą poranna kawę. Miłej niedzieli życzę-;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ula, ciekawe to wersje. Dobre na czytanie przy kawie. Ja już wprawdzie po pierwszej, ale za chwilę będzie druga. Miłej niedzieli Uleczko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można się uśmiechać(śmiać raczej nie ma z czego) Wolę wersję w oryginale, ale przyznaję smutną rację Mrożkowi . Pozdrawiam Azalia serdecznie-;))

      Usuń
  4. -- witaj.... dla mnie to poobiednia lektura... no no... myślę , że dalszy ciąg będzie... a swoją drogą... jak to życie można uprościć... pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie czasy nastały. Mrożek ma rację Pozdrawiam-;))

      Usuń
  5. Fajne. :D
    Ja jednak wolę jakieś bardziej romansidła no i oczywiście hehehe fantastykę którą też piszę.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Pana Tadeusza mogę czytać na okrągło ale w wersji oryginalnej. Fantastyką zafascynowany od lat najmłodszych jest mój starszy syn. Ja nie, niestety. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubie takie przeróbki ,byłam kiedys na Zemscie po Slasku ,to dopiero frajda

    OdpowiedzUsuń
  8. A miał tam rolę nasz blogowy Klaterek?

    OdpowiedzUsuń
  9. Uleczko to Ty jak i ja "Pana Tadeusza" a o "Zemście" już nie wspomnę, też mogę czytać i czytać. Niby to była lektura szkolna (nie wiem jak teraz), to jednak przerobiłam ją w całości.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. No to jest tu już nas dwie-;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeróbka ,,Pana T.'' bardzo mi się podoba! I wcale nie oburza mojego polonistycznego sumienia. Sama kiedyś dokonałam streszczenia w stylu rap...

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie także się podoba i dlatego też wkleiłam .Ale Mrożek ma co innego na myśli.

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga