Horoskop
z przymrużeniem oka i odrobiną humoru
Zdjęcie z sieci
Taki jeden mój najbliższy skorpion ma dziś swoje 74 już urodziny.
Pamiętliwe aż do przesady, w szkole podstawowej ukradłeś mu gumę - wypomni ci to na łożu śmierci.
Walczą z każdym, w każdej sprawie niezależnie od poniesionych kosztów.
Jeżeli zdarzy im się przegrać potrafią ze złości zlać żonę.
Jeżeli staniesz mu na drodze, zje cię.
Nie można na niego liczyć, chyba że chodzi o pieniądze(he he dobrze że nie czyta mojego bloga)
********************
http://allrecipes.pl/przepis/1074/sa-atka-ziemniaczana-mamusi.aspx
Autor przepisu:
Gotowe w 1 godz
Składniki
ilość porcji: 20
- 2300 g ziemniaków obranych i pokrojonych w kostkę
- 475 ml (2 szklanki) majonezu
- 120 ml (1/2 szklanki) żółtej musztardy
- 170 g (1 szklanka) posiekanej cebuli
- 2 łyżki startego chrzanu
- 1/8 łyżeczki soli morskiej do smaku
- 8 jajek na twardo, posiekanych
- 3 kiszone ogórki, posiekane
- 1 szczypta świeżo zmielonego czarnego pieprzu do smaku
Metoda przygotowania
Przygotowanie: 20 min | Gotowanie: 10 min | Czas dodatkowy: 30 min, chłodzenie
Ciekawy przepis, inny niż te które dotąd znałam. Dlatego go tu dla nas skopiowałam.
Robię taką sałatkę od lat. Pyszna jest. A skorpionów się boję.Serdeczności Uleczko.
OdpowiedzUsuńTych prawdziwych czy tych z horoskopów. Jak piszesz że pyszna ta salatka to warto ją wypróbować. Pierwszy raz spotykam się z takim przepisem. Pozdrawiam Hanna serdecznie
UsuńStrasznie dziwny przepis... tak w składnikach, jak i "metodach" przygotowania, a u mnie ziemniaki nie gotują się tylko 10 minut - cusik tu z tym nie tak. Hanno, podaj własny przepis, proszę.
OdpowiedzUsuńChyba już się troszkę lepiej czujesz, skoro zaczynasz żartować? I tak trzymaj! Uściski. Nina
Nina te ziemniaki krojone w drobną kosteczkę widocznie miękną w tak krótkim czasie. Akurat wróciłam z ,,imprezy" u brata we dwoje. Niestety nawet własne wnuki ani jedyna córka nie byli. Ale sam sobie winny.Teraz sobie z moim starszym dalszy ciąg, i tyle ma z tego że taki ciężki kaliber z niego. Ale widziałam jak bardzo się ucieszył że jednak przyszłam i się przełamałam. Do następnego razu. Bo nie dowierzam temu naszemu szczęściu. Obym się pomyliła. Ale nie uwierzysz . On naprawdę ma jakieś bioenergie w sobie jak się nieraz chwalił, a ja nie wiedziałam co o tym myśleć. Jednak jak mi wymasował dłonie ból w stawach mi momentalnie znikł. Coś niesamowitego. Ciągle jednak męczy mnie kaszel. Ale mam już ciepło w domu, naprawili mi co było do zrobienia w kotlowni , to i samopoczucie zaraz lepsze. Jak tam u ciebie remont. Uściski serdeczne-;))
UsuńElektryka w przedpokoju zmieniona właśnie dziś i tak jak chciałam, więc od poniedziału można robić budowlanki-murowanki, które zakończą się malowaniem.
UsuńA co do bioenergii... gdy czegoś nie znamy, to jesteśmy skłonni nie wierzyć /mnie też się to zdarza/. Osoby te często przypadkowo u siebie to odkrywają, mało jest takich ludzi, ale to dar. Spróbuj skorzystać więcej razy ztakiego masażu, bo przecież i biorąc lek nie poprzestajesz na jednej pastylce.
Świetnie, że się przełamałaś, my - kobiety - zawsze jakoś tak obłaskawiamy rogate dusze. Zawsze to gdzieś zostanie Tobie policzone, a i własne samopoczucie w tym względzie też się bardzo liczy. Buziaki. Nina
Oj nie lubię remontów w domu i nie zazdroszczę, choć potem będzie pełny luksus i satysfakcja, jak po malowaniu już u was będzie. U mojego starszego syna też ciągle coś remontują . Nina to naprawdę zadziałało. I to natychmiast. Coś niesamowitego. Dziś wprawdzie jeszcze coś tam czułam ale teraz,bólu jako takiego nie ma.Dziwne to bardzo.A co do jego charakteru to niestety do następnego razu. Chyba sam nie potrafi znieść sytuacji kiedy jest dobrze. Sam sobie szkodzi przez swoje zachowanie. Było mu przykro że ani córka ani wnuki nie byli mu złożyć życzeń. Ale to wyłącznie jego wina. Buziaki wzajemne
UsuńSuper Uleczko że zajrzałam:) właśnie zostały mi ziemniaki z obiadu idę robić sałatkę:)Jak do gorących to je podgrzeję w mikrofalówce:D Tak bardziej współcześnie będzie :) Pozdrawiam i lecę do kuchni- axis
OdpowiedzUsuńChyba tez wyjdzie jednak takie gorące świeżo ugotowane to może lepsze. Zresztą napisz jak będzie smakowało bo sama ciekawa jestem. Buziaki serdeczne-;))
OdpowiedzUsuńOj skorpiony są trudne ...
OdpowiedzUsuńMam syna i Mamę skorpiona,
to coś wiem na ten temat...
Sałatka brzmi ciekawie,
aż mnie kusi by spróbować...
Moja najlepsza przyjaciółka to październikowy skorpion. Ale horoskop to bardzo skomplikowana sprawa. Liczą się przecież i ascendent, i rok urodzenia i takie tam. Ale coś w tych horoskopach jednak jest. A sałatka, i mnie kusi, i kiedyś ja zrobię. Pozdrawiam serdecznie
UsuńNo cóż Uleczko, sama widzisz jak się sprawy mają, co ci będę mówić ;-)
OdpowiedzUsuńAle skorpionik złamany chyba Twoją dobrocią :-)
Dobranoc- aniołki na noc, niech ci łagodzą kaszel- Adela
On rzeczywiście ma jakąś energię terapeutyczną. Po jego masażu moich rąk zupełnie znikły tam te bóle stawów. Wprawdzie już mi przechodziło ale wciąż miałam bóle. A teraz coś niesamowitego. Jemu już lekarze o tym mówili że taką energię podobno ma, on mówił o tym ,a ja to słuchałam zawsze z niedowierzaniem.Dobranoc Adela
OdpowiedzUsuń