piątek, 30 października 2015
Jest dobrze
Najchętniej wybyłabym z domu bo tak pięknie słonko dziś świeci. ale pomimo niechęci robię jednak porządki w domu. Teraz chwilka przerwy.
Umyłam okno w kuchni i podłogę. Mam jeszcze luz w pralce więc dojdą firany i zasłony z kuchni. Słonko już pokazało mi ze czas okno wyczyścić.
Ciepło, więc w dzień w kotłowni spokój z paleniem -co za ulga dla rąk i oszczędność węgla i gazu. Oby tak jak najdłużej.
**************
A teraz jest już ciemno na dworze pomimo że jest dopiero 17,33. Zaczyna być chłodno w mieszkaniu, a ja czuję się zmęczona, pomimo tego że mniej zrobiłam jak kiedyś. Ale firany w kuchni wiszą i okno umyte. Zawsze to coś.
Za chwileczkę skoczę napalić sobie jednak w kotłowni, i zrobię sobie herbatkę z cytryną zaszyję się w kącie z ciekawą książką. Jest dobrze...jutro też jest dzień...
A wczoraj jeszcze cykałam fotki kiedy szłam z cmentarza drogą pieszo do Biedronki ale inną stroną i nie przez tory kolejowe.
Podziwiałam zadbane otoczenie domków i kwiaty które jeszcze są bo nie było jeszcze takich przymrozków w tym roku..
Umyłam okno w kuchni i podłogę. Mam jeszcze luz w pralce więc dojdą firany i zasłony z kuchni. Słonko już pokazało mi ze czas okno wyczyścić.
Ciepło, więc w dzień w kotłowni spokój z paleniem -co za ulga dla rąk i oszczędność węgla i gazu. Oby tak jak najdłużej.
**************
A teraz jest już ciemno na dworze pomimo że jest dopiero 17,33. Zaczyna być chłodno w mieszkaniu, a ja czuję się zmęczona, pomimo tego że mniej zrobiłam jak kiedyś. Ale firany w kuchni wiszą i okno umyte. Zawsze to coś.
Za chwileczkę skoczę napalić sobie jednak w kotłowni, i zrobię sobie herbatkę z cytryną zaszyję się w kącie z ciekawą książką. Jest dobrze...jutro też jest dzień...
A wczoraj jeszcze cykałam fotki kiedy szłam z cmentarza drogą pieszo do Biedronki ale inną stroną i nie przez tory kolejowe.
Podziwiałam zadbane otoczenie domków i kwiaty które jeszcze są bo nie było jeszcze takich przymrozków w tym roku..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz