Murzinek Bambo
W Africe miyszko Bambo, Murzinek,
Blank czorny, mały lokaty synek.
Czorno mo matka, łojca czornego,
Ujka i ciotka, dziadka i ... kozdego.
Mo piykno chałpa - by ją zbudować
trza mieć patyki, deski i trowa.
Bo przeca lepszyj chałpy nie trzeba
Jak sie rok caly hyc leje z nieba.
Bestoż to sagie są Afrykony
I mało kery je łobleczony.
Bestoż fest dużo se uszporują
Bo czopek, mantli...nic niy kupują.
Bambo Murzinek to mądry synek....
I niy mo w szkole samych jedynek.
Bo sie mądrości wkłodo do gowy
W swyj afrykońskij szkole ze trowy.
W szkole tyj niy ma ławek, tablicy
I gimnastycznyj sali - by ćwiczyć.
Tam wszyscy afrykońscy szkolorze
Mają sie od nos troszyczka gorzyj,
Bo brak im heftów, taszy z książkami,
Bestoż po piosku piszą palcami.
Lecz skuli tego tyż fajnie mają,
Bo im nic do dom niy zadowają!
Jak już Murzinki w szkole głód mają
To przerwa robią i se śniodają.
Ale niy mają tasz ze sznitami,
Ani sklepiku ze kołoczkami.
Głodny Murzinek se w las zaleci,
By se na drzewie fest pomaszkecić.
Może se urwać figi, daktyle
Lub po banany na drzewo wylyźć.
A jak go suszy to zamiast Coli
Na fest sie wielko palma wgramoli,
Kaj sie napije bardzo zdrowego,
Mlyczka z łorzecha kokosowego.
My tu na Śląsku, czy tam daleko,
Za siódmom górą, za siódmom rzeką...
Mieszkają ludzie - kożdy w swym domu
I to niy wadzi przeca nikomu,
Że jedyn jy kołocz a inny daktyle.
Porozmyślej o tym choćby przez chwilę!
Znaleziony wiersz w sieci
Podoba mi się w jaki sposób tu przerobiono nasz wszystkim znany wierszyk z czasów szkolnych na nas śląski język.
Choć podobno nieładnie kogoś czarnoskórego rodem z Afryki przezywać murzynem, bo jest Afrykaninem .Tolerancja , której się dopiero uczymy, a co niektórzy jeszcze nie zrozumieli i się nie nauczyli, co było widać niedawno w czasie i po meczu na ulicach w naszej Stolicy. Dziś kibicuję Włochom którzy w Poznaniu jeszcze grają z Chorwacją . Chorwacja ma fantastycznego bramkarza, niemniej juz 1 piłkę przepuścił. Koniec przerwy idę dalej kibicować.Zasłużony remis, i bardzo ciekawy mecz.
Wierszyk fantastyczny! A kibicuję Chorwatom, bo to jednak Słowianie...
OdpowiedzUsuńWitaj z dalekiej podróży Zgaga. Ja też im kibicowałam. Potem jeszcze trochę kciuki nadaremno Irlandii trzymałam pomimo że to nie Słowianie hehe. Pozdrawiam-;))
OdpowiedzUsuńAfrykanie wolą już samo określenie "czarny"... ponoć, ale tu murzynek, bo czasami i w kawale konieczne jest użycie grubego słowa - całość niezwykle sympatyczna! Dzięki bardzo! Uwielbiam śląską gwarę!
OdpowiedzUsuńA z kibicowaniem to jakoś tak już mam, że najczęściej kibicuję tym słabszym, chyba że ktoś mi podpadł, a jestem z gatunku pamiętliwych - np. Holendrzy wypowiadli się lekceważąco o Duńczykach, że niby to są dla nich "dawcy punktów" do wyjścia z grupy... O wy, zarozumialcy! I oczywiście kciuki za Danią. Tak to idzie u mnie z tym kibicowaniem. Pozdrawiam serdecznie i miłego dzionka. Wreszcie słonko deszczysko przegnało, choć był on niezmiernie pożyteczny, bo wreszcie skończyłam pikować swoje kwiatki. Nina
Nie potrafię pojąć jak można się naśmiewać albo nienawidzić kogoś kto jest inny . Deszcze rzeczywiście pożyteczny . Mój ogród jeszcze trochę poczeka. Pewnie od przyszłego tygodnia ruszę z kosiarką jak na początek. Dziś do szklarza zamówić go by mi wymienił pęknięte szyby w oknie balkonowym i w drzwiach sypialni po tym jak się młodzi się tam wyprowadzili. Co za kwiatki teraz pikujesz Nina? Pozdrawiam-;)
UsuńZ własnych nasion bratki, bo one dwuletnie, naparstnicę, aksamitki niskie i wysokie, coś tam podobne do petunii, ale zapomniałam ich nazwy - fajne, tzw. kosmos i trochę rozsadzam przez podział funkie... Ot, byle kwitło. Ziemia raczej byle jaka, więc te mniej wymagające udają się.
UsuńNie oglądam meczów jak dobrze wiesz. Będą powtórki. Osobiście wolę mecze gdzie grają nasi. Za bardzo przeżywam takie mecze. Za bardzo a to mi szkodzi. Nie pomogę im a sobie tylko nerwy rozszarpię:-)). Mimo to cieszę się, że oglądasz i kibicujesz. Masz Ty nerwy ze stali:-)). Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńE tam nerwy ze stali. Pewnie że przeżywałam ten pierwszy mecz naszych . Normalka. Ale poza tym to już tylko sama przyjemność oglądać tych facetów z takim zacięciem uganiających się za tą piłką. I te emocje kibiców. Fantastyczne widowisko. Nie mogę tylko całymi dniami dom pucować choć taka była potrzeba po wyprowadzce młodych.Buziol dla Ciebie Maya
OdpowiedzUsuńZłapałam:-)). Ba! Jak mecz to nie pucowanie, Uleczko. Przynajmniej sobie odpoczniesz... ;-)
OdpowiedzUsuńDziś mam wychodne. Miłego dnia dla Ciebie -;))
OdpowiedzUsuńWzajemnie:-))
UsuńKibicowałam tylko i wyłącznie Chorwatom, Uleczko! Chorwacja to wspaniali ludzie, cudowne morze,klimat, zabytki i w ogóle wszystko- sprawdziłam osobiście. Włosi są nieuprzejmi, właściwie aroganccy, łaskę robią, że cię obsłużą- sprawdziła siostra. Piłkarze włoscy- pewni siebie, ale moja kochana HRVATSKA poradziła sobie doskonale z Italią. Ale swój hymn Italiano śpiewali z całą siłą swojego temperamentu! Całuski i głaski- Zosia
OdpowiedzUsuńNie należy jednak tak wszystkich określać Zosia tylko może siostra pechowo trafiła. U nas także mamy ludzi aroganckich i nieuprzejmych. Na znam i nie byłam ani w Włoszech a synowa moja także chwaliła sobie wczasy na Chorwacji Pozdrawiam serdecznie-;))
UsuńAleż się nawyjaśniałam co do tych Włochów, ale coś poknociłam i wszystko trafił...no to już tak zostaną jak powyżej- Zosia
UsuńFajnie brzmi wiersz w śląskim języku, chociaż dla mnie trudny do wymówienia i zrozumienia. Ja oglądałam kawałek Hiszpanii z Irlandią, piekny mecz, choc nie dotrwałam do końca, bo sen był silniejszy. W sobotę wielkie nadzieje, oby naszym się udałao !! Piękna akcja z flagą :))) Całuski :)
OdpowiedzUsuńMieszkałam kiedyś na Śląsku i zawsze nadstawiałam ucho, jak ktoś tak godoł:) Ale tolerancji tak łatwo ludzi u nas w kraju nie nauczysz... Szkoda, że Irlandczycy odpadli, choćby ze względu na kibiców:( Pozdrowienia:) Ella
OdpowiedzUsuńEllu w końcu pozostanie 1 zwycięzca, a wszyscy nim chcą zostać. W mojej rodzinie jedynie pradziadkowie po kądzieli mówili gwarą. Teraz ty w mojej dzielnicy nikt tak nie mówi. Jedynie po wsiach język jeszcze jest żywy po miedzy rdzennymi Ślązakami Pozdrawiam serdecznie-;))
UsuńDla mnie bułka z masłem bom Ślązaczka. Kibicowałam Chorwacji. Żal mi Irlandczyków. Tak pięknie śpiewali ich kibice tę pieśń.To się nazywa doping.Serdeczności Uleczko.
OdpowiedzUsuńNiby ja także rdzenna Ślązaczka ale z tych z Gliwic po miastowych rodzicach. My już tak nie mówimy ale rozumiem ten język i jest dla mnie kawałkiem mojej małej ojczyzny. Wczorajszy mecz Anglia Szwecja. Ach coś wspaniałego. Niestety Szwecja odpadnie jako pierwsza. Szkoda mi ich. Pozdrawiam serdecznie-;))
UsuńUleczko, piszę dwa słowa apropos Włochów.
OdpowiedzUsuńSiostra, szwagier, ich znajomi i znajomi znajomych mają fatalne zdanie o Włochach (obsługa hoteli, jadłodajnie, stacje benz., a nawet niestety przeciętni obyw. nichętnie udzielający inform. itp.). Złe zdanie słyszałam już z niejednych ust. Pisarz i bloger Daniel Koziarski po zeszłorocznym urlopie w Rzymie tak o tym pisze: "Pan,który codziennie robił nam kawę w kawiarni, znajduje uśmiech i serdeczność tylko dla miejscowych, stojących często swoim zwyczajem przy kontuarze(...)- turystów obrzuca niechętnym spojrzeniem, jego ruchy znaczy serwisowa pańszczyzna. Przykłady można mnożyć (...)."
Ale masz rację, że nie dotyczy to wszystkich Włochów.
Miłej soboty- Zosia
Kiedyś w dawnych czasach PRL u, kiedy za granica to były dla nas Czeskie Tatry, już wcześniej mnie ostrzeżono, że tam niechętnie i arogancko obsługują Polaków. Podobnie było w Bułgarii. Ale dużo winy w tym jest i naszych Obywateli,a negatywne skutki potem odczuwają niewinni kulturalni ludzie.Na własne oczy widziałam co tam wyprawiali co niektórzy. Aż mi samej było za nich wstyd.a co do Włoch to muszę się syna zapytać, bo byli niedawno na wczasach we Włoszech. Także córka , jednak jeszcze w ogólniaku była tam ze szkołą na obozie wakacyjnym. Nic negatywnego chyba nie mówili o Włochach bo bym pamiętała.Tobie również miłej soboty Celko miła-;))
OdpowiedzUsuńI mnie sie podoba wierszyk ,ale to że nasi nie dali rady to nie ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa trzymałam kciuki Bogusiu i to bardzo mocno.
OdpowiedzUsuńNo to dołożę wierszyk:
OdpowiedzUsuńApel Murzynka
Drogi biały kolego i koleżanko!
Powinieneś zrozumieć kilka rzeczy:
kiedy się rodzę, jestem czarny,
kiedy dorosnę, jestem czarny,
kiedy praży mnie słonce, jestem czarny,
kiedy jest mi zimno, jestem czarny,
kiedy jestem przerażony, jestem czarny,
kiedy jestem chory, jestem czarny,
kiedy umieram, jestem czarny.
Ty, biały kolego:
kiedy się rodzisz, jesteś różowy,
kiedy dorośniesz, jesteś biały,
kiedy praży cię słonce, jesteś czerwony,
kiedy jest ci zimno, jesteś fioletowy,
kiedy jesteś przerażony, jesteś zielony,
kiedy jesteś chory, jesteś żółty,
kiedy umierasz, jesteś szary.
I Ty masz czelność nazywać mnie kolorowym ?!?!?!
Z wyrazami szacunku
Murzynek
Pozdrawiam - axis
Axis po prostu świetne. Czyli kolorowi to my hi hi. Pozdrawiam serdecznie-;)
UsuńWierszyk swietny zwlaszcza w gwarze:)
OdpowiedzUsuńWybaczcie - kibicowalem oczywiscie Polako ale jako, ze mieszkam w Niemczech od ponad 25 lat teraz kibicuje Niemcom. Jednak prawie Polakom bo tam przeciez polscy zawodnicy graja, ktorych Polska nie docenila i dlatego musieli jak ja szukac szczescia za granica ale w duchu zawsze jestesmy Polakami:) Pozdrawiam wszystkie "kibicki" - Kormoran :))
Czyli już pół wieku.My tu na Śląsku także kibicujemy Naszym i Tym za granicą także Naszym. Pozdrawiam Kormoranie bardzo serdecznie-;))
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńKto nie pamięta Murzynka :) w nocy obudzeni- wyśpiewamy wierszyk na pamięć :)
Miłego tygodnia :)
Wiesz Morgana, myślę sobie jak by to pięknie było gdyby wszyscy na stałe mieszkali u siebie, nikt za chlebem nie musiał opuszczać ojczystych stron i wszyscy jeździli by tylko świat oglądać jako turyści.Wzajemnie miłego tygodnia życzę-;))
OdpowiedzUsuń