Śledzie po warszawsku
Składniki:
- 6 filetow śledziowych solonych,
- 1 szklanka mleka,
- 1 cebula,
- 1 marynowana papryka,
- 1 kwaszony ogórek,
- 1 łyżka musztardy,
- pieprz,
- 1 szklanka oleju (lub oliwy).
- Do przybrania gałązki natki pietruszki. Potrzebne są też wykałaczki.
Przygotowanie:
filety śledziowe namoczyć w zimnym mleku na 2 godziny, po czym wyjąć i osuszyć.
filety śledziowe namoczyć w zimnym mleku na 2 godziny, po czym wyjąć i osuszyć.
Cebulę obrać i razem z papryką i ogórkiem drobno posiekać.
Śledzie posmarować cienko musztardą, posypać posiekanymi warzywami i pieprzem.
Każdy filet zwinąć ciasno w rulonik i spiąć wykałaczką.
Śledzie ułożyć ciasno w słoiku, zalać olejem i wstawić do lodówki na kilka godzin.
Podawać przybrane gałązkami natki.
http://www.mowimyjak.pl/styl-zycia/kuchnia/sledzie-w-oleju-i-sledzie-po-warszawsku-jak-zrobic-podajemy-smaczny-przepis,17_35083.html
Witajcie . Dziś Andrzejki a mnie jakoś nie jest za wesoło. Zobaczę co lekarka i wyniki mi powiedzą dziś po południu.
Znalazłam
w sieci ten przepis na śledzia. Czasem mam ochotę na śledzie ale teraz i tak z moim apetytem nie jest najlepiej.
Mój mąż nieżyjący już od 10 lat, był człowiekiem towarzyskim i nie było zmiłuj ,Zabawa Andrzejkowa musiała być w programie.
Szkoda tylko, że się niestety nie kontrolował w piciu napojów z procentami.
Dlatego te zabawy mam w nie za bardzo dobrej pamięci.
Wszystkim zaglądającym tu Andrzejom 100 lat!!!
Fajny ten przepis, zainteresuję nim męża, bo lubi szczególnie ryby. Co do zabaw andrzejkowych, ech, do 2000 roku były stałym programem. Prywatki, ale najczęściej z ówczesnym partnerem wyjazd do Iwonicza, tam też najczęściej spędzalismy Sylwestra. Teraz najlepiej nam w domu, spotkania kameralne ze znajomymi. Niczego mi nie żal.Na wszystko jest odpowiednia pora. Pozdrawiam Uleczko :))
OdpowiedzUsuńDziś mnie kompletnie rozłożyło, a na nieszczęście mojej lekarki dziś nie ma i wizyta odwołana. Ale już dzwoniłam do młodych. Obiecali pomoc.
OdpowiedzUsuńAndrzejów coraz mniej ale zabawa została :-)
OdpowiedzUsuńDobrej zabawy zatem życzę-;))
UsuńKiedyś to się człowiek zabawiał nie powiem, teraz już prawie nie - chociaż mój zięć to Andrzej. Nie będą to takie typowe andrzejki, ale ... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Najlepsze życzenia dla zięcia. Miłych i wesołych andrzejków zatem-;))
OdpowiedzUsuńMinęły te czasy gdy Andrzejki czy był Andrzej czy go nie było musiały sie odbyć
OdpowiedzUsuńJednak bawią się i teraz choć już bez niektórych z nas
UsuńUla, ja nie pamiętam zabaw andrzejkowych. Nie miałam nikogo o tym imieniu, jedynie z koleżankami organizowałyśmy różne wróżby. Ale to było w latach wczesnej młodości. śledzik jest ok. Przydałaby się czysta zimna wódeczka. Szkoda, ze odwołano Ci wizytę. Miałabyś już jasność co do choroby, a tak to musisz czekać. Współczuję. Pozdrawiam, Uleńko.
OdpowiedzUsuńMoże powinnam się upić(-;
UsuńTeż kojarzę bardziej Andrzejki z wróżbami panieńskimi, niż z zabawami. Choć bywałam... Andrzejów, wbrew pozorom, całkiem sporo, choć może obecnie więcej Jędrków.
OdpowiedzUsuńMąż bratanicy Andrzej, ale oni obchodzą urodziny..
OdpowiedzUsuń