czwartek, 23 października 2014

Moje nocne pogaduszki

Jak dobrze że mam możliwość klikania tu sobie po nocy wiedząc ze nikomu to nie będzie przeszkadzało.


   KOLEJNA BEZSENNA NOC
Znowu ten sam scenariusz się powtarza,
Kolejna noc,bezsenność znów mnie zaraża,
Ciemność mnie za głowę łapię,
Bezmyślnie w to samo okno się gapię,
Na zegarku już dawno północ minęła,

Noc jest ciemna,niebezpieczna,głucha,
Próbuję się w tą ciszę wsłuchać,
Nic nie słyszę,prócz bicia własnego serca,
Czas i pieniądz to największy morderca.
Oczy coraz większe,spać mi się nie chce,

Tej nocy znowu kolejną historię opowiem...

Wiersz jest z sieci, ale mi tu pasuje
 Nie chce mi się spać. 

Wylegiwałam się prawie godzinę w cieplutkiej wannie, bo kotłownia mi teraz i wodę grzeje, to sobie przy okazji prąd oszczędzam,a już bojler elektryczny w tym czasie wyłączony odpoczywa.
 Czuję że tam teraz ogień w piecu gaśnie i kaloryfery już mniej jak letnie, ale do spania to i dobrze że nie jest za ciepło.
 Na dworze się już bardzo ochłodziło, noc u nas dziś zimna pokazuje mi na moim smart fonie; Gliwice noc 1 stopień tylko, a jutro to będzie już minusowa noc bo - 1.

Zadomowił mi się na dole obcy kot przybłęda, który moje koty wystraszył. 
Nie miałam sumienia go na deszcz i ziąb wyprosić. Nadchodzi ciężki czas dla porzuconych i niechcianych zwierząt, biedactwo. Jutro też pewnie wezmę już moje żółwie do domu .
 I tak w tym roku długo mogły przebywać w oczku wodnym.
 Ale one zapadają zimą w stan hibernacji, i tak czekają do wiosny w małej tylko wodzie, i nic nie jedzą. Naprawdę są to zwierzęta  mało kłopotliwe.

Jutro muszę pozrywać moje ostatnie jabłuszka z mojej niewielkiej jabłonki.
 Nie potrzebuję do tego na szczęście pomocy, bo sięgnę  bez drabiny.Szkoda ,bo tak lubiłam wejść do ogrodu i zerwać po jednym i na huśtawce,która wisi rozkoszować się pysznym smakiem ekologicznego jabłka,- bo wnuki córki  się huśtały, a teraz babcia na stare lata dziecinnieje jedząc jabłko się  i pohuśta..

Kończę.
 Koniec klikania łóżko już woła- idę spać- jest już 33 minuty po północy dobranoc zaglądającym...może zasnę i nie będzie to kolejna bezsenna noc...

To życzę nam wszystkim;



14 komentarzy:

  1. ... witaj w klubie ... dopiero nad ranem mi się śpi ... więc głowa do podusi ...i w kimono ... śpij ~Uluniu, śpij ... pozdrawiam ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad ranem to podobno diabeł kołdrę mile grzeje Andrzeju, hehe pozdrawiam przy porannej kawie-;)

      Usuń
    2. ... ten jeżyk to Twój ?... z kotami zgoda ?... pozdrawiam ... :)

      Usuń
    3. Są w moim ogrodzie jeże, ale ten jest z sieci. Prawda że śliczny? Kot dla jeża jest niegroźny bo go kolce chronią..Wyspałeś się, bo ja nie za bardzo przez takiego wrednego komara(-;

      Usuń
  2. A ja z kolei ranny ptaszek jestem - o czwartej się budzę i nie mogę usnąć.
    I głupoty różne wypisuję:-)))
    Serdecznoci Uleczko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze że mamy internet Ty piszesz my z przyjemnością czytamy to co piszesz Stokrotko. Oj i żadne to głupoty co to to na pewno nie.. Serdeczności wzajemne-;)))

      Usuń
  3. nawet nie wiedziałam o tych zolwiach ....nono....u nas tez pogoda obrzydliwa ostatnio , deszcze, wiatry ,zimno...naja...miłego dnia Ulu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żółwie są długowieczne, a mam je dopiero 12 lat. Trzymaj się kochana,ja cały czas trzymam kciuki za zdrowie Twojego Ojca..Buziaki-;))

      Usuń
  4. Coś mi się wydaje, że to już taka uroda życia tego schyłkowego okresu ziemskiej egzystencji, a przynajmniej dla znacznej ilości populacji będącej już na emeryturze - też nie śpię tak, jakbym chciała czy potrzebuję. Miewam i maratony, że nie śpię i całą noc - mózg miast odpoczywać "przerabia" zbyt intensywnie "zbiory" dnia. Nie chcę wspomagać się chemią, ziółka niezbyt pomocne, więc czytam... i lubię! Buziaki. - Nina

    OdpowiedzUsuń
  5. Też unikam jak tylko mogę wszelkich tabletek i inszych wspomagaczy snów..Dziś dodatkowo znalazł mi się w sypialni komar. Wiadomo jak to nad głową brzęczy to ze spania nici. Buziaki wzajemne dla Ciebie Nina-;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozdrawiam Uleczko, ja też mam kłopoty ze spaniem, biję się z myślami i wiecznym pytaniem -czy dobrze robię, czy dobrze zdecydowałam, czy dobrze kupiłam, o chorym wnuczku, o dzieciach moich, o bezrobotnym synu itp, itd .....buziole - Aga

    OdpowiedzUsuń
  7. Bezrobotny syn też bym nie spala, podobnie jak choroby bliskich . Ale u nie to chyba dolegliwość związana z wiekiem Aga. Nie ma co ukryć czas nie staje w miejscu. A problemy naszych bliskich są czasem dla nas gorsze od naszych problemów. Dlatego mało jestem u młodych. To może metoda strusia (jak nie widzę i słyszę to problemu nie ma). A przecież nie ma chyba rodziny w której nie byłoby żadnego problemu.. zimno.Palę juz węglem w kotlowni Zabrałam pod wieczór juz moje żółwie do mieszkania. I tak długo przebywały w tym roku na dworze w oczku wodnym. Ale jest pochmurno i pewnie przymrozku nie będzie jeszcze, bo zawsze zimniej jak niebo jest bezchmurne.. Buziaki AGa

    OdpowiedzUsuń
  8. Schowaliśmy dziś do komórki oba oleandry i wieloletnią fuksję, bo pierwszy przymrozek ma nadejść nocą. W powietrzu już czuć mróz. I tak długa tego roku i ładna była jesień. A na to, że idzie zima, rady ni ma!

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas także noc będzie zimna, ale jest pochmurno i zapowiedziany przymrozek-1 odwołano dla Gliwic. Jutro ma być słonecznie. Może jeszcze jesień nam pozostanie i nie wpuści zimę jesienią brr. Kiedyś zimę lubiłam teraz najchętniej na obrazku hehe...

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga