wtorek, 28 stycznia 2014

Wiesz – często więcej się dostaje, kiedy nie czeka się na wiele.

,,Blog bez komentarzy to sygnał, że z naszą stroną nie dzieje się dobrze. Cechą dobrego bloga jest rozmowa nadawcy i odbiorcy oraz mieszanie się tych ról w procesie interakcji. Dbanie o wypowiadających się w komentarzu pod wpisem oraz o jakość owych komentarzy to blogowy standard. "

                                                   **********************








Rozczarowanie

07GRU
Czasem nie warto się nakręcać
i zbyt nachalnie patrzeć w przyszłość,
bo wiadro zimnej wody czeka
z chlupotem -„ jakoś ci nie wyszło „.

Więc może przyczaj się na chwilę,
nie ostrz pazurków zbyt odważnie.
O dobrych rzeczach pomyśl mile,
poproś do tańca wyobraźnię.
A to, co było i minęło
niech będzie twym nauczycielem.
Wiesz – często więcej się dostaje,
kiedy nie czeka się na wiele.
Anna Zajączkowska


                                                  *****************************

Nawet dobry pomysł. Przyczaić się tu na chwilę. No to milego dnia wszystkim zaglądającym życzę-;)))

28 komentarzy:

  1. a co powiesz na temat blogów, gdzie komentowanie jest wyłączone?
    Ja się tam czuję ignorowana i nie rozumiem takiej postawy. Czy taki autor nie życzy sobie znać mojego zdania, nie obchodzi go, co myślę na poruszony temat. Nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację . Może się trolli boją, nie mam pojęcia Klarko dziękuję Ci za komentarz i serdecznie Cię pozdrawiam

      Usuń
  2. Jestem, jestem Troszkę Starsza Siostro! Czytam wszystko co napiszesz, tylko nie zawsze wiem jak skomentować, a nie chcę pisać bez sensu albo tylko Cię pozdrawiać.
    Ważna jest przecież jakość komentarzy a nie ilość. I ważne jest też kto komentuje. Bo jak ktoś zupełnie obcy, żeby tylko napisać:"fajny blog", to przecież to nie ma sensu.
    Przesyłam Ci moje ciepłe myśli, chociaż zima i snieg.

    OdpowiedzUsuń
  3. E tam. Zawsze można coś skrobnąć, choć i ja czasem mam podobnie więc rozumiem Stokrotko i dziękuję za ten komentarz. Pozdrowienie posyłam cieplutkie-;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzałam jeszcze raz. I potwierdziło się moje przypuszczenie, że masz klikoro bardzo wartościowych przyjaciół blogowych. Oni z pewnością o Tobie nigdy nie zapomną.
      Ja też nie.
      Serdeczności najserdeczniejsze :-))

      Usuń
    2. Z blogami różnie przecież bywa Stokrotko,bo pisanie i komentowanie nie wszyscy traktują jednako. Co innego ktoś jeszcze w środku życia, i internet i blog jest jedynie często dla niego rozrywką, a komuś innemu to bardzo ważna odskocznia ze swej samotności . To tacy jak ja, bez partnerów i rozmowy tej codziennej w realu, tu na blogu poszukują właśnie przez komentarz ,,rozmówców" i dyskusji.Dla mnie np. komentarz jest ważniejszy od samego postu. Wyszukuję tematów do dyskusji w internecie. Dlatego mój blog tak a nie inaczej wygląda. Odwzajemniam serdeczności Stokrotko-;))

      Usuń
  4. Ja też uważam, że komentarz jest miły, ale i odpowiedź na niego. Wtedy wiem, że został przeczytany, przemyślany, po prostu nawiązuje kontakt. Natomiast jestem przeciwniczką umieszczania na portalach, przez to musiałam 3-4 krotnie zmieniać blog. Wybrałam parę osób do wymiany zdań i ich opinia jest dla mnie ważna. Buziaki Uleczko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz rację nie ilość osób bo wówczas o szerszy komentarz trudno. Buziaczki wzajemne-;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś odpowiadałam na każdy komentarz u siebie, odwiedzałam codzienie każdy blog z linków, pisałam komentarze, ale od pewnego czasu chyba się wypaliłam, bo odwiedzam niektóre blogi, czasem coś wpiszę, a u siebie nie zawsze odpowiadam. Nie mam siły. Poza tym to co mam do powiedzenia piszę w poście, a czytający się do tego ustosunkowują. Jesli z czymś się nie zgadzam wtedy piszę odpowiedź. A jesli się zgadzam, to nie ma sensu pisać za każdym razem :"masz rację". Zresztą każdy ma ten temat swoje zdanie. Znam blogi, gdzie autor postu nigdy nie udziela odpowiedzi komentującym. Minęły te czasy, gdy blog był moją odskocznią i rozrywką. Teraz mam inne zajęcia i czasu mniej na blogi. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Nie ma przecież tu żadnego przymuszenia Azalia. Ale trochę mi smutno się zrobiło po tym komentarzu..(-;..... Pozdrawiam wzajemnie

      Usuń
  7. ... ~uleczko, ja Cię nie opuszczę ... a to co piszę pewnie czasem Cię wkurza ... ale taka ta moja inteligencja ... nie wiem czy to gdzieś jest, powiem otwarcie ... medal Ci się należy ... oprócz strony merytorycznej Twych różnorakich wpisów to Twoja strona jest przepiękna graficznie ... to trzeba kupę pracy włożyć ... by to zrobić to trzeba mieć pod włosami poukładane ... do tego masz to śląskie serduszko ... jo Ci to godom, gorol ... i cieplutko pozdrawiam ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... na Twoim zegarku, cztery i pół minuty pisałem to dzieło ... :)

      Usuń
    2. To najpiękniejszy komentarz jaki kiedykolwiek dostałam Andrzeju. Nawet nie wiesz jaką radość mi sprawiłeś;))) Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko-;)

      Usuń
  8. Bardzo lubię zaglądać do Ciebie chociaż nie zawsze mam czas coś napisac ale bardzo się staram.Mam dalej klopoty z tym bankiem więc czasami mam zwyczajnie doła-czytam ale z pisaniem jest gorzej. sama wiesz jak coś dręczy człowieka to tylko o tym myśli a tutaj u Ciebie mam taką odskocznie od tych myśli o banku:( Pozdrawiam- Livia

    OdpowiedzUsuń
  9. Razem z Tobą się tym martwię Livia . Nawet nie wiesz jak często o tym myślę jaka tragedia utracić w ten sposób oszczędności. Tego się w głowie nie chce mieścić. Bardzo cenię sobie każdy Twój komentarz Livia. Bardzo mocno Cię przytulam i oby się wszystko jak najprędzej szczęśliwie zakończyło. Pozdrawiam serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie mam bloga ale czasem córka mi swój udostępnia i przeglądam niektóre. Zdarzają się bardzo wartościowe, ale i takie, że aż się człowiek dziwi. To wcale nie zależy od wieku blogera, córka większość ma młodszych przecież, a rozsądku można się od nich uczyć. A w realu też przecież tak się zdarza.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się że do mnie zaglądasz w takim razie.Pozdrowienia również dla córki.-;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uleczko, masz to co tak bardzo lubię: mądrość, umiar, łagodność, siłę wewnętrzną, wyrozumiałość, zdrowy dystans, młodość (tak tak :) poznałam te Twoje przymioty poprzez bywanie na Twoim blogu już od dość dawna. Chociaż ostatnio rzadko bywam w sieci, Ciebie muszę odwiedzić bo tęsknię... Dobranoc Uleczko kochana- adela

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba sobie ten komentarz wydrukuje i na ścianie powieszę, jak to się mówi cudze chwalicie siebie nie znacie albo jakoś tam, hehe. Adela miła jesteś .Dzięki za tyle pochwał. Nie wiem czy teraz zasnę ,bo mi się chyba w głowie przewróci. Dobranoc wzajemnie zyczę Adela-;))

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyznam się bez bicia - jestem trochę próżna! Dlatego boli mnie czasem, gdy pod jakimś postem zero komentarzy. Zastanawiam się wtedy, co się stało. Czy było tak nudno? Czy poruszyłam temat, który tylko mnie obchodzi? Czasem w takich przypadkach myślę, by rzucić to nocne klikanie. Ale to mija, bo przecież przez 5 lat zapuściłam dość głęboko korzenie. I mam tu swoją terapię grupową! W której m.in. Ty mi pomagasz... Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  15. Widzisz i Ty mnie zrozumiałaś Grażynko bo o to mi także tu chodzi. Dzięki wzajemnie.!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Czasem chce się coś skomentować ale ma się wrażenie, że się słów nie znajduje albo wszystko co się napisze to będzie banał...ja uwielbiam komentujące osoby nawet jak coś niemiłego powiedzą. Pozdrawiam pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To w tym miejscu mamy podobnie Olu-;))

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj rany, jak nie znoszę tych wszystkich definicji. "Blog bez komentarzy to ...". A jak ktoś nie chce mieć komentarzy? Nie ma nic bardziej osłabiającego niż gdy ktoś komentuje na blogu, bo ja wcześniej coś skomentowałam na jego blogu, a ponieważ nie ma pojęcia co napisać, to pisze "ładnie tu" (wszystkim znajomym blogerom jak leci), albo gdy napiszę że boli mnie głowa (i nie dopiszę, że to przez chore zatoki) to radzi żebym chodziła z zimnym, mokrym ręcznikiem na głowie. Świat blogerów to większy świat niż nasz lokalny. Na dzielnicy zazwyczaj zadajemy się z ludźmi w podobnym wieku, którzy pieką podobne ciasta. Na blogach spotkamy różnych, i takich, którzy wcale nie chcą mieć komentarzy. I nie jest to wymierzone w czytających. Po prostu chcą pisać. Więc blog bez komentarzy to żaden sygnał. Nie ma czegoś takiego jak blogi wartościowe. Są takie które się nam podobają i takie, które nie podobają. Jednocześnie trzeba mieć świadomość, że nasze niepodobanie się autora bloga kompletnie nie obchodzi. To nie dzielnica :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha Cynia, dzięki że do mnie zaglądasz i za ten komentarz. Pisze tu mój blog bo mieszkam sama i tu przy kawie odstawiam moje pogaduszki na tematy po których czekam na komentarz. Dla mnie komentarz jest ważny bo nie utrzymuję bliższych kontaktów w mojej dzielnicy a choc mieszkam bliziutko mojej rodziny to przecież wiadomo ze nikt nie ma czasu ani ochoty na codzienne pogaduchy. A tak jak widzisz nie wychodząc z domy sobie tu pogadałyśmy. Uściski serdeczne-;))

      Usuń
    2. Ha :) To i dobrze, że się uśmiechnęłaś. Ja nie sama, ciągle potykam się o ... koty.

      Usuń
  19. Uleczko, dobrze, że jesteś... Zaglądam do Ciebie, i odzyskuję dystans do swoich problemów. Bo skoro Ty dajesz sobie radę ze swoimi trudnościami... Jestem osobą depresyjną, ciągle się czymś zamartwiam, ciągle coś jest dla mnie za trudne. Nie zawsze mam co napisać, ale zawsze kiedy odwiedzam Twój blog otrzymuję od Ciebie zastrzyk pozytywnej energii. Dziękuję. :)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Luana kochanie pisz pod aktualnym postem bo nie zawsze zaglądam wstecz.. Pomagamy tu sobie na tych naszych blogach wzajemnie. Moje pierwsze pisanie wyglądało jeszcze bardziej żałośnie niźli to co teraz tu produkuję. Ja sobie nie wyobrażam co bym zrobiła gdybym nie miała tu ten kontakt z wami bo w realu to mi to nie bardzo wychodzi. teraz takie czasy. Ludzie zamknięci i na ogół nieszczerzy a dziwić się nie można bo przecież takie czasy. Gdybym tylko chciała moje drzwi domu by się nie zamykały od chętnych ale tego mi nie potrzeba. Piszę tu na żywioł nie na żadnym notesie i dlatego moja pisownia pozostaje wiele do życzenia ale chyba bym nic nie napisała gdybym się tym tu tak bardzo przejmowała. Jak widzisz siądę tu i zaczynam klikać a tematów chyba mi nigdy nie zabraknie bo podsuwa mi je samo życie nawet nie wychodząc z domu bo tu w necie jest spiżarnia z której tylko brać i nie pytać o pozwolenie hehe. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie Luana

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga