niedziela, 18 maja 2014

Wspomnienia obudziły we mnie mojego,, Beboka "i muszę sobie dziś zrobić tu przerwę-zapraszam na niedzielną popołudniową kawę

http://www.tekstowo.pl/piosenka,formacja_niezywych_schabuff,baboki.html








Tu  na Śląsku wciąż wielu rodziców straszy niegrzeczne dzieci.

 Według dawnych opowieści Bebok był niewielkim demonem przypominającym puchacza, 

który mieszkał w ciemnych piwnicach czy na zakurzonych strychach i znęcał się nad

 nieznośnymi maluchami.

Baboka ocaliła od zapomnienia znana przed laty kapela Formacja Nieżywych Schabuff,




Tekst piosenki:


Gdzieś głęboko pod moimi 
i twoimi powiekami 
tam gdzie czarów jest miasteczko 
spotkasz mnie! 
Jestem diabłem co się zowie 
i z wiedźmami jestem w zmowie 
nieźle bawię się! 
Posłuchaj i zaśnij! 
Posłuchaj i śpij! 
Bo nie ma baboków 
jestem ja i ty 
jestem ja i ty 
Na podniebnym szlaku koni 
Falujących morskich traw 
każdy pragnie mieć marzenie 
czemu nie? 
Mimo błahej tak tęsknoty 
palą mnie przyziemne cnoty 
by nastraszyć cię. 
Posłuchaj i zaśnij! 
Posłuchaj i śpij! 
Bo nie ma baboków 
jestem ja i ty 
jestem ja i ty 
i choć głaszczę cię nocami 
pod twoimi powiekami 
robię psoty, same bzdury 
przecież wiesz 
że mój świat jest taki mały 
czemu tak wytrzeszczasz gały 
ja naprawdę bardzo kocham cię! 
Posłuchaj i zaśnij! 
Posłuchaj i śpij! 
Bo nie ma baboków 
jestem ja i ty 
jestem ja i ty







10 komentarzy:

  1. ... "siowa"- puchacz ... boję się ... ale to nic ... pijemy kawusię ... miłego popołudnia ... i niech nie leje ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę po obiedzie spalam, a teraz zrobiłam sobie kawę i do tego coś słodkiego. Słonko po południu się pokazało. Nie leje...-)

      Usuń
  2. Tyle kawy polalo sie na podloge... /smiech/!
    J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro jest tylko jeden kubek hehe..Buziaki Judytko-;))

      Usuń
  3. oj wylewasz ;-)...ja wlasnie teraz tez sprzatnelam po obiadku i zrobiłam sobie kawe...ale po obiedzie lubie wlasnie taka parzona -"fusiasta" ;-) a z rana lzejsza z maszyny ...u nas zaczelo padac , a tak ladnie się zapowiadalo ,wiec siedzimy w domu ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty masz takiego jeszcze słodkiego 11 latka, taką pociechę kochaną, Ja już tu najczęściej sama jestem. Słoneczko teraz u nas świeci. Mój żołądek tej z fusami nie bardzo lubi, choć ja bardzo ,i dlatego mało jej piję. a obrazek w sam raz na naszą wspólną kawkę, a że przelewa? Może ze strachu bo ,,beboka" zobaczył/a

    OdpowiedzUsuń
  5. ha ha ha ;-))) no pamiętam tez te "beboki"...zadko się o nich już teraz mowi...teraz to sa nowocześniejsze strachy i ich nazwy ...-ja niestety do kawy nic nie mam, mój sredni zadko ciasto je ,a ja musze choć trochę schudnąć - ale kawalek czekolady musze mieć do kawy zawsze ;-)..dzisiaj mam deserowa z kawałkami pomarańczy -mmmm;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Najbardziej lubię czekoladę z orzechami. Dawniej kupowałam orzechy laskowe w czekoladzie kiedy wybierałam się do kina. Wystarczało mi ich towarzystwo. Szłam na seansy popołudniowe, usiadłam na piętrze w łoży, i nic więcej do szczęścia mi potrzebne nie było. A leciały wówczas piękne filmy takie w sam raz na relaks po pracy...

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam. Ta kawa to chyba z czekoladą, prawda? Szkoda, że się wylewa, hi hi... Zamiast bebok pasowałby babok, uhm...
    Dzięki za kawkę, Uleczko i buziaczki :) Maya

    OdpowiedzUsuń
  8. U jednych babok a u nas bebok Majka..bo co region to nazwa trochę inna, ale straszenie podobne.

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga