niedziela, 23 listopada 2014

Jeżeli jednak znajdujemy się w sytuacji zagrożenia, kiedy osacza nas jakieś zło, to wtedy potrzebujemy innej prawdy – prawdy, która ratuje i ocala. Takiej prawdzie na imię dobro.


Przestańmy rozliczać świat, 
a zacznijmy rozliczać siebie.
    ks. Józef Tischner "Pomoc w rachunku sumienia"


Są w życiu tylko trzy prawdy: 
święta prawda, tysz prawda i gówno prawda.

    ks. Józef Tischner
http://www.tischner.org.pl/zbigniew-stawrowski/prawda_i_wolnosc_w_mysli_jozefa_tischnera


(.....prawdę, aby była żywą prawdą, należy spojrzeć oczyma człowieka, oczyma jednostki. Co wówczas zobaczymy? 

Otóż to, że istnieją różne prawdy, albo też – żeby nie brzmiało to aż tak relatywistycznie – prawdy, przed którymi staje człowiek, mają dla niego rozmaitą wartość. 

Są takie, które po prostu stwierdzamy, a więc prawdy matematyki, fizyki, prawdy o faktach. Są one w pewnym sensie neutralne.

 Jeżeli jednak znajdujemy się w sytuacji zagrożenia, kiedy osacza nas jakieś zło, to wtedy potrzebujemy innej prawdy – prawdy, która ratuje i ocala. 


Takiej prawdzie na imię dobro. Perspektywa dobra hierarchizuje prawdy, wskazuje na te z nich, które tu i teraz są najważniejsze.

 Gdy np. ktoś pogrążony w rozpaczy szykuje się do samobójstwa, będzie mu obojętne, czy 2+2 równa się 4, i czy Bóg jest czystym aktem istnienia. 

Natomiast, kiedy usłyszy, że nie jest sam, że obok niego znajduje się ktoś, kto go kocha, słowa te nie będą dla niego jedynie stwierdzeniem faktu, a więc jedną z wielu obiektywnych prawd, lecz wyzwalającym z rozpaczy dobrem.(.....)

************************************************************************************************************
Dzwonią dzwony,bo dziś niedziela, a ja już wypiłam moją pierwszą poranną kawę. Listopadowa pogoda, i to że tu taka samiusieńka jestem w tym dużym pustym domu powoduje, że mam takie różne przemyślenia ostatnio, jak widać hehe. 

I mam nowy temat -PRAWDA

Pomyślałam że czasem chyba jednak warto takiej czy też innej prawdzie popatrzeć w oczy.

A po wczorajszej porcji szczerości aż się prosiło popatrzeć co myśli ksiądz Tischner na  podobny temat..





Miłej niedzieli zaglądającym tu do mnie życzę

************************************************************************************************************
Po tak ciężkim temacie coś na osłodę na niedzielne popołudnie
http://ugotuj.to/ugotuj/63027548/szpajza++deser+slaski/p/


Szpajza - deser śląski

A A A Drukuj
Oceń przepis (95 głosów)

SZPAJZA - DESER ŚLĄSKI - składniki:
SZPAJZA - DESER ŚLĄSKI - sposób przygotowania: Ubij pianę z białek. Oddzielnie utrzyj żółtka z cukrem. Ostrożnie połącz obie masy, uważając, aby piana nie opadła. Dodaj namoczoną i rozpuszczoną żelatynę (przepis na torebce). Krem podziel na 2 równe części, do jednej dodaj sok z cytryny i dokładnie wymieszaj. Do drugiej części dodaj kakao rozpuszczone w wódce, również wymieszaj. Obie masy wkładaj na przemian do pucharków koktajlowych, każdą warstwę wygładzaj łyżeczką. Możesz udekorować wisienką z konfitury albo wiśnią koktajlową. Na niedzielny deser przeważnie robi się jednolitą szpajzę cytrynową. Można ją przyrządzić łatwiej, miksując zastygającą galaretkę cytrynową (z torebki) z jajkami ubitymi z cukrem. Do szpajzy dodaje się czasami drobno startą skórkę cytrynową, w sezonie można podać ją z truskawkami albo wiśniami.



18 komentarzy:

  1. Szczerość i prawda- jak te zasady stosować w życiu? Temat rzeka, nie do objęcia, a z drugiej strony sprawa jasna i prosta. Rolę główną pełni tu dobroć i rozsądek, inaczej mówiąc serce i rozum. Wszystko zależy od stopnia życzliwości, dobrej woli, otwartości itp., w relacjach ludzi. Są ludzie zawsze na "nie", którym zupełnie brakuje powyższych cech i wtedy kicha:( Wymądrzała się adela. Dobrej niedzieli Uleczko***

    OdpowiedzUsuń
  2. A tako szpajza robisz czasem Ślązaczko kochana hehe. A wymądrzęj ile tylko chcesz przynajmniej nie bedę tu samotnie mądralować Buziaki po moim obiedzie ze kluskami śląskimi w roli głównej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szpajza... nawet nie mów. Uleczko, ja nie umiem jeść trochę tak jak Ty, i szpajzy robię 3 michy z czego jedną zjadam sama...zawsze na żelatynie cytrynową. Dzisiaj tak się mądrzyłam powyżej, bo wczoraj była u mnie szwagierka zawsze na nie, wszystkim wszystko ma za złe, ona się najwięcej u naszych wspólnych teściów naharowała (mieszkali u nich 13 lat za friko ze wszystkim, teściu im pomagał budować dom, teściowa im usługiwała a jak się pochorowali to nie chciała ich znać podając jakieś wyimaginowane powody) i w ogóle wszyscy są be , małżonek mój nie chciał z nią utrzymywać kontaktów, ale mu powiedziałam, że trzeba jej wybaczyć bo chyba nie rozumie swoich uczynków, a poza tym jej mąż to jego dobry brat. Ale jak jeszcze raz zacznie mówić jak się to urobiła w domu teściów, to chyba jej co nieco objaśnię, tylko co to da Uleczko, przecież ona jest święcie przekonana o swojej racji i krzywdzie. Bywaj kamratko- a.

      Usuń
    2. Z tym jedzeniem to rzeczywiście teraz staram się jeść częściej ale mniejsze porcje. Ale jem wszystko. Słodycze także , tylko z umiarem oczywiście. Szpajzy dziś nie mialam za to 2 kosteczki czekolady do kawy po południu. Ja z moją córką też mam swoje problemy. Ech... Trzym się zdrowo, i się nie przejmuj,bo świat i niektórych ludzi nie zmienimy.niestety.

      Usuń
  3. ... korci mnie ta szpajza ... musi być dobra .... tak obiecująco wygląda ... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zrób sobie nie pożałujesz. To łatwe do zrobienia..i nie za bardzo znów takie kaloryczne

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapisałam szpajzę, kiedyś spróbuję zrobić. Co do prawdy, opinia Adeli podoba mi się. Warto kierować się rozumem i rozwagą, z nadmiarem dobroci nieco uważać, bo bywa wykorzystywana. Pozdrawiam Uleczko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki An-Ulka, teorię raczej znam, ale z praktyką muszę się mocno pod rękę trzymać, bom za bardzo zasadnicza i tę teorię w praktykę czasem ciężko mi przekuwać. Twoje zaś wypowiedzi są zawsze wyważone, łagodne jak i Ty sama z pewnością :) Pozdrawiam Cię- adela

      Usuń
    2. Dziękuję, Adelo, odwzajemniam pozdrowienia :))

      Usuń
    3. Pozdrawiam Was Aniu i Adelko, kochane moje, przy porannej poniedzałkowej kawie. Buziaki serdeczne-;)

      Usuń
  6. No przy takiej dekoracji na wstępie :) to i takie przemyślenia łatwiej strawić:):):):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widoć że nieczesto do mnie zagladasz. Dekoracja nie jest nowa. Pozdrawiam Bogusiu

    OdpowiedzUsuń
  8. Szpajza wygląda super. Pewnie też smakuje wspaniale. I jak tu nie tyć? Prawda jest wartością, o którą trzeba walczyć w dzisiejszym świecie tak pełnym kłamstwa i manipulacji. A co to jest prawda? "Ja jestem drogą, prawdą i życiem" - powiedział Jezus. Tego się trzymajmy. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabrałam się kilka miesięcy temu na ten nadmiar ciałka u mnie i powiem ci że teraz inaczej już jem ale wszystko z umiarem słodyczy także są nam potrzebne, oczywiście nie w ogromnych ilościach. To także jedna z prawd . Pozdrawiam Cię serdecznie Luana

      Usuń
  9. Wczoraj już nie zdążyłam do Ciebie zajrzeć, ale dzisiaj przyszłam żeby Ci powiedzieć że bardzo udany ten Twój wczorajszy tekst. SAMA PRAWDA!
    I zapraszam na 2-gą część opowieści o Łazienkach, chyba że nie czytałaś pierwszej - to zapraszam na całość.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję Stokrotko, Pogoda i czasem zdarzenia w życiu rodzinnym, tak mnie czasem nastrajają na takie tematy trochę trudne. Zaproszenie oczywiście przyjmuję ,ale i bez tego do Ciebie chętnie podskoczę. Buziaki-;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jestem zdania , że albo mówić prawdę albo nic nie mówić. To nie jest łatwe- czasem wymaga dużej dozy dyplomacji...ech...ale to chyba tylko ja patrząc ile jest fałszu i kłamstwa dookoła... ale te słowa ks. Tischnera baaardzo mądre.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ksiądz Tischner był wyjątkowym człowiekiem Olu..

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga