środa, 9 lipca 2014

Gospodarze przegrali, a mnie dziś w czasie sprzątania pod moją wiatą osa użądliła

Do końca oglądałam ten mecz. Współczucie ogromne dla gospodarzy. Podobno współczucie jest   najgorszym co spotkać może sportowca..Ale ja im tam naprawdę bardzo współczułam. Nawet drużyna Niemiec nie potrafiła tak naprawdę pokazać radość z tych 7 bramek..

Jedną z bramek zdobył Miroslav Klose, który tym samym został najlepszym strzelcem w historii mistrzostw Świata pod względem liczby zdobytych goli. Z tego naprawdę się ucieszyłam bo przecież On tutejszy jest i nasz,bo . pochodzi  stąd, z tej mojej malej śląskiej opolskiej Ojczyzny..ur. się w Opolu

******************************************************************************

teraz jest 11,18 i jeszcze coś tu dopiszę. Przecież nie tylko komputer i telewizja tu u mnie, ale także to żmudne realne i prozaiczne życie. Dziś jest pochmurno ,bardzo parno i pewnie będzie padało. ale wyszłam dziś trochę posprzątać zaplecze mojego obejścia, czyli konkretnie wiatę która jest przedłużeniem budynku gospodarczego. Przędna cześć zajęta przez młodych, ale dalej,, sodoma i gomora"". A ja lubię ład i porządek. Ten bałagan jak to zwykle bywa ,,samo się" zrobił, i nikt nie kwapi się tam jakoś wziąć za porządek. Dziś więc sama zrobiłam pierwsze kroki w tym kierunku ,i pierwsze dwie taczki czekają na pocięcie  desek i deseczek które jak znalazł będą przydatne na palenie w piecu zimą. Ale w czasie wyciągania rupieci,nagle natrafiłam na gniazdo os, i taka jedna skubana , mnie w szyje użądliła. Zrobiłam sobie okład z wódki i przeszło na całe szczęście.
Ale już teraz tam nie pójdę,no i muszę młodych jeszcze dziś ostrzec przed tym zagrożeniem pod tą wiatą.

 Cóż... Lepiej więc uważać i przyglądać się bacznie czy w naszym ogrodzie nie ma przypadkiem za dużo os/pszczół szerszeni, czy nie planują zostać z nami na dłużej. 



 Przecież one bronią to swoje gniazdo i żartów z nimi nie ma...wiadomo osy...

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-pasozytnicze/sposoby-na-ukaszenia-owadow-co-robic-by-nie-byly-niebezpieczne_34120.html

17 komentarzy:

  1. ... i mnie Ich żal ... niestety, z Niemcami trzeba grać defensywnie ... przy grze otwartej skarcą ... i to zrobili ... podstawowy błąd taktyczny ... i trenerzy to wiedzieli ... i wielu Brazylijczyków gra w Niemczech ... sromotna klapa ... są i inne przyczyny, ale to zostawmy fachowcom ... dziękuję fance ~Uleczce ... a Klose z Opola ... pozdrawiam ... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A Podolski z moich Gliwic Andrzeju. Ostatnio interesuje mnie piłka nożna i boks hehe. Pozdrawiam -;))

    OdpowiedzUsuń
  3. no mecz był WYJATKOWY ! tak to można chyba nazwac ;-) leciały gole jeden za drugim...już nie mogę doczekać się finalu !

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale z takim chyba ostrożnym optymizmem a z takim nawet drużyna Niemiec do tego przecież podchodzi. Holandia i Argentyna. Cieszę się już na ten dzisiejszy mecz-;))

    OdpowiedzUsuń
  5. dzisiaj jestem za Holandia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię mecze, ale oglądam raczej neutralnie. Kiedy jednak gra Klose, albo nasz Gliwiczanin Podolski, to sprawa mi się komplikuje. Krew nie woda jednak ,a to przecież moi Ziomale-;))

    OdpowiedzUsuń
  7. A może też wolałabym Holandię ,teraz tak się zastanawiam,hehe. Bo to przecież nasza Europa-;)) Pożyjemy ,zobaczymy jak to się mówi ..

    OdpowiedzUsuń
  8. wlasnie...ja tez dzisiaj patrze , tak z już z przymrozeniem oka -ale Holandii zycze z całego serca ...lecz najważniejszy mecz będzie w niedziele....!;-) już wiem za kogo będę trzymala kciuki -NO WIADOMO !-;-)))
    a cos mi się obilo o uszy , ze będzie ciekawy Boks !-Kliczko i jakiś bardzo mocny Bulgar ( czy Rumun) ...dokładnego terminu jeszcze níe ma ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak są takie ciekawe zawody bokserskie to patrzę. Do naszego technikum uczęszczał kiedyś nasz olimpijczyk bokser Leszek Drogosz. Mieliśmy tu u nas taką silna drożynę bokserską w naszych Łabędach.Ale to już,, lata świetlne" temu...

      Usuń
  9. Ja drugą część w połowie zaniechałam. Kibicowałam Niemcom, ale w zasadzie po pierwszych 30 minutach pierwszej połowy było już po meczu i tylko współczułam Brazylijczykom

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja prawie z nimi płakałam..takiej przegranej to tylko współczuć..

    OdpowiedzUsuń
  11. Dotrwałam tylko do trzeciego gola, około 30 minut, ale już wtedy widziałam rozpacz Brazylijczyków. Też jest mi ich żal, chociaż na Mistrzów Mundialu typuję Niemców.
    A męża wczoraj ugryzła w palec pszczoła w samochodzie . Zapał ją razem z kierownicą !
    Buziaczki Uleczko, i u nas pochmurno i deszcz w powietrzu wisi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. W samochodzie takie rzeczy się mogą zakończyć nawet wypadkiem. Moja starsza synowa miała z osą w samochodzie także nieprzyjemne spotkanie. Wlazła jej za bluzkę na szczęście jeszcze nie była autem w ruchu. Opowiadała jak wyskoczyła z wozu i niebaczna na widok i sensację, ściągnęła bluzkę na ruchliwym rynku miasteczka,gdzie miała zaparkowane auto.U nas juz kropiło ale przestało. Buziaczki Aniu-;))

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie co lekceważyć takiego gniazda ,trzeba go odszukać i niestety zlikwidować to nie żart to niebezpieczne

    OdpowiedzUsuń
  14. I tak miałam wielkie szczęście że tylko ta jedna mnie dziobnęła. Ale już młodym powiedziałam. Wiedzą to pewnie z tym coś zrobią ..

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedy mój mąż wydobywał z siebie okrzyki radości i cieszył się kolejnym golem ,ja stukłałm komentarz do Ciebie Uleczko co do smacznego leczo. Niestety mój komentarz się nie ukazał trudno....Może był za długi albo nudny :-))(raczej to drugie).
    Bardziej w ogrodzie boję się kleszczy niż pszczół,ale wiadomo trzeba uważać na jedne i drugie bestie.., Wreście wymarzony deszcz i ochłoda dotarły do naszego regionu .Dzięki Ci Panie,że mam czym oddychać a wentylator odpocznie. Pozdrówka serdeczne Uleczko.
    -alutka-


    OdpowiedzUsuń

  16. Z Tym internetem to juz tak bywa niestety. I mnie się takie wpadki zdarzają a szkoda kiedy to już napisaliśmy długi komentarz i nagle szlag go trafia. Leczo mi się juz przejadło i nie zrobię go juz chyba w tym sezonie hehe, za dużo go zrobiłam dla siebie samej.Kleszcze teraz chyba wszyscy się boimy, a gniazd os i szerszeni jakiś się nie boję kiedy wiem gdzie je maja to po prostu to miejsce unikam. Nie niszczę kiedy nie widzę zagrożenia dla mnie. One tak naprawdę bez przyczyny nie atakują. Ja wczoraj za blisko ich gniazda szurałam to zostałam ukłuciem ostrzeżona. Mogli mnie przecież całą chmarą zaatakować a tego nie zrobili. Okład wódka pomógł i śladu nie ma na mojej szyi. Alutko ja także cieszę się że już nie ma u mnie tych upałów które zawsze źle znosiłam. Buziaki serdeczne-;))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga