Obrazek z sieci
Znudziło mi się jeździć ciągle tą samą trasą z przedmieścia do centrum albo krócej- do najbliższej Biedronki hehe. Pakuję torbę i Autokarem w ten WIELKI Świat. Pewnie to co zobaczę to także będą zdjęcia z sieci , chyba że tym razem mi zdjęcia z mojego aparatu wyjdą, a nie to, co ostatnio w Łubowicach. Ale nic to. Nie za bardzo mi się już chce ruszać tyłkiem z mojego domu. W zasadzie to się zmuszam na te wyjazdy. Tylko jeden nocleg, to jakoś to przeżyję. Niewiadomo na kogo się trafi spać w jednym pokoju. To chrapanie mojej sąsiadki we wspólnym ,,małżeńskim" łożu do przyjemności zaliczyć się nie da. Sobota rano wyjazd, a powrót niedziela w późnych godzinach wieczornych. Byłam już kilkakrotnie , ale w takim tempie hehe ,chyba ,- no ale spokojnie . Jak cała i zdrowa powrócę opowiem.
Wez cos na... spanie, aby nie slyszec chrapania /smiech/!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
To całkiem dobry pomysł Judytko miła. Serdeczności wzajemne-;)
UsuńPodoba mi się, że wybywasz z domu, nie zasklepiasz sie w czterech ścianach !Miłych wrażeń i szczęśliwej podróży, Uleczko :))
OdpowiedzUsuńZa życzenia dziękuję.Zmuszam się ,szczerze mówiąc, bo masz rację. Tym razem zupełnie sama do nieznanego mi towarzystwa, To może być różnie. No ale jak się mowi, do odważnych świat należy, a ja nie mam problemu z ludźmi-łatwo nawiązuję kontakty, ale też nie tak znów każde. Muszą choć troszeńkę pasować. Ale to chyba normalka...
OdpowiedzUsuńNo to masz zdrowie Uleczko aż Ci zazdroszczę :) Masz rację, póki zdrowie dopisuje trzeba korzystać:) Dwa dni nawet w kiepskim towarzystwie wytrzymasz:) odespisz w domu:) Pozdrawiam- Livia
OdpowiedzUsuńOd nie tak dawna czuję, że mi choróbsko już na dobre chyba odpuściło, Aż mi samej już w to trudno uwierzyć, bo już myślałam w pewnej chwili, że to moja ostatnia choroba na którą wiadomo że nie ma już lekarstw. W moim wieku każda choroba może niestety być ta ostatnią. Szczerze mówiąc już trochę żałuję że się na to zapisałam. Lubię tu być u siebie i już . Nic na to nie poradzę. hehe. Pozdrawiam Livia serdecznie
UsuńDobrze jest się czasem zmusić i ruszyć gdzieś dalej. Ruch to zdrowie a przy okazji można jeszcze zobaczyć wiele ciekawych rzeczy:))) Pozdrawiam Cię Uleczko:-)
OdpowiedzUsuńWięc się i zmuszam, bo masz rację Irenko Zawsze jednak się coś ciekawego zobaczy. Pozdrawiam cię bardzo serdecznie-;)
UsuńDobrze, że się ruszasz poza dom, trzeba wychodzić do ludzi, dopóki człowiek jeszcze może...ja tez wyjeżdżam za tydzień na wycieczkę do Włoch, zobaczę Rzym i Watykan, mam nadzieję, że dam radę, zabieram duży zapas leków przeciwbólowych i moich na ciśnienie i w drogę...pozdrawiam serdecznie z Sosnowego Lasu, papa, Aga
OdpowiedzUsuńTo bardzo daleko Aga się wybierasz. a leki koniecznie,bo i ja takie na wszelki wypadek zawsze ze sobą wożę, choć juz tylko regularnie biorę jedynie jedną tabletkę na moją niedoczynność tarczycy(jutro mam termin u endokrynologa)To dla ciebie artystki będzie niesamowita uczta duchowa zobaczyć te wszystkie arcydzieła sztuki malarskiej i rzeźbiarskiej.Szczęśliwej podróży i miłych wrażeń ,no i zdrowia bo przy takiej podróży dobre samopoczucie najważniejsze.Dziękuję za ten komentarz Aga z Sosnowego Lasu-;))Buziaki serdeczne
OdpowiedzUsuńKierunek Berlin? Był taki film... Baw się dobrze i oby Ci nikt nie chrapał!
OdpowiedzUsuńOj to z filmow o tematyce wojennej. a my juz teraz bardzo pokojowo na szczęście jesteśmy nastawieni.Dzięki za bardzo miłe sercu życzenia
OdpowiedzUsuń