Znacie może ten żart;-Powiedz mi bajkę o misiach. NIE CHCE MISIE
Dziś tak mam od rana... ale zmuszę się i idę do ogrodu, bo jest przecież słońce i pogoda..
Sekator czeka bo co przekwita trzeba wycinać i krzewy na nowo formować. A tego krzewu nazwy nie znam . Lubi się bardzo rozrastać ..
to są -poczytałam w sieci,
złotliny japońskie
Uprawiając złotliny japońskie musimy jednak pamiętać, że są to rośliny bardzo ekspansywne. Chętnie tworzą liczne odrosty korzeniowe, stopniowo zajmując coraz większą przestrzeń w ogrodzie. Aby więc uniknąć zbytniego rozrastania się krzewu, dobrze jest ograniczyć przeznaczone dla niego miejsce za pomocą wkopanego w ziemię kołnierza grubej folii lub innego, wytrzymałego materiału.
Ta wiedza powyżej oczywiście z sieci..
Zdjęcie zeszłoroczne. Już znam nazwę to jest Złotlin Japoński
Jestem już po kolacji i cala zmachana ale zadowolona że przezwyciężyłam tego lenia dzisiejszego . Pierwszy raz także włączyłam kosiarkę. Niewiele skosiłam ale początek zrobiony. Teraz zasłużony odpoczynek..
Dziś tak mam od rana... ale zmuszę się i idę do ogrodu, bo jest przecież słońce i pogoda..
Sekator czeka bo co przekwita trzeba wycinać i krzewy na nowo formować. A tego krzewu nazwy nie znam . Lubi się bardzo rozrastać ..
to są -poczytałam w sieci,
złotliny japońskie
Uprawiając złotliny japońskie musimy jednak pamiętać, że są to rośliny bardzo ekspansywne. Chętnie tworzą liczne odrosty korzeniowe, stopniowo zajmując coraz większą przestrzeń w ogrodzie. Aby więc uniknąć zbytniego rozrastania się krzewu, dobrze jest ograniczyć przeznaczone dla niego miejsce za pomocą wkopanego w ziemię kołnierza grubej folii lub innego, wytrzymałego materiału.
Ta wiedza powyżej oczywiście z sieci..
Zdjęcie zeszłoroczne. Już znam nazwę to jest Złotlin Japoński
Jestem już po kolacji i cala zmachana ale zadowolona że przezwyciężyłam tego lenia dzisiejszego . Pierwszy raz także włączyłam kosiarkę. Niewiele skosiłam ale początek zrobiony. Teraz zasłużony odpoczynek..
Mam to samo w ogródku, mówimy na to "te pompony" :D
OdpowiedzUsuńTo teraz juz znamy prawdziwa nazwę.-;)
Usuń... i na hamak ... a co !... pozdrawiam, wypoczywaj ... drzewa kwitną, niech pszczółki zapylają ... :)
OdpowiedzUsuńAch gdyby tak jakies krasnoludki w międzyczasie hehe-;))
UsuńBardzo mi się te kwiaty podobają, są nieco w typie chryzantem, a ja bardzo lubię chryzantemy.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ale te kwiatuszki takie malusie.. ale ładniutkie bardzo. Miłego wzajemnie Anabell-;)
OdpowiedzUsuńU nas wczoraj był już drugi pokos trawy! NIgdy dotąd w kwietniu nie zaistniała potrzeba koszenia...
OdpowiedzUsuńTo juz dziś przy porannej kawie. Masz rację że wcześnie bardzo. Ale były juz takie kwietnie kiedy jabłonie kwitły. Czyli także wiosna przyszła wówczas chyba także bardzo wcześnie..
Usuńto Ty masz całkiem niezłą kondycję, jak się bierzesz za kosiarkę, fiu fiu!
OdpowiedzUsuńWycinka krzewów forsycji, to dopiero zagwozdka jest.Zeszłego roku chora byłam to tego roku nie ma zmiłuj w ogrodzie. Nazbierało się tego nieźle.
OdpowiedzUsuńTo są kwiaty mojego dzieciństwa... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA mojego Floksy. Pozdrawiam wzajemnie
OdpowiedzUsuń