sobota, 12 stycznia 2013

Zieleń daje nadzieję, wzmacnia poczucie własnej godności, przyciąga pieniądze i bogactwo. Jest to kolor urodzaju, prawdy, młodości, niewinności, zdrowia. Może też pełnić rolę afrodyzjaku i pobudzać energię seksualną. (...)


mhttp://magia.onet.pl/artykuly/ezoteryka,615/co-moze-kolor,51892.htl

Trochę relaksu w dzisiejszą sobotę. Znalazlam ten tekst dziś w necie. Kto ma ochotę na cały tekst wystarczy klikać w link powyżej


Wierzyński Kazimierz


Zielono mam w głowie


Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną 


na klombach mych myśli sadzone za młodu 


Pod słońcem co dało mi duszę błękitną 


i które mi świeci bez trosk i zachodu. 


Rozdaję wokóło mój uśmiech, bukiety 


rozdaję wokoło i jestem radosną 


wichurą zachwytu i szczęścia poety 


co zamiast człowiekiem powinien być wiosną! 


Przysłał(a): iwona30Wiersz umieścił użytkownik: iwona30





ZIELONY




Jeśli nie radzisz sobie ze sprawami z przeszłości, użyj koloru zielonego, aby odzyskać wewnętrzną harmonię. Może też pomóc ci w podejmowaniu decyzji i dokonywaniu wyborów.
Zielony pomaga pozbyć się agresji w kontaktach z najbliższymi lub uleczyć złamane serce. Ułatwia usuwanie negatywnych wzorców i przekonań, przywraca równowagę i eliminuje szok w sytuacjach stresu. Jeśli potrzebujesz relaksu, medytacji i terapii, zielony uzupełni twoją energię. Zieleń daje nadzieję, wzmacnia poczucie własnej godności, przyciąga pieniądze i bogactwo. Jest to kolor urodzaju, prawdy, młodości, niewinności, zdrowia. Może też pełnić rolę afrodyzjaku i pobudzać energię seksualną. (...)



Andrea, która zawsze ubierała się na czarno, nigdy nie miała wystarczająco dużo energii, aby zająć się dwójką małych dzieci. Przyszła do mojego gabinetu tak wyczerpana, jakby dźwigała na swoich plecach ogromny ciężar. Gdy starałam się dociec, dlaczego ubiera się na czarno, odpowiedziała, że ma rzeczy tylko w tym kolorze.
Co może kolor?
Zastanowiło mnie, dlaczego wszystko w życiu Andrei było albo czarne, albo białe. Zaproponowałam jej, żeby wprowadziła więcej barw do życia – w ubraniach, w wystroju domu, w spożywanych pokarmach itd. Zadziwiające, ale gdy Andrea zaczęła nosić kolorowe stroje, jej postawa wobec życia także zaczęła się zmieniać. Stała się bardziej elastyczna, kreatywna i szczęśliwa. Zaleciłam jej, aby przeprowadzała wizualizację koloru, dzięki czemu w krótkim czasie jej energia życiowa niewiarygodnie wzrosła.

CZARNY

Czarny jest kolorem ochrony, wytrzymałości i wycofania. Wiąże się z dyscypliną, wytrwałością i szacunkiem. Jest bramą do nowych doświadczeń, próbą siły i charakteru. Wiele osób doświadcza wrażenia pogrążania się ich duszy w ciemnej nocy, zanim rozwiążą jakiś problem, zdobędą niezbędną wiedzę i przejdą na jaśniejszą stronę życia. (…) Łączenie czerni z innymi kolorami pozwoli ci uwierzyć w możliwość osiągnięcia sukcesów.


To jest strój który teraz i ja używam jak się wybieram na wizytowo. Niekoniecznie czarne spodnie,bo lubię i mam w kolorze czekolady,beżu i popielu. Buty w kolorze ubrania i na obcasiku.







Aby lepiej się wysypiać, kup pościel w kolorze indygo. Zawsze używaj czerwieni i złota, gdy zechcesz przyciągnąć do swojego życia bogactwo i powodzenie. Rozważ dobrze, jak urządzić dom oraz biuro i jakie ubrania nosić.

16 komentarzy:

  1. Ludzie różnie się ubierają, bo różnie się czują.
    Coś w tym jest...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasza moda uliczna szara i czarna...

    OdpowiedzUsuń
  3. Na szczęście nie ulegam żadnym czarom-marom, wiem, że nie kolor a ja sama decyduję o wszystkim. Ale kolor zielony lubię, ponieważ działa kojąco szczególbnie na zmęczone oczy. Buziaki ślę, Uleczko :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Niewiele mam zielonego w szafie, ale lubię różnie się ubierać i nie znoszę w tym monotonii. Podziwiam moją młodsza synową która uwielbia czerń.Chyb z wszystkich członków mojej rodziny najbardziej kolorowo się ubieram.Ale czasem także i coś stonowanego mi się podoba. Zależy to chyba od nastroju. Dziś mam na sobie niebieską kamizelkę z cieplutkiego polaru.Buziaki wzajemne-;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Uleczko, bardzo lubię zieleń (i kolory w ogóle) i Wierzyńskiego- jest takim radosnym poetą.
    A zmieniając temat- jest takie powiedzenie o liczeniu przede wszystkim na siebie. Nie jest tak do końca, ale coś w tym jest. Dlatego też, może jednak zastosuj jakieś specyfiki natur. np. siemię lniane, właściwości przeciwzapalne ma też marchew. Nie działają może od razu, ale na dłuższą metę są często skuteczne i działają zapobiegawczo, bo leczą z reguły przyczynę. A może już się na tyle rozeznałaś Uleczko, iż wiesz że pomogą ci tylko środki drastyczne? Pa Uleczko- dobrego powolniaczka ci życzę- Adela

    OdpowiedzUsuń
  6. Adela grzebie w ciemnym jeżeli o chorobę chodzi. z zapaleniem stawów u nas w rodzinie nikt nie miał styczności. Lubie marchew i dziś miałam do drugiego dania jako jarzynkę na obiad. Wierzę ci że jedzenie ma duże znaczenie kiedy o nasze zdrowie idzie.Te środki drastyczne mnie trochę przerażają bo już mój wiek jest nie za bardzo odporny na tego rodzaju leczenie. Ale widzę że po encortonie opuchlizna rąk i ból przechodzi. Wolałabym by to nastąpiło po mniej drastycznym specyfiku. Ale to lekarz tak zarządził jak na razie. Uściski serdeczne-;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj
    Od zawsze nie lubię czerni, mam jej niewiele, jedynie buty i torebki i jedna , jedyną spódnicę, w której nie chodzę.
    Wolę barwy stonowane :) wiosną, latem- wyraziste :)
    Uluniu- pięknie pozdrawiam z uśmiechem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. sama o sobie tego powiedzieć nie mogę. Nie mam koloru którego bym nie lubiła. Ale u siebie czasem nie pasuje co u innych jest fantastyczne.Zima jaskrawe kolory wyglądają świetnie w zimowych kurortach. W mieście niekoniecznie. Pozdrawiam Bożenko-;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ula, kolory mają duży wpływ na nasze samopoczucie. To nie jest bujda. Ja lubię kolorowe życie, wiec moje stroje są kolorowe i dość intensywne barwy,ale czarnym nie gardzę. W domu mam dużo ciepłych barw. W kuchni dużo pomarańczu, a w pokoju ciepły kolor - łososiowy. Nie lubię bieli i szarości. Biel kojarzy mi się ze szpitalem, a kolor szary ze smutkiem.
    Kolor zielony jest dobry na zmęczone oczy. Wystarczy chwile popatzreć na zieleń i już jest lepiej. Pozdrawiam wieczorową porą.
    Ps. U mnie cudna zima. Mrozik malutki, a śniegu duuuużo.
    Wierzyński, to mój ulubiony poeta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj niedzielnie Azalia. Myślę podobnie jak ty . Mam także podobne upodobania co do kolorów i urządzania wnętrza. Nie za na darmo mówi się pokaż mi jak mieszkasz powiem ci kim jesteś.W bieli jest mi ładnie szczególnie w białych kołnierzykach ładnie babciom hi hi. Uściski serdeczne-;))

      Usuń
  10. Witam w niedzielę
    przyszłam na chwilę
    u mnie świeci słoneczko
    i mały jest mrozek
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj:). No i nie ma mojego komentarza... Ja lubię wszelakie odcienie fioletu i siwego... Z ubrań jedynie siwy, bordo... Ale ubieram się tak, by jak np: żółty, motywował mnie do działania w urzędach:)). Zarzucam szalik w tym kolorze lub apaszkę i... jestem odważna:). Pozdrawiam cieplutko. Maya

    OdpowiedzUsuń
  12. Żółty ci odwagę dodaje. A wiesz ,jeszcze jako mała dziewczynka, to zawsze różowe wstążki w moich warkoczach wróżyły dla mnie dobry dzień w szkole he he.Coś jednak się dzieje w naszej głowie za sprawa kolorów, Miłej niedzieli Majka.-;))) A wiesz że i mnie często znikają tu komentarze(-;

    OdpowiedzUsuń
  13. Ha ha ha jak se sporo lat temu kupiłam czerwone frotowe prześcieradła to cała rodzina orzekła że mam coś nie tak pod sufitem hahahahhahahaha pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Też kupowałam kolorowe takie na gumkę. Miałam w różnych kolorach ale chyba mi tego niewiele zostało bo młodym się spodobały. Muszę synowej zapytać czy ma jeszcze tą czarną pościel którą jej dałam do ich białej wówczas sypialni. Pozdrawiam Bogusiu-;))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga