czwartek, 29 listopada 2012

Kupiłam sobie kaktusy w Biedronce patrzcie jakie ładne

 
To zdjęcie robilam wczoraj moją komorką. Mialam już kiedys takiego kaktusa ale tylko raz mi zakwitł. Chyba źle go potraktowalam i dlatego. Teraz jak juz wiem co to taki i jakie ma wymagania mam nadzieję że się mi uda go utrzymać na dłużej.
Posted by Picasapo u

kazaniu się pąków niecipo ukazaniu się pąków nieco zwiększamy podlewanie, nadal uważając, by rośliny nie zalać. Zimą musimy także zadbać o wysoką wilgotność powietrza, ale od momentu pojawienia się pąków kwiatowych nie możemy rośliny już zraszać. Gdy paki osiągną długość około 2-5mm, zapewniamy roślinie wyższą temperaturę (do około 20°C), żeby kwiaty mogły się rozwinąć. Roślina wymaga dwóch okresów spoczynku w ciągu roku, są one potrzebne dla pobudzenia rośliny do ponownego kwitnienia. Pierwszy okres trwa od sierpnia do października i wymaga temperatury poniżej 15ºC (najlepiej 10-12°C). Gdy po kwitnieniu pędy zaczynają matowieć, jest to znak, że roślina wchodzi w drugi okres spoczynku, trwający do początków wiosny. Zapewniamy w tym okresie (II-III) roślinie chłód i ograniczamy podlewanie; podlewamy wówczas, gdy pędy zaczynają się lekko kurczyć. Wtedy też jest najlepszy okres dla przesadzania szlumbergery. Ogólnie przesadzamy tylko okazy bardzo rozrośnięte i do doniczki o średnicy tylko o centymetr większej od poprzedniej, najlepiej raz na 3-4 lata (wiele roślin lepiej kwitnie w doniczkach nieco przyciasnych, ale tylko nieco!). Rozmnożyć roślinę możemy bardzo łatwo poprzez ukorzenianie fragmentów pędów, nawet pojedynczych członów, w umiarkowanie wilgotnym podłożu torfowym lub piaszczystym. Miejsca cięcia lub oderwania sadzonek powinny lekko przeschnąć przed posadzeniem ich. Ukorzenianie trwa 3-6 tygodni. Po ukorzenieniu sadzonki przesadzamy w odpowiednie podłoże. W okresie wzrostu i letniego spoczynku kaktus bożonarodzeniowy najlepiej czuje się na zewnątrz, gdzie powinien stać w półcieniu i miejscu zabezpieczonym przed zbyt obfitymi opadami deszczu.aniu się pąków nieco zwiększamy także zadbać o wysoką wilgotność powietrza,e dami deszczu.

21 komentarzy:

  1. To nie jest grudnik czasem? - jakoś tak mi te kwiatki go przypominają... Mój potrafi zakwitnąć "przepisowo" w grudniu, a potem chyba w ramach premii i latem. Obchodzę się z nim właśnie tak,jak piszesz. Może to tylko kwiaty podobne, bo nie widziałam białych. Pozdrawiam cieplutko. Nina

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz to są już hodowle różne. I biało kwitnące także Nina. To jest grudnik. Taką nazwę szlumbergera też ma. Czytałam że najbardziej poszukiwana jest dwukolorowa. Pozdrawiam-;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześlicznie Krysiu. Nie mogłam sobie odmówić zrobić to zdjęcie..

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne Uleczko. Może i mnie uda się kupić takie kaktusiki. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kup sobie Hanna. Nawet niedrogie były. Pozdrawiam-;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny rzeczywiście. Muszę zajrzec do Biedronki, moze trafię. Z podlewaniem takich kwiatów trzeba uważac, sama przelałam aloesa oraz drzewko szczęścia. Oba te kwiaty grubolistne, mięsiste, jak kaktusy wymagają mało wody. Pozdrawiam Uleczko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aloes mnie nie lubi kilka prób nieudanych mam za sobą. To samo mam z paprotkami. Widocznie rośliny także maja jakieś problemy z nami i u jednych bez problemu sobie rosną a u innych nie. Pozdrawiam Aniu serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne Uleczko! Na pewno umilą Ci tę zimową aurę. Ja mam w domu niewiele kaktusów, właściwie mam ich kilka, ale wszystkie w jednej doniczce i zdarza się, że mi zakwitną (raz w roku). Kwiaty są prześliczne, białe, delikatne, ale ich żywot jest bardzo króciutki...dzień- dwa. Ciekawa jestem, jak długo Twoje kaktusiki utrzymają to kwitnienie, pozdrawiam najmocniej:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Szlumbergery wprawdzie nazywamy kaktusami ale nie maja w zasadzie z nimi niewiele wspólnego. A kaktusy masz rację piknie kwitną. Moje w tym roku nie kwitły ale to dlatego ze trochę zaniedbałam . Mam je na dole w takim dużym akwarium. Powinnam niektóre z nich przesadzić a jak na razie moje ręce mi na to nie pozwalają. Pozdrawiam Irenko serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj, Ula
    Zakup bardzo udany. Lubię kaktusy, tylko obecnie nie mam gdzie hodować, bo moje okna mają parapety 15 cm. W poprzednim domu miałam parapety długie na 3 m, a szerokie na 65 cm i okna na południe. Tam miałam raj kaktusowy. te kwaitki to prawie na święta w sam raz, Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaryzykowałam bo niedrogie były, a tu w necie poczytalam co wogóle kupiła he he. I że to nie kaktus choć tak jest nazwany. Nie lubi nawet pełnego nasłonecznienia bo pochodzi z dżungli brazylijskiej, i rośnie na drzewach.Kaktusy teraz przechodzą stan hibernacji czyli najlepiej zawinąć w gazetę i do piwnicy. Pozdrawiam serdecznie Azalia-;))

      Usuń
  11. No jakoś nie przepadam za kaktusami kiedy i mojej corki nawet kaktusy uschły, ponieważ twierdziła, że nie tak się je podlewa i podlewała po swojemu znaczy chyba wcale:D
    Uleczko poczytaj sobie pod tym linkiem
    http://www.borelioza.vegie.pl/listaobjawow.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiele osób ma problem kaktusowy. Ale ta roślina tylko z nazwy jest,,kaktusem" bo kaktusem nie jest.Jutro będą wyniki to się wyjaśni co mi dolega, mam przynajmniej taką nadzieję Anonimowy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze zrobiłaś ,będziesz miała z kim pogadać ,kwiaty to lubią i odwdzięczą sie pięknym i długim kwitnieniem

    OdpowiedzUsuń
  14. E tam jeszcze mam koty he he. Tez się cieszą jak mnie widzą. Pozdrawiam Bogusiu

    OdpowiedzUsuń
  15. Te kaktusy nie poddają się żadnym regułom. Moje kwitną najlepiej, gdy w domu ziąb straszny! Niby grudniki, ale raz się kwiaty pojawiają w lipcu, raz w maju, raz w listopadzie... Jedno wiem: od chwili, gdy pojawią się pąki, nie cierpią przemieszczania choćby o centymetr. Dlatego przywiezione ze sklepu często zrzucają szybko pąki i kwiaty...

    OdpowiedzUsuń
  16. Tez tego się obawiałam, ale jak narazie ,-szczególnie ten biały ładnie rozkwitł. Wsadziłam je z doniczkami do wiklinowego koszyka. Nawet jak zdejmę z parapetu to znów w tym samym ustawieniu będą. Ale masz rację, jeden mi kiedyś także latem zakwitł. Nawet nie wiedziałam co to za roślina.

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczne kaktusiki Ula!
    Jasne, że napiszę w komentarzach, może w sobotę bo to trochę pisania. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten wcześniejszy anonimowy to ja Uleczko- axis. Ciągle zapominam się podpisać:)Jak już pisałam Ci u mojej córki nawet kaktusy uschły:) tak oszczędnie je podlewała. Czekam co pokażą Twoje wyniki.pozdrawiam - axis

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak myślałam Axis jedynie nie byłam 100% pewna.Byłam na waszym blogu i odrzuciło mi mój email-;(

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga