piątek, 24 maja 2013

To już znowu piątek


http://www.domowe-gotowanie.pl/przepisy-kulinarne-praktyczne-porady/293-jak-przygotowac-szparagi-krok-po-kroku


01
obrazek z sieci

Zastosowanie szparagów:
Szparagi można przygotować na wiele sposobów: gotowane we wodzie, pieczone w folii aluminiowej lub worku do pieczenia oraz na parze. Mogą być serwowane same, na przykład polane sosem holenderskim lub zapiekane w szynce parmeńskiej. Mogą być przygotowane w formie zup i kremów lub stanowić dodatek do sałatek, tart, pizz, czy też risotta.

                                                    ************************

Jestem dzień do tyłu bo myślałam rano ze to czwartek.Ale niestety to znów piątek, a dopiero co przecież był ten piątek. Leci ten czas oj leci. Dziś zabrałam się za sprzątanie domu. Idzie mi jak po grudzie. Muszę sobie robić dłuższe przerwy bo się szybko męczę. Pomocy jak na razie nie chcę, bo ze mnie taka Zosia samosia he he, ale ten dom tez jest moją salą gimnastyczna ze schodami na na piętro i na dół do niskiego parteru. Z bolącymi stawami to mi nie za bardzo już to chodzenie po schodach idzie. Ale dobrze wiem jak ważny jest ruch, więc zaciskam zęby i jakoś to idzie-jeszcze!! Wczoraj dwa okna na piętrze umyłam a dziś okno w kuchni. Ugotowałam sobie dziś na obiad szparagi kupione w Lidlu.


Nawet szukałam jakiś ciekawy przepis ale jakoś nie za bardzo popularne to warzywo jest u nas. Ja je znam jeszcze z czasów dzieciństwa bo było ulubionym warzywem mojej mamy. Nie jest to tani obiad te szparagi a do tego nigdy nie wiadomo czy nie trafia się łykowate. Tym razem nie były aż tak rewelacyjne bo trochę łykowatych się między nimi znalazło , ale jest sezon i zaliczyłam je i tradycji rodzinnej stało się zadość.
Coś zmęczona teraz już jestem sprzątanie już zakończę na dziś. Robota wszak nie zając , no nie? Miłego weekendu zaglądającym do mnie tu na mój blog życzę-;))

8 komentarzy:

  1. A mnie jakoś szparagi nie kuszą nie wiem dlaczego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jesteś wyjątkiem w naszym kraju. Szparagi to niepopularna jarzyna w Polsce..

      Usuń
  2. Dołoże swoje "trzy grosze " do tych szparagów:) bo je bardzo lubię:)

    Szparagi pobudzają pracę nerek i... odchudzają. Są niskokaloryczne – mają tylko 18 kcal w 100 g, są przy tym pożywne - zawierają sporo białka. Szparagi są cennym źródłem witamin, potasu, magnezu, żelaza, selenu i fosforu.
    Zdrowotnych zalet szparagów jest więcej:

    * zwiększają krzepliwość krwi i zapobiegają pękaniu naczyń włosowatych, a dzięki dużej zawartości błonnika poprawiają pracę układu pokarmowego;
    *bez obaw mogą się nimi objadać osoby z nadciśnieniem, gdyż mało w nich sodu;
    *są łagodnie przeczyszczające i moczopędne, dlatego w dietach oczyszczających zaleca się picie wody pozostałej po ugotowaniu szparagów.

    Pozdrawiam-Livia



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Małgosiu mila. cieszę się że jest ktoś kto szaragi lubi, bo ja je także lubię a ubolewam jedynie że kiedy są w sprzedaży tak ciężko dostać świeży dobry towar.Czytałam ,że niewskazane są jedynie przy dnie moczanowej. Pozdrawiam i dziękuję za ten komentarz

      Usuń
  3. Szparagi są źródłem przeciwutleniaczy (witaminy A, C i E), które spowalniają procesy starzenia się organizmu, oraz witamin z grupy B, kwasu foliowego, nikotynowego, pantotenowego, szczawiowego.

    Dzięki połączeniu kwasu foliowego i niacyny wzmacniają układ nerwowy i mają działanie odmładzające.
    U nas w Niemczech sa całe platacje tego:) Pozdrowienie kormoran

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli wszyscy którzy chcą zachować młodość powinni się rzucić na tą jarzynę he he. Ja nawet kiedyś miałam swoje szparagi w ogrodzie, ale potem ogród poszedł pod fundamenty naszego domu, i już nie doczekałam się kolejnych zbiorów. Widziałam w telewizji że tam u was jeżdżą autobusami po te szparagi na te plantacje i nawet są tam w sprzedaży już gotowe do konsumpcji w lokalach na miejscu. Pozdrawiam i dziękuję za ten ciekawy komentarz

    OdpowiedzUsuń
  5. Uleczko, nie kuszą mnie szparagi. Próbowałam kilka razy, ale nie zachwyciły mnie. Są wartościowe, to fakt, ale nie jadam. Wolę brokuły, kalafior, kalarepę i inne warzywka. Kalafiora jadam na surowo. Ostatnio opętały mnie jabłka i marchew na surowo.
    U mnie wciąż pada i zimno. Dzisiaj rozpaliłam w centralnym. Od razu mi weselej, bo miłe ciepełko. Pozdrawiam w śrdoku nocy. Dla mnie to poranek.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja mama zachwycała się szparagami. Dostać zresztą jakieś naprawdę jadalne graniczy u nas z cudem. Można się zatem do nich zniechęcić bo przecież do tanich jarzyn się. nie zaliczają. Jabłka teraz także już nie zawsze smaczne. Ale tarte z marchewka na surowo czemu nie, także to czasem sobie robię. Mój brat po swojej zachodniej stronie też pali bo widzę dym z komina. U mnie w nocy było mi zimno i musiałam zmienić okrycie w łóżku na cieplejsze. Kołdra była za cienka i było mi też zimno.Ty już wyspana byłaś o tej godzinie,że piszesz o poranku? Buziaki przy mojej pierwszej porannej kawie-;))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga