http://babcia-uleczka.blog.onet.pl/
Stało się. Zostałam przeniesiona w nowe miejsce pod moim starym adresem. I jest teraz problem taki,że nie mogę się dostać do niego bo mi odrzuca moje hasło. Próbowałam już na wszystkie strony pisałam do redakcji ale dalej nic nie wiem. Mozę ktoś tu mi pomoże wyjść z tego galimatiasu. Przecież to już nie tak ie proste dla mnie to wszystko. Dlatego jak dokonacie tam wpis do komentarzy nie dziwcie się że się nie pokazują bo ja je nie potrafię zatwierdzić bo wejść do swojego bloga nie potrafię.
Z ostatniej chwili.
Syn mi pomógł i wszystko działa jak narazie. Ale co się na stresowałam to moje. A syn pomimo ze dobry w te kulki to też tak nie od razu się połapał w tym wszystkim. Adres jest ten sam na cale szczęście i szatę bloga też nie tknę. Chucham na zimne. Oby tylko na razie można tam wejść pisać i komentować Pozdrawiam wszystkich wieczorkiem-;))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2012
(179)
- ► października (27)
-
►
2013
(256)
- ► października (17)
-
►
2014
(289)
- ► października (32)
-
►
2015
(319)
- ► października (25)
-
►
2016
(164)
- ► października (11)
Ula, komentarz pokaże Ci się najpierw w poczcie. Dopiero po zatwierdzeniu na blogu. Poproś wnuczkę, ona Ci najlepiej doradzi, bo tak na odległość, to trudno uczyć. Jak wejdziesz na pocztę, to czytaj uwążnie wszystkie komunikaty i po kolei wykonuj polecenia. Metodą prób i błedów dojdziesz do wprawy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiem Azalia że to jeszcze potrwa. Muszę jednak sama chyba sobie dać rady bo nikt czasu nie ma. Na szczęście nie jestem skazana na tamten blog więc z czasem mam nadzieje że i tam sobie poradzę z cudza oczywiście pomocą.. Wnuczka przed maturą, i ciągle jeszcze chodzi po imprezach na te osiemnastki. W klasie kilkadzieścia osób he he można się wykończyć przy takich ilościach imprez . To jakaś nowo moda . U moich dzieci tego jeszcze nie było. Pa. Wybieram się do lekarza.
OdpowiedzUsuńJak to tam gdzie dajesz zaloguj się to nie możesz się zalogować? Nie może być, bo ja normalnie wpisałam swoje dane i wyszło szydło z worka. Uleczko a wiesz pierwszy raz po przenosinach przychodzi na pocztę Twoją informacja o przenosinach, więc kliknij w link i powinien Cię przenieść do zalogowania i wtedy spróbuj się zalogować. Jak jeszcze coś wymyślę, to Ci napiszę.
OdpowiedzUsuńBuźka!
Gdzieś wyczytałam że to może być wina Google Com. Nawet pisali gdzie wejść i co tam kliknąć, ale się na tym nie znam JaGa.Bużka
UsuńO masz , zawsze są jakieś problemy do rozwiązania...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że Ci się uda zalogować w końcu.
Bez tego nudne to nasze życie by było Krysiu. Oby tylko z takich jak ten problemów się składało .Z czasem się wszystko ułoży. Pozdrawiam serdecznie
UsuńOj Uleczko nam zniszczyli calkiem bloga. Wrzucili wszystko w jeden worek jak jednego autora wszystkie wiersze. Po kilkuastu monitach odpisali- no stalo sie. Szkoda gadac dlatego ucieklismy od nich:( Pozdrawiam -Kormoran
OdpowiedzUsuńweszłam przypadkowo u nich na liste zażalen i zdębialam. No to cześć pomyślałam sobie . Jak tu tylu sobie z tym nie radzi to co ja tu szukam. Ale od czego młodzi moi. Na szczęście ten ktory się tu w necie najbardziej wyznaje miał dziś chwilkę. Ale i on to tak szybko nie uruchomił. Dobrze ze mam tu ten blog. To tam powoli sie podszkolę. zawsze to dobre dla szarych juz nienajmłodszych moich komorek. Pozdrawiam Kormoranie. Pamiętam jaki byleś wnerwiony i nie ty jeden jak się okazuje
UsuńCiary mnie przeszły, bo ja osobiście z blogiem "gaja" tak mam. Sama sie wprawdzie chciałam przenieśc, ale zawisłam w prózni. Juz nie jestem w starym miejscu, jestem w nowym, ale nie mogę się zalogowac. Gdy wprowadzam na tamtym blogu hasło - otwiera mi sie nowy blog. Życzę Ci Uleczko, abyś uporała się z tym, bo ja z braku czasu zaniechałam. Buziaczki :))
OdpowiedzUsuńOj porobiło się Aniu. Czytalam te wszystkie do nich żale i psioczenia. Starszy syn mi na szczęście pomógł wejść do tego bloga bo ciągle wrzuciło mi że nie ten mail albo nie to hasło
UsuńTu mi dziś też tak namieszało widzę. Zmęczona tym wszystkim Aniu jestem. Pozdrawiam serdecznie
UsuńNo to najgorsze już masz za sobą. Ja piszę w trzech miejscach tak że też ciągle zestresowana jestem.
OdpowiedzUsuńPozdrówenki Uleńko. Zajrzę jeszcze na ten drugi blog do Ciebie.
zapraszam Stokrotko na parapetówkę hehe. Uściski serdeczne
UsuńJa się boję, że mnie tak się zrobi, buuu... Jakby co to będę pisać o pomoc do Ciebie:)Ella
OdpowiedzUsuńA jak na razie zobacz mój nowy stary blog, bo tam zapraszam na parapetówkę-;))
UsuńNo to wiem co mnie czeka Uleczko, bo mojego bloga jeszcze nie ruszyli a ja się do tego też nie spieszę.Serdeczności.
OdpowiedzUsuńAle jakoś mi się wykluł ten nowy stary blog. Na parapetówkę zapraszam Hanna. Uściski serdeczne-;))
Usuń