wtorek, 27 stycznia 2015

Nie dam się odrzucić-jeszcze!!



(słowa: Wojciech Młynarski)
Przez kolejne grudnie, maje
Człowiek goni jak szalony
A za nami pozostaje
Sto okazji przegapionych
Ktoś wytyka nam co chwilę
W skwar czy w upał, w zimie, w lecie
Szans nie dostrzeżonych tyle
I ktoś rację ma, lecz przecież
Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy
Jeszcze któregoś ranka odbijemy się od ściany
Jeszcze wiosenne deszcze obudzą ruń zieloną
Jeszcze zimowe śmieci na ogniskach wiosny spłoną
Jeszcze w zielone gramy, jeszcze wzrok nam się pali
Jeszcze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali
My możemy być w kłopocie, ale na rozpaczy dnie
Jeszcze nie, długo nie
Więc nie martwmy się, bo w końcu
Nie nam jednym się nie klei
Ważne, by choć raz na końcu
Mieć dyktando u nadziei
Żeby w serca kajeciku
Po literkach zanotować
I powtarzać sobie cicho
Takie prościuteńkie słowa
Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy
Jeszcze się spełnią piękne sny, marzenia plany
Tylko nie ulegajmy przedwczesnym niepokojom
Bądźmy jak stare wróble, które stracha się nie boją
Jeszcze w zielone gramy, choć skroń niejedna siwa
Jeszcze sól będzie mądra a oliwa sprawiedliwa
Różne drogi nas prowadzą, lecz ta, która w przepaść rwie
Jeszcze nie, długo nie

Jeszcze w zielone gramy, chęć życia nam nie zbrzydła
Jeszcze ne strychu każdy klei połamane skrzydła
I myśli sobie Ikar co nie raz już w dół runął
Jakby powiało zdrowo, to bym jeszcze raz pofrunął
Jeszcze w zielone gramy, choć życie nam doskwiera
Gramy w nim swoje role naturszczycy bez suflera
W najróżniejszych sztukach gramy, lecz w tej, co się skończy źle
Jeszcze nie, długo nie




Zima,i  choć obrazek z sieci, to u mnie wygląda podobnie..węgiel mi się kończy,(co ja się już na szuflowałam tych to w mojej kotłowni, ja jedna tylko wiem) nie wychodzę z domu. ale to na szczęście już koniec stycznia, więc aby do wiosny ...

10 komentarzy:

  1. Witaj Uleczko i u mnie zima śnieżek prószy, dzieci się cieszą. A ja za trzy tygodnie do sanatorium do Kołobrzegu się wybieram.
    Jeszcze w zielone gramy, chęć życia nam nie zbrzydła- grajmy oby jak najdłużej.
    Serdecznosci

    OdpowiedzUsuń
  2. W domu długo nie usiedzisz jak znam Cie od kilku dobrych lat Alinko. Kuruj się i powracaj jeszcze młodsza i co najważniejsze zdrowa. Pozdrawiam serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Młynarski miał zawsze trafne teksty.
    Klejmy te połamane skrzydła i póki wzrok się jeszcze pali a chęć życia nam nie zbrzydła, grajmy w zielone, grajmy.....
    U nas leży śnieg, ale jest słonecznie i nie palę wogóle. W mieszkaniu mam teraz 22 st.C.
    Buziaczki ślę :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze że mamy tak łagodna zimę to i tak dopiero około południa zaczynam palić a nocą raczej wole chłodniej spać, ale dom duży to i węgla (a ostatnio przerzuciłam się na koks) mniej niż w innych mroźnych zimach. Wolałabym palić gazem który wcale nie byłby taki drogi gdyby nie te wszystkie dodatki podatek i przesył które windują tą cenę tak okropnie wysoko.
      Buziaczki Aniu-;))

      Usuń
  4. ... "my się zimy nie boimy" ... kto żyw, podskakujmy ... do końca ... jeśli on nadejdzie, będziemy nieruchomi ... póki co, znowu już tydzień mnie trzyma ... nie, nie gorzała ... z nią było lepiej niż dzisiaj ... mówią SKS, niestety ... pozdrawiam ... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiadomo przecież że nikt z nas nie zna dnia ani godziny i dlatego powinniśmy się cieszyć że znów jeden dzień mamy za sobą i może jak Bozia da jeszcze kilka przed nami hehe. Dziś juz o niebo lepiej się czuję, i jutro zamówię przez telefon kilka worków koksu. Jeden worek 20 złotych 20 kg ,do tego przywóz.10 takich worków musi wystarczyć do mojej renty w połowie lutego bo przecież i na chleb potrzebuje trochę rezerwy. Pozdrawiam wzajemnie i zdrowia życzę-;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie ,prawie wróciłam z psem,i jestem zrelaksowana mimo że cały dzień stoje na śniegu ,spacer to co innego ,można się porozglądać i nacieszyć oczy widokiem,zimy jak z bajki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Brakuje mi psa to także by mnie zmusiło do takiego spaceru Bogusiu, a tak z kotami w kotłowni. A z okna tylko podziwiam piękną zimę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiosna tuż, tuż! JUż za pięćdziesiąt kilka dni. Damy radę..

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeliczam dni na workach węgla i koksu hehe..

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga