czwartek, 13 czerwca 2013

Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy wierzą, że w Polsce fajnie jest i warto tu żyć.(...)

http://www.wykop.pl/ramka/1408645/polska-rzeczywistosc-troche-humorystycznie/

Kliknijcie na ten link bo warto sobie poczytać całość.


Powiem wam tak - jestem młody, mam 30 lat. Wiem, że Polska to kraj gdzie można wiele osiągnąć nie mając układów i znajomości. Ja np. od 8 lat pracuję w państwowej firmie. Wiedzie mi się całkiem OK. Nie wyjechałem jak inni moi koledzy za granicę do pracy, bo wiem, że w Polsce można wiele osiągnąć. Ja po 8 latach pracy mam już odłożone na koncie 9,2 tys. złotych. Zastanawiam sie teraz, co z tym przecież niezłym kapitałem zrobić. Myślałem o jakimś salonie obuwniczym w galerii lub restauracji w centrum miasta. Kwota jest jak dla mnie całkiem spora (w końcu to uczciwie zbierałem ją całe swoje życie). Może i mogłem odłożyć nieco więcej, ale ja kocham podróże i dużo pieniędzy wydaję na ten cel. Już dwa razy z zakładem pracy byliśmy w Stoczni Gdańskiej. Wielkie przeżycie mówię wam. Fantastyczna też była dwudniowa wycieczka na tamę na Wiśle we Włocławku. Szum niczym na wodospadzie Niagara. Nawet kupiłem sobie tam fajną pamiątkę. Dwa słoiki z wodą. Jeden z wodą przed tamą, a drugi słoik z wodą za tamą. Fajna sprawa, polecam . W Polsce wcale nie potrzeba mieć "pleców" żeby dobrze żyć. Właśnie spłacam ostatnią ratę za komputer. Będzie już mój na 100%. Kupiłem go 4 lata temu. Ma jeszcze całkiem niezłą konfigurację... tylko te 1 GB ram-u. Ale to nie jest duży problem bo można dokupić. Ostatnio na mieście byłem zobaczyć co można taniej dostać na wyprzedaży. Spotkałem kumpli którzy wyjechali za granicę. Trochę opowiadali o samochodach, pieniądzach, ale chyba ich trochę poniosła fantazja. Nawet byli przy kasie bo postawili piwo. Ja żeby nie być gorszy to też postawiłem. Dobrze, że miałem właśnie przy sobie tą stówkę na ostatnią ratę za kompa, bo inaczej był by przypał, że nie mam kasy. Ale ja większej gotówki przy sobie nigdy nie noszę. Wiecie przecież sami jak jest. Za 5 zł to mogą człowieka zabić i okraść. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy wierzą, że w Polsce fajnie jest i warto tu żyć.(...)


Postanowiłem się usamodzielnić bo przecież 30-tka na karku. Zaczyna być ciężko mieszkać w małym pokoju z rodzicami. Tym bardziej, że nieraz mamy z moją dziewczyną nie tylko ochotę na słuchanie muzyki. Postanowiłem kupić mieszkanie. Na razie jakiś mały apartament. Traf tak chciał, że znalazłem w dzielnicy w której obecnie mieszkam całkiem ładne lokum. Nie trzeba dużo remontować, wystarczy małe malowanie. Apartament jest przestronny. Całość ma 34 m2. Salon z open kuchnią - 18 m2, sypialnia 8 m2, łazienka 4 m2, garderoba 1m2 i korytarz 3 m2. Cena za jaką jest mieszkanie wystawione to 244.800 zł. Podobno to atrakcyjna jak na tę dzielnicę. Poszedłem do banku po kredyt. Uśmiechnięta pani w banku dała mi do wypisania jakieś wnioski. Powiedziała, że na rozpatrzenie trzeba czekać tydzień. Trzeba też zapłacić prowizję za rozpatrzenie (1% wartości kredytu), ale jak to pani powiedziała, może być to doliczone do kredytu. No to jestem spokojny bo 1% to dwie moje wypłaty. Pani powiedziała też, że jak by się zmieniła moja sytuacja finansowa to mam dać znać. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy wierzą, że w Polsce fajnie jest i warto tu żyć.(...)


                                                       ***********************
Zabrakło mi dziś pomysłu na post. Ale od czego jest net. Pobuszowałam i znalazłam. Miłej lektury życzę i znikam , bo słoneczko warto łapać na gorącym uczynku,co w tym roku jest naprawdę niełatwe. Dziś chyba zostanie na cały dzień, ale chwalmy je dopiero wieczorkiem Pa!!


10 komentarzy:

  1. To pocieszające, że są i takie głosy wśród młodych, choć raczej chyba odosobnione. To mały promyk nadziei... Słoneczkuj Uluś, bo to dobro mocno reglamentowane tego roku;-)) Ja dzisiaj służbowo imprezuję, bardzo mnie to raduje:-)) Adela

    OdpowiedzUsuń
  2. E tam.. Przecież to tekst humorystyczny nie na serio Trza całość poczytać Adela. Miłego imprezowania życzę, pogoda chyba dopisuje-;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha ha ale ja przecież znam takich ludków, którzy żyją skromniutko ale nigdzie by nie wyjechali, i nie muszę daleko szukać ;-)) A.

      Usuń
    2. Też znam niestety takie rodziny. Na naszym osiedlu gnieżdżą się w malutkich mieszkaniach rodzice i dzieci dorosłe i żonate już i wnuki. I wszystko w dwóch małych pokojach z kuchnia i łazienką. Bo młodzi albo bez pracy albo tak licho zarabiają że nie stać ich na własne mieszkanie a jedynym stałym dochodem często jest renta starych rodziców. (-;

      Usuń
  3. Śmiać się czy płakać ????? Pozdrawiam Uleczko, róbmy swoje, na szczęście mamy stałe dochody i na szczęście już nie zredukują nam stanowiska.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety Aniu to choć humorystycznie przestawiana ,nasza codzienność i nasze realia. Emeryt starego portfela ma niestety podobnie jak ten trzydziestolatek. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. No nie wiem czy każdy może być tak humorystycznie nastawiony na naszą rzeczywistość jak ten młody człowiek. Ja raczej jestem ponura, bo mąż już od półtora roku pracy nie może znaleźć i niewiadomo jak to dalej będzie.

    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj JaGa. W mojej rodzinie także pracę szuka moja młodsza synowa. Dlatego młodszy syn po pracy bierze różne fuchy by jakoś ten kredyt spłacać jaki mają na dom. A ten młody człowiek,to tak się przez łzy śmieje się to pisząc,, bo przecież tylko siąść i płakać dla tych młodych tu bez przyszłości. Pozdrawiam JaGa serdecznie-;)

      Usuń
  6. Z tym poczuciem humoru bywa różnie... w zależności od doświadczeń. Pza tym "każdy jest kowalem swego szczęścia", a ono też nie wg jednej sztańcy. Zbyt wielu chciałoby mieć, bo inni mają, ale leciutko, by się przy okazji nie spocić. Nic nie jest z rozdawnictwa i o każde dobro trzeba samemu się postarać. Fakt, że coraz trudniej, bo choćby przez analogię... Jan Maria stanowił kiedyś prawo dla innych, a dziś dla siebie je omija. A to już totalnie zniechęca. Martwi mnie to, że umieliśmy sobie radzić w trudnych czasach, a gdy nadeszły lepsze gdzieś ta kreatywność się zagubiła. Nie jest może wszystko o.k., ale nie wszystko też BE! Pozdrawiam serdeczni. Nina

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Nina. Zawsze jest dla jednych lepiej a dla innych gorzej. I tak będzie zawsze. Kiedyś dawno temu kiedy jeszcze wsie były odizolowane jedne od drugich i czasem ludzie w pobliskim mieście nigdy nie byli, to ludzie i z tego co mieli byli zadowoleni. Teraz świat się nam radykalnie zmienił, i także potrzeby poszczególnych obywateli krańcowo się zmieniły. Mało komu z młodych życie kątem u rodziców już starcza. A wyzysk ludzi z małym wykształceniem jest u nas straszny. Czasem ludzie pracują a wypłaty nie widzą. Jasne, że są tacy którzy żyją i tu u nas bardzo dobrze, ale tu nie o nich mowa. Pozdrawiam serdecznie-;)

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga