niedziela, 29 grudnia 2013

Rodzina, niby każdy wie czym jest rodzina


Dziś kościół obchodzi święto poświęcone Św. Rodzinie i

 przy tej okazji chyba dobrze na ten temat sobie 

podyskutować.


 Wiadomo że nie jest teraz tak sielankowo w tych

 naszych rodzinach.


 Mówi się także, że z rodziną najlepiej wygląda się na 

zdjęciach. 


W mojej rodzinie także mogłoby być lepiej.

 Ale i tak się cieszę że jest tak jak jest, 

bo widzę że  w innych jest czasem  prawie tragicznie...

Szczególnie kiedy chodzi o opiekę nad starym 

dziadkiem 

czy babcią,

robiąc im zakupy, pomagając 

 w

porządkach domowych . Ale tu niestety jest mało

 chętnych.

Ludzie nie mają dla siebie

 czasu , a co dopiero dla tych starych. 

A przecież rodzina powinna dać poczucie

 bezpieczeństwa tak małoletnim dzieciom jak i potem 

starym potrzebującym opieki rodzicom,

 ponieważ rodzina  powinna akceptować wszystkich

 swoich członków, i nie wyrzucać nikogo poza nawias,

(domy starców i sierocińce dla dzieci mających rodzinę))

 bo to jest jej chyba najważniejsza

 funkcja . Trzeba móc liczyć na pomoc kiedy przyjdzie na

 to czas. A tak niestety często nie jest. 


16 komentarzy:

  1. "(...) rodzina, rodzina (...)
    a kiedy jej nie ma
    samotnyś jak pies!"
    Jeremi Przybora

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście to nie mogę sobie wyobrazić życie bez mojej rodziny. Wiele prawdy w tym tekście Przybory Andrzeju...

      Usuń
  2. Uluniu, rodzina, to wielki skarb, który wymaga obustronnej pielęgnacji i troski ;)
    Buziaczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyklucza przede wszystkim przesadny egoizm, choć asertywność jak najbardziej wskazana. Bo można także nadmiernie wykorzystywać dobrodziejstwa przynależności do wspólnoty rodzinnej. Dzieci korzystające z hotelu ,,Mama", bez wzajemności, kiedy potrzeba. Buziaczki wzajemne-;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bez rodziny byłaby jedna wielka pustka. Być może są ludzie, którzy potrafią być sami, mają bogate i wypełnione życie, ale to nie dla mnie- zainteresowania, praca, owszem ale pod warunkiem, że są najbliżsi. Niech nawet będzie skromnie byle nie samotnie. Ty masz trójkę, ja też bardzo żałuję, że jedno z bliźniąt nam zmarło... Dosiego Roku Uleczko kochana- życzy i przytula Adela

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale nie ilość a jakość rodziny Adela. Mówią że jedna matka potrafi zaopiekować sie całą gromadką dzieci ale ta sama gromadka często ma problem nad opieka jednej starej matki. Wzajemnie Dosiego Roku Adela-;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę Uleczko, że w każdej rodzinie są ludzie dobrzy i żli - egoiści i altruiści. I to często nie zależy od dobrego wychowania czy odpowiedniego wzroru. Tak poprostu jest i już.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda. Też myślę że nie wszystko jest kwestia wychowania. Czasem jakieś niefortunne geny decydują że ktoś rażąco negatywnie wyróżnia się zachowaniem w rodzinie. Taka przysłowiowa czarna owca. Ale nie w każdej rodzinie Stokrotko. Chyba nie w każdej na szczęście. Wzajemnie serdecznie pozdrawiam-;))

      Usuń
  7. 1. Rodzina jest największą wartością ... 2. Życie toczy się swoja drogą ...
    3. Dom opieki lepszy od chlewika ...
    4. Proś Boga, abyś sobie radził ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiem Andrzeju że na wsi często lądują starzy na słomie w chlewikach. Straszna perspektywa. Temat tabu niestety . Proszę Boga Andrzeju by sobie jak najdłużej samej radzić i nie być od innych zależną bo to naprawdę niestety okropna wizja(-;

    OdpowiedzUsuń
  9. Otóż to, jak najdłużej być samowystarczalnym. Bo młodzi są teraz wygodni i opieka nad starym , niedołężnym rodzicem to ponad ich siły. Oddadzą do domu opieki i jeszcze wszystkim naokoło wmawiają jak tam mamusia ma dobrze, jaka opieka jakie wspaniałe warunki , "och i ach". A prawda jest taka, że mamusia wolałaby bez tych luksusów ale wśród swoich doczekać końca swojego żywota. (Podczytywaczka)


    mamusia wolała by bez tych luksusów ale wśród swoich dożyć swoich dni

    OdpowiedzUsuń
  10. Może to brzmi po tym co tu p[pisałam paradoksalnie dziwnie, ale nie zawsze tak wszystko jest proste z punktu widzenia tych z boku patrzących.Demencja to straszna przypadłość i tylko ten kto jak ja przez 10 lat w domu opiekował się taką osoba ma zrozumienie dla ludzi którzy nie potrafią tak sie poświęcać. Gdyby nie dobrowolna pomoc mojego młodszego syna pewnie i ja bym nie dala rady.

    OdpowiedzUsuń
  11. (część ostatniego zdania przez nieuwagę zdublowana)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozumiem takie przypadki gdzie jest ciężka choroba i nie potępiam tych, którzy już sobie nie radzą, czasem sami nie mają zdrowia ale przykład mam we własnej rodzinie. Osoba dziewięćdziesięcioletnia nie obarczona poważną chorobą potrzebuje zwykłej opieki bo sama już nie zrobi zakupów, nie ugotuje obiadu itp. no i jest problem.Jedna z dwóch córek opiekuje się mamą z całym oddaniem a jak napomknie siostrze żeby robiły to na zmianę to ona każe jej szukać domu starców.
    Ech takie to życie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Powiem Ci w sekrecie że mam wprawdzie trójkę dzieci synowe , zięcia i dwójkę dorosłych wnuków ,ale jak potrzebuje coś ,to mnie także wysyłają od Annasza do Kajfasza, i czasem aż płaczę, bo to takie smutne ,że tak ciężko o pomoc kiedy się przecież innym pomagało i to wszyscy widzieli.W końcu jednak pomagają. Starość. Nie wszyscy mają dla nie zrozumienie. Ale czasem ten dom seniora jest lepszym rozwiązaniem aniżeli widzieć, że łaskę robią i się męczą nad opieką i jest to dla nich katorga. Chciałabyś takiej opieki kiedyś dla siebie?? Pozdrawiam serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
  14. Takiej opieki "z łaski" nigdy bym nie chciała i zgadzam się w 100 % z tym co powyżej. (Podczytywaczka)

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga