sobota, 24 listopada 2012

W wolną sobotę jesienią





Skoro alkohol ma taki zbawienny wpływ na nasze zdrowie to ten obrazek z sieci po wczorajszym poście pasuje jak ulał. No to za nasze zdrowie -wszystkim zaglądającym tu dziś życzę

http://www.goldenline.pl/forum/1159558/wiersze-na-kazdy-dzien-tygodnia

W wolną sobotę jesienią

Siedzę sobie na progu domu
dzieciństwa
obok przysiadł zaspany poranek
sobotni
dzień dobry ziewnął
od ucha do ucha
witaj śpiochu
pozdrówmy wszystkich
którzy do kawy na śniadanie
przegryzają wiersze
z żółtym serem i wędliną
oraz konfiturą
łakomym okiem zerkają
jeszcze
na zielone pomidory
które leżą na parapecie
i czekają
aż się pełnią jesieni zarumienią.

I tak sobie siedzimy
i bajdurzymy
wolni od trosk i zmartwień
rozpolitykowanego narodu
i ocieplonego przez podróże po kraju
wizerunku wieszcza
w wolną sobotę
w wolnym kraju
w wolnym czasie i przestrzeni
bezgranicznie wolne ptaki
w złotej aureoli jesieni.

04. 10. 2008Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 06.06.10 o godzinie 09:01*************************************************************************************************Jaki sympatyczny wiersz w ten sobotni poranek. Źle spalam i już jestem po pierwszej kawie. Martwią mnie moje ręce opuchnięte całe i bardzo bolące.Nawet podnieść kubek z kawą to problem i jak tu sobie samej radzić w tym wielkim domu z tymi rękami. Katastrofa. Dobrze że antybiotyk już się kończy to w przyszłym tygodniu zaczną się badania.(,,I tak sobie siedzimy
i bajdurzymy
wolni od trosk i zmartwień" Fajnie by  było Ech..)

26 komentarzy:

  1. Każdemu przydadzą się dobre życzenia ,
    a u nas pada , buro i ponuro...

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas wczoraj padało, dziś przyjemna pogoda choć nie ma słońca..

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie tez buro, szaro i ponuro:( Bardzo Ci współczuję z tym bólem:( ja znam ten ból doskonale.Najgorsze, że przy takich bólach własnie trzeba oszczędzać stawy:( ale jak to zrobić gdy ciągle coś do zrobienia:( Tez od kilku dni choruję a robota sama się nie zrobi :(Pozdrawiam - axis

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas teraz nawet świeci słońce. Najgorzej jak nas choroba dopadnie. Współczuję ci Małgosiu . Mieszkam sama i robię tylko co naprawdę muszę. Nawet stawy oszczędzam, bo nic nie mogę zrobić i tak bo mnie każdy ruch palców boli.Uściski serdeczne

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj Uleczko a moze jakies masci? Tak czekamy, ze dzieci dorosna, ze przyjda wnuki a my bedziemi wolni o trosk i nareszcie bedziemy cieszyc sie zyciem a tu masz :( Wtedy zaczynaja sie choroby a czlowiek juz jakos i sil ma mniej i jak chory to juz mu sie nawet nic nie chce:( Pozdrawiam zdrowka zyczac-Kormoran

    OdpowiedzUsuń
  6. Kormoranie miły ja smaruję, bo jak się mówi ;tylko ten jedzie jak smaruje, he he.Jak boli to przynajmniej podobno się czuje że się żyje.Od trosk i wszelkiego bólu wyzwoleni będziemy dopiero po tej drugiej stronie lustra. Dziś dostałam rozliczenie za ogrzewanie gazem za zeszły rok, a ponieważ spodziewałam się większej kwoty(już się bałam) to mam powód do małej radości , małej,bo i tak rachunek wysoki.Dziękuję ci że do mnie zaglądasz. Tobie również życzę zdrowia i uściski serdeczne dla ciebie Kormoranie-;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj Uleczko złe wieści szybko sie roznoszą. Wiem, że bardzo chora jesteś :( Ja zapracowany ale nie zapomniałem. Obiecują częsciej zaglądać. Może do cholery zmień lekarza ilez można tak cierpieć? A to cholerstwo wcale nie mija. Co Ty do sadysty chodzisz czy lekarza? Niech da skierowanie do jakiegoś specjalisty, na prześwietlenie itp. Mam nadzieję w poniedzialek wyruszysz i to żądaj skierowania anie proś. Ściskam mocno ale nie za mocno:) bo będzie bolało- obserwator

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście antybiotyk się kończy i w przyszłym tygodniu mam nadzieję że coś więcej będę wiedziała co za świństwo do mnie się przyczepiło. Pozdrawiam i dziękuję ci za ten wzruszający komentarz-;))

      Usuń
  8. Uleczko, oby tylko szybko Ci pomogli z tymi stawami. Akurat ci się antybiotyk nałożył na stawy. Dobrze że już koniec i zrobią badania. Myślę o Tobie często Uleczko, ale to ci bólu nie odejmie niestety. Niech ci tylko leki dopasują a będzie dobrze. Dobranoc kochana moja! Adela
    ps wczoraj zżarło mi komentarz- chyba byłam wstawiona ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. To się czasem zdarza Adela z tymi komentarzami. Smaruję ręce dziś maścią końską i trochę teraz mniej boli. Buziole serdeczne-;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Samotność jest dobra na chwilę, by spokojnie pomyśleć. Ale na stałe to koszmar... Przytulam i mam nadzieję, że Cię w końcu ta ,,cholera'' odpuści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samotność jest teraz z tymi kłopotami z rękami bardzo dokuczliwa. Cały dom jest teraz już po trochu zapuszczony(;.Uściski serdeczne-;)

      Usuń
  11. Weż no sprawy w swoje ręce...czyli powiedz dobitnie doHtorowi, że mimo systematycznego zażywania leków boli i niech da Ci dodatkowe jeszcze jakieś zabiegi - choćby magnetronik! Nina

    OdpowiedzUsuń
  12. W tym tygodniu chyba coś zrobi, jak antybiotyk się skończy. Pozdrawiam Nina-;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uleczko, przyszło mi na myśl (chociaż to raczej mało prawdopodobne), że może właśnie antybiotyki tak wpłynęły na stawy, bo to jakoś się zbiegło w czasie. Pozdrawiam niedzielnie! Adela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie Adela bo zaczęło się to przed antybiotykiem. Także lek na niedoczynność nie jest tego prawdopodobnie powodem. Zabiorą się w tym tygodniu za badania to wyjdzie może szydło z worka. Pozdrawiam nawzajem-;))

      Usuń
  14. Co tu można zrobić ,nie wiem ,mogę się tylko o ciebie martwić ,ale pewnie nareście coś lekarze doradzą ,trzymaj się jako.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka lat temu bolał mnie straszliwie mój lewy bark. A jak się badania skończyły i miało zacząć się leczenie przez fizykoterapię to mi bóle już samoistnie ustały. Może teraz być podobnie. Skoro to już tak długo trwa. Dzięki Bogusiu za ten komentarz-;))

      Usuń
  15. Ula, martwią mnie te Twoje ręce. Oby jak najszybciej lekarz postawił trafną diagnozę. Pozdrawiam, kochana.

    OdpowiedzUsuń
  16. Trafna diagnoza. Oby Azalia. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Uleczko, niedawno czytałam, że na bolące stawy dobrze jest przyłożyc rozbite nieco liście kapusty i zawinąc. Ważne, że badania wkrotce. Wiersz bardzo fajny, życzmy sobie wzajemnie takiego beztroskiego bajdurzenia. Ja trochę w biegu, wczoraj bylismy u teściów, wieczorem mielismy znajomych na kolacji a dzisiaj po południu odwiedziła nas kuzynka z Krakowa z mężem. Więc było miło i sympatycznie. Całuski ślę i życzę spokoju :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kiedyś i ja miałam takie życie towarzyskie, wiesz co? nic a nic do niego nie tęsknię. Nie mam kapusty w domu. Smaruję maścią końską i trochę mnie mniej boli. Pozdrawiam Aniu serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
  19. Chciałabym, żeby było bez trosk i zmartwień, a szczególnie u Ciebie z tymi rękoma... Trzymaj się Ula, nie dawaj się chorobie... Ważniejsze zdrowie niż nie posprzątany dom. Uściski serdeczne. Ella

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak będziemy po drugiej stronie lustra to będzie bez zmartwień Ella. Sama mieszkam i tylko sama brudzę to i tak nie jest aż tak tragicznie. Choć do czegoś innego przyzwyczajona jestem. Chore niesprawne obie ręce to naprawdę katastrofa(-; Pozdrawiam Ella i uściski wzajemne

    OdpowiedzUsuń
  21. Uleczko tam ktos ma rację, że rozbite liście kapusty owinięte nimi stawy a mniej boli. Faktycznie zapomniałam pomaga! Tez tak robiłam. Martwię się Uleczko, to za długo trwa:( Pozdrawiam - axis

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj
    Uluniu, za ciepłe słowa dziękuję i pozdrowienia miłe :)
    Zdróweczka i słoneczka na serdeczny tydzień życzę :)

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga