niedziela, 21 kwietnia 2013

Oddycham i ruszam się jeszcze.w tą wiosenną niedzielę

http://www.modnaseniorka.pl/artykul/danuta-wojtowicz/


Dziękuję



Dziękuję za życie,


Dziękuję, że jestem,


Oddycham i ruszam się jeszcze.


Dziękuję za szorstkość ludzi mi bliskich


I z drugiej strony , za serce ich wszystkich,


Za ich cierpliwość na moje słabości,


A także za wspólne przeżywanie chwil złości,


Wywołanych życia cierpieniem,


Które spotyka nas na drodze


I powoduje, że odczuwamy los srodze.


Ale to tylko siłę nam daje ( nic bowiem nas tak nie 


wzmacnia…)

Panie Ty kochasz nas, ja to widzę!


Nasze upadki planujesz celowo,


Byśmy podnieśli się i żyli na nowo,


Wybierając już nowy sens życia…


To jest ta cała TAJEMNICA…



                       ********************************
http://www.portel.pl/artykul.php3?i=35260


Kwiaty wiosny w ogrodzie


Elbląg w portEl.pl, Kwiaty wiosny w ogrodzie
wiosenne kwiaty cieszą najbardziej...

Wreszcie zakwitły! Błękitne szafirki, białe przebiśniegi i zawilce, kolorowe krokusy i pierwiosnki. Wkrótce rozchylą płatki narcyzy, tulipany, hiacynty i niezapominajki. Po ciężkiej zimie warto poświęcić im trochę uwagi, nawożąc i chroniąc przed szkodnikami.

         Naszym pięknym kwiatom wiosennym zagrażają liczne szkodniki. Możemy je skutecznie odstraszać, stosując naturalne i ekologiczne opryski z wywarów ziołowych.
     Przeciw mączniakom, przy widocznym porażeniu można zastosować odwar ze skrzypu lub z czosnku. Zapobiegawczo przeciw mszycom i w celu wzmocnienia roślin można przygotować oprysk z pokrzyw.
     
     Jak przygotować ekologiczne opryski?
     
     Ze skrzypu: 500 g świeżego lub 100 g suszonego skrzypu namoczyć w 5 litrach wody przez 2 pełne doby, następnie gotować przez pół godziny a po ostudzeniu przecedzić i rozcieńczyć w stosunku 1:5 (1 litr płynu i 5 litrów wody). Wywarem opryskać całą roślinę, można też nim dodatkowo rośliny podlewać.
     
     Z czosnku: 25 g czosnku rozgnieść i zalać 1 litrem wrzącej wody. Następnie płyn ostudzić i przecedzić. Dolać 4 litry wody. Opryskiwać całą roślinę.
     
     Z pokrzyw: 500 g świeżych pędów pokrzyw lub 100 g pokrzyw suszonych na 5 litrów wody. Pokrzywy należy moczyć przez 24 godziny, po czym zagotować. Po ostudzeniu płyn należy rozcieńczyć w stosunku 1:4.
                       ************************
 W moim ogrodzie niestety tak pięknych wiosennych kwiatków nie ma, ale już rozkwitają krzewy forsycji  i  trawa się już zazielenila. Musi mi to wystarczyć bo zdrowie już mi nie pozwala na pielęgnację  tych śliczności wiosennych. Ale porady tu wklejam ,może się komuś przydadzą a ja sobie trochę powspominam przy okazji czasy, kiedy i u mnie było tak bajecznie kolorowo w ogrodzie. Co oczywiście nie oznacza że teraz jest ponuro,co to to nie. Teraz jedynie jest kolorowo inaczej. Rośnie i kwitnie to co nie wymaga już takiej wielkiej dbałości ,czyli podlewania, pielenia i tp prac. Miłej niedzieli życzę tu do mnie zagladającym

14 komentarzy:

  1. Witaj niedzielnie Ulka! Podobno ma być dziś słonecznie, więc duch będzie ochoczy. Ja pojeżdżę rowerem, bo ruchu mam za mało, a jak piszesz w ostatnim poście, jest konieczny i masz rację! Słonecznej, bezwietrznej niedzieli Uleczko i pomaszkyć sobie :-)) Adela

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj poranny ptaszku. Ale ja też nie lubię się długo wylegiwać nawet w niedzielę. Szkoda mi dnia . Pije moją poranna kawę i też widzę słoneczko za oknem. Do maszkietników niestety się nie zaliczam kochana, ale czasem mi odbija he he. Rower dobra rzecz Adela. Milej i zdrowej niedzieli zatem sobie życzmy. Uściski serdeczne-;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny ten wiersz na początku, faktycznie zmusza do zastanowienia się nad swoim życiem... też. A poza tym... chyba i ja zacznę "zwijać" się z ogrodu, to znaczy, że jeszcze ten rok - góra następny! - poświęcę na jakieś trwałe nasadzenia i niech tam przyroda sobie z nimi sama radzi! Poszalałam wiosennie, choć to tym razem i tak tylko trochę, a zapalenie stawów paliczkowych prawej dłoni. Co dalej, to Sama wiesz. Żal mi tej mojej roboty, ale "wyżej siebie nie przeskoczysz" i zakońcę ten mój "ogród botaniczny" póki jeszcze sama mogę. Buziaki, Uleńko. Nina

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak Nina. Czasem trzeba dokonać cięcia i wybrać sobie nową bezpieczniejszą dla naszego zdrowia ścieżkę działania. Dla mnie od kilku lat moje szare komórki są najważniejsze ,i te gimnastykuję tu codziennie. Bo w realu mi takich intelektualnych możliwości brakuje. A co do fizycznych możliwości, to trzeba sobie zdawać sprawę z tego co można jeszcze, a co sobie juz lepiej darować. A dla chorych stawów rąk, praca i grzebanie w ziemi to nie najlepszy pomysł. Buziaki wzajemne Nina-;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny wiersz...
    Bratki i stokrotki to kwiaty wiosny :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak masz rację co do tego wiersza, podzielam twoje zdanie-;) A bratki i stokrotki to moje ulubione wiosenne kwiatuszki. Pozdrawiam-;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No przypomniałaś mi że czas jakieś kwiatki na cmentarzu osadzić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez byłam dziś na grobach, i wiesz smutne ale jak teraz z powodu choroby nie mogłam o te groby zadbać to niestety to jest widoczne(-; Młodzi czasu ani ochoty nie wykazują a przecież trzeba dbać cały rok a nie tylko od Zaduszków. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  8. Wiosna już nas nie opuści, heheh... Jak fajnie! Pozdrawiam:) Maya

    OdpowiedzUsuń
  9. Ano fajnie Majka-;)) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Juz ode mnie pozdrowienie poniedziałkowe ale bardzo serdeczne-;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Żyjmy więc na miarę mozliwości. Nie marnujmy cennych godzin i dni, ale też zważajmy na stan zdrowia. Nic na siłe, trzeba zweryfikować swoje możliwości. Choćby po to, żeby jak najdłużej cieszyć sie istnieniem. Całuję, Uluś :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj Aniu. U mnie już tak się dzieje. Nic na siłę. I tylko spokój uratować może ,bo co dla jednego jest dobre niekoniecznie jest dobre dla kogoś drugiego. .Żyć i innym pozwalać żyć po swojemu . Jestem już po pysznym obiedzie(kasza gryczana , Strogonow i kwaśna kapusta. ) parasol na tarasie i sjesta poobiednia,bo stare chore kości na słońcu trzeba trochę wygrzewać. Uściski serdeczne-;))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga