czwartek, 19 lipca 2012

Moja torebka podobno świadczy o mnie

To z powodu postu u Klarki dziś u mnie o torebkach. Nie boję się fasonów i kolorów moich toreb. Teraz często noszę taką wielgachną torbę, w której nawet pomieszczę część  moich zakupów. Ale kiedy ubieram się wizytowo, mam torebki które pasują do takiego stroju.  Na ogół w moich torbach i torebkach nie noszę rzeczy niepotrzebnych, a przed wkladaniem ich do schowka wszystko z nich wyjmuję. choć zdarza się że coś w nich zapominam . Już przytrafiło mi się znaleść w torebce z ubieglego  roku,- w jakieś bocznej kieszonce stówę. Ale się wtedy z tego cieszę, szczególnie jak kiedy z gotówką zaczyna być krucho.

Znalazłam także w sieci  ten temat

Od miszmaszu damskich torebek tonie więc Twoja szafa

2011-02-18 09:32:59
wX
Kobiety są mistrzyniami w gromadzeniu, butów, kolczyków, chust, a zwłaszcza torebek. Wybór jest wielki, dzięki czemu każda z pań ma możliwość dopasowania torebki do siebie, do swoich potrzeb, przyzwyczajeń, temperamentu. Wbrew pozorom torebki damskie zdradzają więcej niż wizytówka czy kalendarz ich właścicielki. Jest ona jednym z tych dodatków kobiety, które mówią o niej najwięcej. I wszystko jest tu istotne: kolor, fason torebki, wielkość oraz maniera z jaką nosisz. Zatem, co mówią o nas nasze torebki? Klasyczna, tradycyjna torebka skórzana, będąca połączeniem elegancji i funkcjonalności spodoba się kobietom uporządkowanym, pochłoniętym pracą i masą obowiązków. Szaleństwa modeli i częsta zmiana torebek jest tu rzadkością. Torebka kobiety sukcesu jest jak mobilne biuro, gdzie kalendarz i telefon mają swoje stałe miejsce. Musi być to więc inwestycja na dłuższy termin, dlatego też z chęcią kupuje ona tradycyjne, skrupulatnie wykonane torebki skórzane. Ponieważ prowadzi energiczne życie, wybiera torebki, która będą znakomite zarówno na spotkanie z kontrahentem, jak i wyjście z przyjaciółmi. Romantyczkę łatwo poznać po luźno zarzuconej torbie w kwiaty. A w niej pamiętnik, kilka, parę fotografii wybranka, dobra książka. Nie boisz się kolorów i nietypowych fasonów. Tradycyjny wzór damskiej torebki nie spełnia Twoich wymagań. Jesteś w końcu indywidualistką, masz swój styl i Twoja torebka również. Od miszmaszu damskich torebek ugina się więc Twoja szafa. Część z nich kupiłaś w second handzie, niektóre zrobiłaś ze starej, znoszonej pary dżinsów lub wiekowej torebki mamy. Wielka, torba ze skóry w stonowanych barwach, noszona na każdą okazję, będzie należeć zapewne do kobiety ceniącej funkcjonalność. Jaki jest sens w wydawaniu całej pensji na damskie torebki, jeśli stara, choć gdzieniegdzie wytarta, może pomieścić naprawdę wiele? Twoja torebka jest przenośną walizeczką z gabinetem kosmetycznym i apteczką pierwszej pomocy jednocześnie, co sprawia, że wnętrze torby tworzy osobny świat. Z racji tego, że panie kochają się zmieniać, zaskakiwać, błyszczeć, torebka damska może okazać się w tym bardzo nieoceniona. Jednego dnia cicha i spokojna, innego - kontrowersyjna i krzykliwa. A wydawałoby się, że to jedynie dodatek

24 komentarze:

  1. Oj znam ten problem damskich torebek:) Jednego nie pojmuje jak wy mozecie w niej cos znalezc? Pozdrawiam-Kormoran:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Kormoranie. Masz rację. Nasze torebki świadczą też trochę o nas. My same czasem mamy z tym kłopot. Szczególnie jak komórka dzwoni ,a my ja jakos nie potrafimy odnajdować , bo zawsze się gdzieś zapodziewa. Pozdrawiam-;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też mam ich dużo... i każda za mała... ;)))
    Pozdrawiam z bloga Kormorana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bellatrix czytam Twoje wiersze u Kormorana. Witaj w moich skromnych progach. W małych torebkach zawsze mam takie przyda się siatki ekologiczne. czasem nawet dwie. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie-;))

      Usuń
  4. Nie cierpię na nadmiar torebek, a jeżeli już jakąś kupiłam, to był to taki model uniwersalny, co by raczej do wszystkiego pasowało. Jeżeli już z rozmysłem, ze szczególną starannością dobierane, to te typu wieczorowego, bo miewałam kiedyś takie potrzeby. Ale w moich torebeczkach i torbiszczach codziennych są zawsze tylko potrzebne aktualnie rzeczy - dokumenty, notes na zapiski i długopis /bywają niespodziewane sytuacje/, chusteczka do nosa i do okularów, zwitek papieru toaletowego,telefon, grzebień, lista zakupów, książeczka zdrowia... jeżeli idę do lekarza. Wcale nie jestem taka akuratna i porządnicka! Razu pewnego, dość dawno, w bardzo długiej kolejce, popędzana przez innych... musiałam wysypać wszystko, by znależć dokumenty. Ależ się cieszyli wszyscy! A ja grzebałam, przerzucałam i nie widziałam, choć w sumie były na wierzchu tej sterty. Zapamiętałam! Pozdrawiam. Nina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Nina. Z ciekawością czytam co to też inni w swoich torbach i torebkach noszą ze sobą. W większej torbie więcej się nam mieści, i znaleść to czego akurat potrzebujemy ,to potem tak jak ta sytuacja o której tu piszesz. Uśmiałam się, bo to sobie mogę wyobrazić jakie to uczucie jak coś znaleść nie mozna ,a wiadomo że to w tych czeluściach przeklętej torby gdzieś siedzi, hehe. Uściski serdeczne

      Usuń
  5. Stówa luzem???W bocznej kieszonce?PRZEOCZONA??Szczęśliwa kobieta jesteś:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne Miśka że szczęśliwa. Jeszcze jak. Szczególnie jak juz prawie grosiki liczysz któtko przed następną emeryturą. Pozdrawiam-;))

      Usuń
  6. Witaj:-). Chciałabym móc znaleźć taką stówkę, he he... Torebki, a raczej ich zawartość świadczy o właścicielce, Uleczko. Sam rozmiar, np. duży jest idealny dla osób, które chcą ukryć swoją puszystość... i vice versa. Jednak ja, mimo, ze jestem szczupła wybieram zawsze większe ponieważ mogę umieścić w nich niezbędne papiery i takie tam rzeczy. Nie przepadam za małymi:-)). Milutkiego dnia:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Majka kiedys policzę ile toreb i torebeczek mam. Duże średnie i takie małe. Wiadomo dom duzy, miejsca sporo to tez nie zaraz muszę się pozbywać bo miejsca na wszystkie przydasię jest sporo. Jaqk potrzebuje miec miejsce na dokumenty to mam odpowiednia torbę nawet z przegródkami. Masz rację że te duże do,, dużych" pasuje. Ale teraz jest moda na takie wielkie torby ,więc i szczuplutkie panie je noszą. Buziki-;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uluś, żebyś wiedziała ile ja ich mam, he he... Muszę je komuś podarować: duże, małe i kopertówki a ja chwalę sobie jedną i jedyną. Chyba założę stronę (właściwie mam) i ogłoszę się:-))

      Usuń
    2. Majka chyba poradziłam sobie tutaj sama uff. A z torebkami także zrobię porządek no i z kapeluszami hehe. teraz kiedy nie muszę się już tak intensywnie zajmować wnukami mam tez na to więcej czasu. Uściski serdeczne

      Usuń
    3. Poradziłaś sobie sama? Brawo! Jaką masz przegladarkę Uluś? Jakby co piszę maile do Ciebie z pomocą. Milutkiego dnia:-)

      Usuń
    4. Dziękuję. Majka ja mam Google Come albo jak jej tam. Jestem podłączona z komputerami w domu u syna. On tam ma swoje biuro. Czasem tam u niego jest jakiś problem to i u mnie się pojawia. A syn zalatany mało jest uchwytny. Na pewno skorzystam jeszcze nieraz z Twojej pomocy. Cieszę się że mi się udało samej usunąć ten problem. Skasowałam Google + i widocznie to był problem. Miłego dnia -;))

      Usuń
  8. Ostatnio 8 torebek wrzuciłam do pojemnika PCK żadna nie była zniszczona ,to prawda jesteśmy chomikami co do damskich dodatków ,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dobrze zrobiłaś. Podobnie chyba zrobię. I to nie tylko z torebkami. Pozdrawiam-;))

    OdpowiedzUsuń
  10. O rany a ja dzisiaj własnie kupiłam kolejną :)) Ale ja lubie torebki:) Pozdrawiam- axis

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj także podobały mi się torebki. I to niejedna. Ale w tym roku już nie kupię. Mam inne wydatki. Już się boję opłat za energię i za gaz.(-; Pozdrawiam Axis

      Usuń
  11. nie wyrzucajcie dobrych torebek, dajcie je mnie!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Klarko bardzo chętnie. Masz jakieś zastosowanie?

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwszy raz w życiu mam torebek kilka. Dokładnie chyba 7. Licząc małe kopertówki. Ale generalnie używam jednej, bo przepakowanie ,,dorobku życia'' to horror. Ostatnio synowa in spe skrytykowała ostatni nabytek słowami: - Oj, co to za torba? Taka babcina! Zawsze były bardziej odlotowe... To do pani niepodobne!

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak powiedziała? Oj nieładnie!!! Pozdrawiam Zgaga serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakaś nietypowa jestem. Mam torebki, to fakt ale rzadko kieruję się ich urodą.Jestem taka bardziej praktyczna.Nie lubię ich nosić ale uznaję taką potrzebę.Serdeczności Uleczko.

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj Hanna. Podobnie jak Ty wyznaję praktyczność torebki. Są takie które sobie leżą . Szkoda wyrzucać, a tak naprawdę niepraktyczne i to że ładne, nic nie pomoże. Coraz więcej miejsca się potrzebuje na potrzene utensylia, i te maleńkie choć ładne,sobie leżą. Pozdrawiam serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga