wtorek, 13 stycznia 2015

Dzis w programie sprzątanie mojej łazienki- praktyczne porady dla przypomnienia

Toaleta
Do mycia muszli klozetowej potrzebne są gumowe rękawiczki, ręczniki papierowe i płyn do mycia toalet. Zużyte ręczniki wyrzucaj do kosza na śmieci, by nie zatkać muszli.
*Deskę, spłuczkę i zewnętrzną stronę muszli klozetowej można umyć uniwersalnym płynem do czyszczenia  . Pamiętaj zwłaszcza o czyszczeniu spłuczki.
*Do czyszczenia muszli przydadzą się też:
tabletki do czyszczenia protez (wrzuć i zostaw na noc, rano spłucz wodę),
cola (wlej szklankę coli, zostaw na godzinę - zlikwiduje osad i plamy),
soda oczyszczona (raz w tygodniu wsyp do muszli szklankę sody oczyszczonej i spuść wodę - pozbędziesz się nieprzyjemnych zapachów i unikniesz zapchania rur).




moja łazienka ale zdjęcie jest robione latem kiedy sprzątałam i to okno pucowałam..dziś bez okna. Poczeka sobie na inny termin..

******************************************************
Teraz jest 17,06 i jestem kaput-em hehe. Ale i tak dziś sporo się ruszałam jak na moje słabe samopoczucie z tą dzisiejszą ścisłą dietą. Gwoli ścisłości to te porady są z netu ,nie moje,a wkleiłam je tu po to by z wami podyskutować na tematy tego co wy używacie by w tym pomieszczeniu mieć czysto, a nie  ładować tu ciągle jakąś żrącą chemię. Z tym już raczej ostrożna jestem, bo dawno temu byłabym się śmiertelnie zatruła. Ledwie z tego uszłam cało..Na dziś koniec z robotą, całą łazienkę jeszcze nie wypucowałam ale od czego jest dzień następny .

Zdjęcie

.a taki dom to jak wieża Eiffela, kończysz na samym dole to możesz znów zacząć od nowa..na górze..

12 komentarzy:

  1. Ludzie myślą, że jak jest bardzo czysto to jest dobrze, a tymczasem wystarczy po prostu czysto. W końcu gospodynie domowe przodują w zachorowaniach na pewne typy raka właśnie od chemii gospodarczej. Te Perfekcyjne Panie Domu wzięły się z USA z kobiet, które nie pracują zawodowo, żeby mimo to pokazać jakie są świetne i dostać kieszonkowe od męża. Nie warto się przejmować. Generalnie sama używam rzeczy mało żrących, bo jak coś żre, to może zeżreć i mnie :) A co cię tak dobiło dawno temu?

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację z tą żrącą chemią.Cynia pamiętasz jak się przestawiłam na to moje nowe mniej kaloryczne porcje i schudłam prawie 10 kg? Otóż najwidoczniej mój układ trawienny to świąteczne zbyt kaloryczne jadło nie trawił i mi się dostało.. Teraz dieta ,ale już lepiej. A węgiel teraz do brzuszka mojego i nie tylko w kotłowni do pieca hehe.. Buziaki-;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlatego nigdy nie marzyłam o domu... Moje 48 metrów wystarcza mi do szczęścia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nawet i mniej by wystarczyło, ale los chciał inaczej. Wszystko jest tez kwestią przyzwyczajenia Grażynko. Pralka mi dziś pierze .Wczoraj kolory a dziś białe..

      Usuń
  4. Ale taka łazienka z oknem to fajna sprawa!!!!
    Trochę zazdroszczę Uleczko:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie bez łazienek także potrafią byc czyści. Łazienka to fajne pomieszczenie, ale wymaga dbałości o czystość i to o wiele bardziej od innych pomieszczeń niestety...

      Usuń
  5. U nas mąż jest specjalistą od łazienki. W każdą sobotę udowadnia, że robi to najlepiej. Absolutnie nie zaprzeczam......
    Lubię mieć ład wokół siebie, wtedy wypoczywam. Ale mam parterowy dom, więc żaden wyczyn utrzymać porządek. Pozdrawiam Uleczko :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Tajemnicą ładu i porządku jest systematyczność. Im mnie pomieszczeń tym ta systematyczność bardziej się opłaca w utrzymaniu porządku. Mój mąż nigdy mi nie pomagał w utrzymaniu czystości domu ,ale sam był czyściochem i przynajmniej mało mi brudził hehe. ale to dawne dzieje. Teraz sama czasem tu sobie bałagan robię, ale przyrzekłam w tym roku powrotu do większej systematyczności, choć juz nie aż tak perfekcyjnej jak dawniej .Pozdrawiam dziś przy herbatce-;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyjeżdżam, pomogę. Będzie błysk. Spełnię wszystkie Twoje polecenia. Póki co pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubisz pucować w mieszkaniu hehe Andrzeju? Dla utraty kg byłoby jak znalazł-;))

      Usuń
  8. Uleczko jak to było z tym zatruciem? Mój ślubny to przesadza z tymi chemikaliami w łazience, kupuje rzeczy, których potem nawet się nie używa, wkurza mnie tylko :-(( adela

    OdpowiedzUsuń
  9. Adela to było okropne ale za dużo pisania w komentarzu. Temperatura skoczyła mi do 41 stopni by potem spaść do 34 i tak w kółko. Miałam okresy utraty pamięci, i nawet kiedy wydawało mi się że z tego wyszłam miałam z pamięcią kłopot. Lekarz nasz znajomy powiedział że i tak miałam szczęście że to się paraliżem nie skończyło. Z chemia a szczególnie z mieszaniem różnych środków pomiędzy sobą to naprawdę trzeba ostrożnie. Czystość ważna i korzystanie z nowych środków takze ,czemu nie ale uważać nie zaszkodzi. Podrawiam Adela-;))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga