Dziś znowu kolejny piątek.
Czas ucieka jak diabli i nie ma szans by go dogonić.
Dlatego z tego ekspresu wysiadam. Nie spieszę się.
Wszystko pomalutku robię, albo i nie robię, hehe. Jest już 10,27 a ja dopiero kończę tu moją poranną kawę.
I tego niech nam wszyscy, jeszcze nie seniorzy, mogą pozazdrościć. To, że już nic nie musimy..(no prawie hehe)
Czas ucieka jak diabli i nie ma szans by go dogonić.
Dlatego z tego ekspresu wysiadam. Nie spieszę się.
Wszystko pomalutku robię, albo i nie robię, hehe. Jest już 10,27 a ja dopiero kończę tu moją poranną kawę.
I tego niech nam wszyscy, jeszcze nie seniorzy, mogą pozazdrościć. To, że już nic nie musimy..(no prawie hehe)
Obok plantacji truskawek stał sobie dom wariatów. Pewnego dnia jeden z pacjentów zobaczył rolnika nawożącego truskawki. Zaciekawiony podszedł do niego i pyta:
- Co robisz?
Na to rolnik odpowiada:
- Nawożę truskawki.
- Aha… A co to znaczy?
- To znaczy, że posypuję je gnojem.
- Aaa… Bo wiesz co, a ja to truskawki posypuję cukrem, no ale ja to jestem wariat…
- Co robisz?
Na to rolnik odpowiada:
- Nawożę truskawki.
- Aha… A co to znaczy?
- To znaczy, że posypuję je gnojem.
- Aaa… Bo wiesz co, a ja to truskawki posypuję cukrem, no ale ja to jestem wariat…
******
*************************************
Przepis z sieci
Dzisiaj pokaże wam przepis na naprawdę przepyszny deser i najważniejsze - dietetyczny!: )
składniki i przyrządzenie jest mega proste a smak jest po prostu rewelacyjny! :)
składniki na 2 porcje:
-150 g twarogu ( u mnie półtłusty, chudego nie było )
-truskawki(tu ciężko mi określić ilość.. wedle uznania)
- trochę jogurtu naturalnego
- łyżeczka cukru lub 3 pastylki słodzika (jak tam wolicie)
---
no więc I etap:
- twaróg miksuje w blenderze z truskawkami i dodaje trochę jogurtu naturalnego (pół szklanki lub mniej, żeby było rzadsze trochę, ale konsystencja ma zostać w miarę gęsta ;P)
i rozlewamy to po naczyniach...
II etap:
miksuje same truskawki na gęsty sos truskawkowy i również rozlewam po naczyniach (na masę z twarogiem i truskawkami)
i do lodówki
Oczywiście można dodać jeszcze różne dodatki typu otręby itp. ale tak byłam głodna ze nie zdążyłam :P
zdjęcie:
może i brzmi banalnie, ale naprawdę to jest pyszne! :) i co najważniejsze dla nas... dietetyczne :)
z moich obliczeń taka szklaneczka ma niecałe 120 kcal
składniki i przyrządzenie jest mega proste a smak jest po prostu rewelacyjny! :)
składniki na 2 porcje:
-150 g twarogu ( u mnie półtłusty, chudego nie było )
-truskawki(tu ciężko mi określić ilość.. wedle uznania)
- trochę jogurtu naturalnego
- łyżeczka cukru lub 3 pastylki słodzika (jak tam wolicie)
---
no więc I etap:
- twaróg miksuje w blenderze z truskawkami i dodaje trochę jogurtu naturalnego (pół szklanki lub mniej, żeby było rzadsze trochę, ale konsystencja ma zostać w miarę gęsta ;P)
i rozlewamy to po naczyniach...
II etap:
miksuje same truskawki na gęsty sos truskawkowy i również rozlewam po naczyniach (na masę z twarogiem i truskawkami)
i do lodówki
Oczywiście można dodać jeszcze różne dodatki typu otręby itp. ale tak byłam głodna ze nie zdążyłam :P
zdjęcie:
może i brzmi banalnie, ale naprawdę to jest pyszne! :) i co najważniejsze dla nas... dietetyczne :)
z moich obliczeń taka szklaneczka ma niecałe 120 kcal
****************************
Psycholog do klienta:
- Muszę pana zmartwić. Pan nie ma kompleksów, pan naprawdę jest głupi.
- Muszę pana zmartwić. Pan nie ma kompleksów, pan naprawdę jest głupi.
*****
Dwaj starzy przyjaciele spotykają się po długim czasie.
- Co słychać? – pyta pierwszy.
- A, nic dobrego – odpowiada drugi – Cierpię na moczenie nocne i nie wiem, co z tym zrobić.
- Wiesz co, tu niedaleko mieszka dobry psychoterapeuta. Spróbuj, może on znajdzie sposób.
Przyjaciele spotykają się po kilku miesiącach.
- No i co, byłeś u tego psychoterapeuty?
- Byłem i jestem Ci bardzo wdzięczny.
- Już się nie moczysz?
- Moczę, ale teraz jestem z tego dumny!
Kawały nie z tych najmądrzejszych hehe
Teraz jest 13, 38 .Wróciłam z Biedronki i kupiłam sobie truskawki. Zrobię sobie coś podobnego do tego z przepisu który znalazłam w sieci.
Ciepło się zrobiło u nas na całe szczęście. Jeszcze nic nie ugotowałam i na razie musli zjadłam. Od dziecka lubię zimne mleko .Zresztą mleko pod każdą postacią.
Kupiłam maślankę . Kartofelki puree z zieloną cebulką, do tego maślanka. Proste i zupełnie zdrowe jedzenie piątkowe. Także na kolację.
Aby zmniejszyć zawartość tłuszczu tradycyjnego puree z ziemniaków, zamiast masła można użyć chudej śmietany, a zamiast tłustej śmietany – mleko . Ja używam trochę masła i mleko.
Jest teraz 18,06 Po tych kartoflach i maślance tak mi się spać zachciało, i nawet trochę na leżaku poleżałam. Ale w końcu jednak jeszcze coś zrobiłam pożytecznego i okno przy wejściu do domu umyłam ,a potem calutkie wejście razem ze schodami. Jestem z siebie dumna ze lenia przegoniłam hehe Chyba sobie zrobię tygodniową przerwę od bloga od pisania tu. Ale do was będę zaglądać. Zmęczona jestem, teraz jest 20,53 idę do łóżka ... |
kuszący ten deser...
OdpowiedzUsuńTeż się skusiłam, i kupiłam truskawki w Biedronce .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też cenię fakt, że nic nie muszę, nie śpieszę się. Robię spokojnie i z namysłem, bo mi się tak podoba :)
OdpowiedzUsuńZiemniaki puree lubię z masłem i śmietaną, ale coraz częściej przyrządzam krojone w plastry po prostu w szybkowarze, dietetycznie i zdrowo. I bez kalorii.
Pozdrawiam Uleczko,kawały świetne, a deser wygląda smakowicie. A wiesz, że moje truskawki juz zaczynają puszczać pąki ? ,
Buziaki ślę :)))))))
Pamiętam jak się cieszyłam pierwszymi pakami na truskawkach, a potem ta praca przy nich, jak się pokazywały pierwsze owoce to nagle zainteresowali się wszyscy którzy wcześniej wykazywali się brakiem zainteresowania . Jak mam ochotę na truskawki to teraz je sobie kupuję Aniu.jakieś kalorie są jednak wszędzie, i bardzo dobrze ,bo ich przecież nasz organizm potrzebuje. Buziaczki-;))
Usuń... to Twoje takie pyszne, delikatne, mniam, mniam ... może u mnie to nie kompleksy? ... może ja ......... pozdrawiam ... :)
OdpowiedzUsuńOj Andrzeju, to ani jedno ,ani to drugie u Ciebie. Po prostu bardzo trudno jest Tobie się pogodzić że czas świetności jest już za nami. Pozdrawiam-;))
OdpowiedzUsuńkobietawbarwachjesieni.
OdpowiedzUsuńChyba mnie skusiłaś deserkiem. Właśnie mam truskawki w zamrażalniku. Dziękuje za przepis i przesyłam całusy.
Chyba trafiłam dziś z tym przepisem. Też sobie dziś truskawki kupilam ale jutro sobie zrobię.Całusy wzajemne-;))
OdpowiedzUsuń-- wy to o truskaweczkach, a u mnie w szyby właśnie coś sypie i pewna jestem, że to nie "manna z nieba", do tego jakiś wiatr.... brrr ... ciemno , zimno, nic tylko pod kołderkę wskoczyć i tak pewnie zaraz zrobię.... dobranoc pa, pa
OdpowiedzUsuńKwiecień plecień się sprawdza...
UsuńRewelacyjne te dowcipy!!!
OdpowiedzUsuńAle pomyslałam sobie, że kompleksy to maja jednak ludzie mądrzy. Głupi to nie wiedzą nawet co to takiego kompleks.
Uleczko, uwielbiam truskawki - w sezonie mogę zjeść codziennie łubiankę truskawek Ale te co są teraz w supermarketach takie ofoliowane sa zupełnie bez smaku.
Jak chcesz się trochę pośmiać to zapraszam do siebie.
Serdeczności.
P.S. Na dzisiaj planowałam ciąg dalszy prac działkowych, ale chyba nie pojedziemy bo zimno i zapowiadają snieg.
Wprawdzie śnieg nie pada, ale jakoś nie zachęcająca do wyjścia z domu ta dzisiejsza pogoda. A w głowie mam watę zamiast mózgu dziś(-;
OdpowiedzUsuń