poniedziałek, 6 maja 2013

Znacie to, ten oto wyjątkowy moment, który zdarza się w życiu każdego,

Dziś tu u mnie o kryzysie wieku ,no powiedzmy że więcej niż średniego.

 Znacie to, ten oto wyjątkowy moment, który zdarza się w życiu każdego,


 kiedy dociera ,


 że nie jestem już taka świeża jak  mi się wydaje, 


ale nie chcę się do tego przyznać i rozpaczliwie szukam

 sposób na pokazanie sobie i wszystkim dookoła,

 że pomimo żę łupie mi w krzyżu, stać mnie jeszcze na

  ułańską fantazję.

 A potem ból w kościach. Niestety, takie zachowania

 mają niestety swoją cenę.

Za chwileczkę idę do Onkologii na zamówioną na 15 dziś wizytę.


 Mam dermatologiczny problem na prawej skroni 


 Już kilka lat temu dzięki wczesnemu usunięciu 

złośliwca, u niknęłam komplikacji.

 Dlatego choć może powiedzą że to nic nie jest, mam 

trochę pietra(-;


12 komentarzy:

  1. Normalne Uluś,że się boisz, każdy boi się wszelkich tego typu badań. Wierzę, że wyniki będą po Twojej myśli i mocno zaciskam kciuki :) Serdecznie pozdrawiam, nos do góry :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kciuki pomogły , bo to nad skronią niegroźne. Ale coś wykryto na moim prawym przedramieniu i jutro mam USG, czyli dalej proszę o trzymanie kciuków Aniu

      Usuń
  2. Ja też już mam swoje latka i problemy też niestety...
    Kciuki trzymam , by wizyta była nie tak nerwowa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kciuk pomógł dziękuję. Jutro jeszcze proszę trzymać..

      Usuń
  3. Mam nadzieje że wróciłaś pozytywnie nastawiona co do problemu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedno tak, a drugie jeszcze nie wiadomo..

    OdpowiedzUsuń
  5. Będzie dobrze! Kciuki potrzymam, tak na wszelki wypadek...

    OdpowiedzUsuń
  6. Cóż, wiek robi juz swoje. Ten rok to ciągłe latanie po lekarzach(-; Za kciuki dziękuję, zawsze to złuda,że a nuż szczęście przyniesie

    OdpowiedzUsuń
  7. Ula, jakoś sobie musimy dodawać animuszu. Nie można się takm od razu poddać. Kciuki już zaciskam, będzie dobrze. Musi być. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziś sobie poczekałam na to USG. Będzie jeszcze rezonans po 20 maja. Dopiero co do domu przyszłam i mam dość(-;Dziękuje za kciuki Azalia, co ma być to i tak będzie . Na razie się nie martwię. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam młyn i dopiero dzisiaj u Ciebie jestem, ach te skórne problemy, nie cofa mi się nic, ale to mam nadzieję niegroźne- jako i u ciebie Ulka :-)
    Wracam do młyna mielić a mielić- w czwartek mam muszkieterów z obstawą hehe... Cześć i czołem- Adela

    OdpowiedzUsuń
  10. Bo tam u nich święto. To zdrowia i siły wszelakiej życzę. Ale fajnie że przyjeżdżają przeciez się też cieszysz. Uściski serdeczne-;))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga