http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/kasza-najlepsza-dla-zdrowia-i-szczuplej-figury_38823.html
Dania z kaszy urozmaicają menu
Można je wykorzystać na wiele sposobów. Są znakomitym dodatkiem do zup i drugich dań. Gryczana, pęczak dobrze smakują z duszonymi mięsami, grzybami, nadają się do gołąbków, farszów, na kotlety, do zapiekanek. Kaszę jaglaną można zapiec z owocami, twarogiem, przyrządzić budyń, leguminę, mannę podać w zupie mlecznej, a ugotowaną na gęsto – z konfiturami lub sokiem. Można ją pokroić w kostkę i zamiast makaronu czy ryżu dodać do zupy. Duże pole do popisu daje kuskus – drobna kasza z twardej pszenicy durum o delikatnym orzechowym smaku. Znakomicie pasuje do sałatek, deserów i zup. Zaletą tej kaszy jest to, że nie wymaga gotowania. Wystarczy zalać ją wrzątkiem i po 5 minutach zamieszać.
Kasza jak lekarstwo
Delikatna drobniutka kasza manna jest lekko strawna, dlatego poleca się ją w schorzeniach trzustki, pęcherzyka żółciowego, niestrawności, chorobach z gorączką, rekonwalescentom. Jaglana zawiera sporo witamin z grupy B i żelaza, a nie ma glutenu – dobra jest dla osób cierpiących na niedokrwistość i alergików. Również kasze kukurydziane nie wywołują alergii, dlatego zaleca się podawać je niemowlętom zamiast kasz pszennych. Ze względu na to, że są bardzo delikatne, kasze gryczane stosuje się przy zaburzeniu czynności jelit.
Papryka z kuskus
|
|
|
|
Rozpuścić kostkę rosołową w 300 ml wody. Zalać bulionem kuskus, przykryć, zostawić na 5-7 minut. Pokroić cebulkę i pieczarki w jak najdrobniejszą kostkę podsmażyć na oliwie z oliwek. Posmarować oliwą z oliwek z solą i pieprzem każdą umytą i oczyszczoną, przekrojoną na połówki paprykę. Zmieszać podsmażone pieczarki z cebulką z kuskus, przyprawić solą i pieprzem, nakładać kopiato na łódeczki - połówki papryki. Piec w podgrzanym do 180°C piekarniku 15 minut, wyjąć, położyć na wierzchu każdej papryki ser żółty i piec jeszcze 10 minut.
Ta kaszka kuskus jest bardzo praktyczna ale ja dziś gotuję wiejską. Do tego medaliony z indyka w sosie , bo kasza lubi sos i jakaś sałatka. Muszę zajrzeć do lodówki bo smakują mi do tego wiórki z buraczków .
Kliknijcie sobie w te linki ciekawe rzeczy o tych kaszach tam piszą.
Nie cierpię kaszy różnego rodzaju, nie znoszę klusek, makaronów różnej maści, ale ziemniaczki mniam mniam:-)) a do tego schaboszczak lub golonka plus surówka. Buziole.
OdpowiedzUsuńA co dziś masz na obiad. Golonko , schaboszczak??? Buziol serdeczny
OdpowiedzUsuńNie mam a szkoda(
OdpowiedzUsuńA co miałaś jak wolno zapytać?
OdpowiedzUsuńNic. Po prostu głodówka... a zapytać zawsze można:-))
Usuń(-; ??? !!!
UsuńSkąd tyle pytajników? Przeżyłam jakoś. Mam jabłek dość, ale one, no cóż - wspomagają apetyt tylko a nie hamują. Nie pierwszy raz bez obiadu jestem. Spoko...
UsuńBez obiadu jestem jedynie dwa razy w roku. A to jest środa popielcowa i wielki piątek. Nie wyobrażam sobie dnia bez ciepłego posiłku. Poza tym to straszliwie niezdrowe Majka. U nas nawet w czasach największej biedy zawsze się coś na ciepło jadało.
UsuńUla, uwielbiam kasze wszelkiej maści. Kuskus szczególnie, bo nie wymaga gotowania, tylko zaparzenia. Ja dodaję go do czystych zup zamiast makaronu. Często robię kaszę z gulaszem i do tego ogórki konserwowe albo surówka z kiszonej kapusty, cebulki i marchwi. A krupnik na wędzonce, pycha.
OdpowiedzUsuńPozdrówki
I znów mamy coś wspólnego Azalia. Krupnik to pyszna zupa . Pozdrawiam serdecznie-;)
OdpowiedzUsuńSuper przepis bardzo mi się podoba:) Jutro wyruszam po zakupy. Muszę jeść dużo kasz i ten przepis jest wymarzony. Masz rację lekarz na moje problemy żołądkowo-jelitowe kazał odrzucić ziemniaki a tylko kasze zajadać. No i procz krupniku tylko tyle potrafiłam teraz mam super przepis-dzięki wielkie:) Pozdrawiam- axis
OdpowiedzUsuńCieszę się że z tym przepisem trafiłam na twój gust Axis. Pozdrawiam serdecznie-;)
UsuńMasz rację - kasza lubi sos! Robię jęczmienną na gęsto + jakiś gulasz, sos już jest + korniszon albo buraczki /troszkę czosnku i cebulki/... - Tak właśnie jadam kaszę lub w krupniku albo w zupie mlecznej. Czasami manną gęściejszą na mleku z kleksem jakiegoś soku. Nie cierpię pęcaku i kukurydzianki, jaglaną jedynie /sporadycznie/ w farszu pierogowym /z twarogiem/ i ryże w gołąbkach lub nadziankach w warzywach. Na sypko gotuję te w woreczkach, bo ani jej nie przypalę, ani nie roztaśtam na amen. Robię kilka rzeczy na raz, a to przecież trzeba przypilnować - brakuje mi cierpliwości i jak można, to po najmniejszej linii oporu,a co?!
OdpowiedzUsuńLudzie różnie te różniste kasze przyrządzają i jadają, ale ja tak niby monotonnie, ale to jest to, co lubię. Pozdrawiam serdecznie - dziś deszczowo i wietrznie, coś przestało nas dopieszczać! Nina
Choć kaszę lubię robię ją może zbyt mało. Ale ja różne potrawy lubię i może dlatego kasza się nie tak często u mnie pojawia. Lubię też i tą robię częściej kaszę gryczaną. Pozdrawiam Nina. Jakaś zmęczona dziś jestem może przez tą pogodę paskudną
UsuńUleczko! u mnie rodzinnym domu raz w tygodniu było danie z kaszą ,jak nie gulasz to krupniczek na żeberkach (pychotka). Myślałam,że te ulubione zagoszczą w moim domu i wyobraż sobie kiedy byłam na urlopie macierzyńskim ,ciągle kombinowałam czym by zaskoczyć i dogodzić wracającemu z pracy mężusiowi. Wymyśliłam sobie taki krupniczek na żeberkach (był przepyszny),ale po minie mojego męża zauważyłam,że coś jest nie tak,pytam kochanie,przesoliłam,przepieprzyłam,czy co w niej nie tak?Dostałam taka odpowiedz! Kochanie nie obraż się,ale nienawidzę kaszy od najmłodszych lat kiedy z biedy w moim domy była przeważnie kasza.Od tego czasu gotuję ją w przeróżnej postaci dla siebie, a mężowi to samo tylko np. z ryżem.To tak jak ja nienawidzę kiełbasy,no może kabanoski ulubione,ale żadnych kiełbach którymi z łakomstwa w dzieciństwie się przejadłam,a raczej przeżarłam.On ma kaszowo -wstręt,a ja kiełbacho- wstręt. I tak sobie funkcjonujemy przez 35 lat i życzę sobie w grudniu nastepnej rocznicy(ale ja sobie tak mogę najwyżej palcem po mapie)Reszta jest zapisana w dacie naszego urodzenia i tej świeczki(które uwielbiam )i nawet teraz rozświetlają mój pulpit -:))
OdpowiedzUsuńPrzypomniał mi się wierszyk (choć nigdy nie byłam w przedszkolu)
"Kipi kasza,kipi groch
-lepsza kasza niży groch
-bo od grochu brzuszek boli
-a od kaszki się zagoi"
Taki wierszyk przypomniałam sobie jak dzieci wracały z przedszkola . Uściski najmocniejsze ślę-:)) ***alutka***
U nas w domu kasza na ogół była w zupie a na drugie raczej dziennie kartofle, a zima kwaszona kapusta którą zawsze w dużej ilości całą beczkę kisiło się niemal w każdym śląskim domu.Ale pomimo to jakoś się nam to nie przejadło Alutko. wierszyk dziecięcy to mądrość ludowa, wiedzieli że kasza zdrowa, choć się okazuje że też tak nie do końca dla wszystkich. Alutko wzajemnie najmocniej i serdecznie ściskam-;))
OdpowiedzUsuńA ja lubię wszelkie kasze i kluski i makarony :-)))
OdpowiedzUsuńNo i dobrze. Ja także lubię urozmaicone jadło. Pozdrawiam skoro świt-;))
UsuńKasza, super!
OdpowiedzUsuńNo proszę! To mi się podoba ,bo ja także tak uważam-;))
OdpowiedzUsuń