Napisany 2012-09-23 |
Dodano 2012-09-23 15:05:43 |
Autor: Herbaciana Róża
|
Zimno mi tu w moim mieszkaniu choć na zewnątrz wcale zimno dziś nie było. Nawet w tym roku nie był tu jeszcze ani jeden przymrozek. Jednak czuje się już jesień na całego Znalazłam wiersz pasujący trochę ,bo przecież mamy miesiąc październik. Wkleję go tu razem ze zdjęciem róży z sieci. Piękne zdjęcie tej róży na dłoni. A ta druga róża to zeszłoroczna z mojego ogrodu. Idę do kotłowni zapalić w piecu bo mi ziiiimno
Zdjęcie z sieci. znalazłam wreszcie te piękne herbaciane róże Mam już nareszcie ciepło w domu bo sobie rozpaliłam ogień w piecu węglem.
idzie październik... |
w grubym swetrze i ciepłych butach idę przez miasto niosę w oczach smutek jesiennie zabolało przemijanie kolejny bukiet z liści znakiem październik już idzie od lasu barwne liście zostawi pod drzwiami kasztanami zastuka w okno z wiatrem na polach zatańczy Ta róża powyżej jest z mojego ogrodu niestety nie mam herbacianej róży w moim ogrodzie. ucięłam różę z mojego ogrodu sercem jesieni będzie ta róża jest z sieci i małym ziarnem radości na deszczowe miesiące... |
Uwielbiam róże, róże są przecież kwiatami, które nad innymi górują. A z nich wszystkich najlepiej lubię różę herbacianą, prześlicznie pachnie ...
OdpowiedzUsuńJa też już grzeję w domu, bo jest chłodno. Na dworze cieplej niż w domu.
Pozdrawiam serdecznie.
Nie mam herbacianych w moim ogrodzie. Ale masz rację są piękne. Są teraz takie odmiany wprawdzie śliczne ale nie pachną. Moje na szczęście pachnące. szkoda że już takie ostatnie. dopiero pod wieczór trochę palę. Węgiel teraz drogi, a ja jeszcze i drewno potrzebuję bo sam węgiel mi się rozpalać przecież nie chce. Pozdrawiam JaGa serdecznie
OdpowiedzUsuńDobry wieczorkiem Uleczko! Róże to prawdziwe królowe, ale herbaciane mają niezwykły urok, zapach i kolorystykę, no poezja... Róża z Twojego ogrodu też bajkowa, intensywna barwa i tak ułożony kielich jakby chciała przemówić...
OdpowiedzUsuńPrzygotowujemy się do zimki, a ja sobie marzę o kwitnących tulipanach, tak je lubię, że codziennie zaglądam ile urosły, no to jeszcze trochę poczekam na to zaglądanie;-)) Śpij dobrze w ciepełku! Adela
Jestem teraz w takim troszeczkę nostalgicznym nastroju. 16 to rocznica ślubu, niestety od 10 lat już ja samotnie wspominam. zażyczyłam sobie żółte róże do mojego ślubnego bukietu. Wszyscy się dziwili czemu żółte ale bukiet 15 róż był po prostu cudny. Tulipany to kwiaty wiosny. Zresztą chyba brzydkich kwiatów nie ma i każdy może sobie wybrać swoje ulubione. Pozdrawiam Adela serdecznie
OdpowiedzUsuńNostalgicznie już... Zimnisko straszne, pada, wieje. I wiesz? Są kwiaty, których nie lubię: takie sinoniebieskie drobne astry, marcinki bodajże. Ostatnie w sezonie. Nie chciałam ich u siebie, ale koleżanka podarowała i nie mam serca wyrwać. A jeśli nawet, to odrastają jak chwasty...
OdpowiedzUsuńMarcinki mi jakaś zaraza zniszczyła. Tak ślicznie wyglądają na tle kolorów jesieni. Ja je lubię. Ale rozumiem cię bo ja nie przepadam za tymi tak lubianymi przez prawie wszystkich słoneczników. Pozdrawiam pięknie-;))
OdpowiedzUsuńRóżą to mi się zawsze z "Małym Księciem" kojarzy.....
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego Uleczko :-)
Czyli wśród tych wielu tą jedną jedyną znaleźć dla siebie patrząc sercem, Czy tak Stokrotko miła? Uściski serdeczne-;))
UsuńWłaśnie tak Uleczko. Serdeczności :-))
UsuńTo nie każdy potrafi. Serdeczności Stokrotko-;))
UsuńMoje róże /czerwona - pnąca i herbaciana - niska/ kwitną bardzo długo, bo każdy kwiatek po przekwitnięciu zaraz obrywam i roślina miast dawać siłę na wytworzenie owocu, wytwarza nowy kwiat. Zdarza się, że na 1 listopada mam parę świeżych kwiatów. Nie lubię jesieni ze względu na to zamieranie świata roślinnego, to takie zamieranie, przypominające i nasze życie.
OdpowiedzUsuń- Dziś zbieram tykwy i wykopuję dalie, pacioreczniki, bo lada moment i październikowy przymrozek je uśmierci. Pozdrawiam serdecznie. Nina
Pracuś z Ciebie Nina, a ja dopiero co dziś wstałam i moją pierwszą kawę tu sobie popijam Miłego dnia i nie zapracuj się tak kochana-;))
UsuńI moje róże ciągle jeszcze kwitną. To moje ukochane kwiaty. Mają to jeszcze , że mozna je zasuszyc i parę miesięcy cieszyc sie ich widokiem. Ja tak robię , uwielbiam suszone bukiety. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńDobrze że jeszcze przymrozków nie było. Ale już jesień pomimo to zagościła na całego . U mnie też jeszcze ciągle coś kwitnie w ogrodzie, choć róże zeszłej zimy mocno mi ucierpiały. Pozdrawiam Aniu serdecznie-;))
OdpowiedzUsuńPiękne masz te róże. u mnie tez jeszcze kwitną aksamitki i "marcinki" tak na te kwiatki mówiła moja mam ale dokładnie nie wiem jak się nazywają. Choroba sprawiła, że w tym roku jakoś tak ogród rósł u mnie na dziko ale całkiem ładnie mu wyszło:) Uleczko sprawdź pocztę:) Pozdrawiam - axis
OdpowiedzUsuńTak Axis to my je marcinkami nazywamy, a tu u nas czasem kwiaty św Jadwigi bo kwitną o tym czasie niedługo imieniny Jadwigi(moja synowa). Byłam już i czytałam Axis . Nie wiem co mam odpisać. Czuję się naprawdę trochę niezręcznie i zaskoczona. Mam cztery blogi na które serdecznie wszystkich zapraszam. A czas pokaże swoje. Przepraszam, wiem że chcecie dobrze. Buziole serdeczne!!-;))
UsuńTwoja róża ładniejsza. Ja swoje też ścięłam, a krzaki skróciłam i już otuliłam na zimę, żeby nie zapomnieć, bo w ubiegłym, roku zabyłam i mi deczko przemarzły. Wczoraj napaliłam w centralnym, wprawdzie tylko drewnem, ale było cieplutko cała noc. Dzisiaj pogoda jest ciut lepsza, w mieszkaniu 19,5 stopnia, to może obejdzie bez palenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Uleczko
Moje róże bardzo ucierpiały zeszłej zimy. zawsze jak jest silny mróz a śniegu nie za bardzo to wówczas róże przemarzają. Niektóre z nich latem wypuściły nowe pędy ale już to nie było takie kwitnienie. Kiedyś przed laty cały ogród miałam pełen róż. Nie mam już siły by je pielęgnować. No i teraz jakieś mizerne resztki mi pozostały. U mnie tęz nie cieplej w domu. Ale ja też nie lubię jak jest za ciepło. Taka temperatura jak to teraz u ciebie dla mnie byłaby w sam raz. Buziole serdeczne.
OdpowiedzUsuńUwielbiam róże Uleczko,a ich zapach jest oszałamiający na moje zmysły .Mamy taką pachnącą w ogródku pomimo,że ma już kilkanaście lat nadal kwitnie choć nie tak jak dawniej,również wiele gatunków u nas przemarzło, na wiosnę wycinamy te zdrętwiałe pędy i czekamy na nastepne kwitnienie,byle do lata:))Cieplutko pozdrawam Uleczko. alutka
OdpowiedzUsuńTo fachowo sobie z tymi różami poczynacie Alutko. Bo właśnie wiosną (i nie za wcześnie) przycina sie w tych krzakach to co zdrewniłe albo przemarznięte. Pozdrawiam serdecznie-;))
OdpowiedzUsuń