czwartek, 5 listopada 2015
Kiedyś je często robiłam bo to ulubione jedzenie było mojego młodszego Syna i mojej Teściowej
Z sieci i z mojej kuchni
Knedle dzisiaj robię knedle ze śliwkami
Ciasto jest bardzo delikatne, miałkie, nie powinno lepić się do ręki.
Odrywam kawałki ciasta Odpowiednie do wielkości śliwek i zawijam owoc w ciasto, tworząc w dłoniach kulkę.
Ważne: nie posypujemy już owoców mąką ziemniaczaną. Ciasto jest tak specyficzne, że nawet jeżeli knedel nam pęknie lub przecieknie (tak się może zdarzyć jeżeli będą za długo czekać od zrobienia do wrzucenia do wrzątku) to nic się nie dzieje – w przeciwieństwie do pierogów.
Knedel zachowa swój kształt a owoc z niego nie ucieknie. W smaku będą takie jak te nie pęknięte.
Knedle wrzucamy do gotującej się wody i po wrzuceniu od razu zmniejszamy moc prawie do minimum – woda ma tylko delikatnie się ruszać Nie mogą się gotować!!!!
Można delikatnie poruszyć nimi po wrzuceniu, żeby nie przylgnęły do dna, ale zapewniam, że szybko wypłyną.
I wtedy dajemy im około 15-20 minut (w zależności od wielkości).
Żadnego kipienia i pilnowania żeby się nie rozgotowały.
Fenomen tego przepisu polega na tym, iż knedel może siedzieć w tej wodzie15 ale również 30 minut i nic im się nie stanie.
Moim zdaniem najlepiej smakują posypane cukrem z cynamonem,i podsmażoną ma maśle bułką tartą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz