sobota, 1 kwietnia 2017

To już kwiecień

















                                              ********************************

Wczoraj natrudziłam się z tymi zdjęciami jak dawno już nie. Ale nareszcie są. To ostatnie pokazuje mój nabytek (bazylia z Lidla, sałata z Tesco z przeceny.) Przesadziłam je do nowej ziemi i będę miała z czego korzystać jak przyjdzie mi ochota,bo bazylię to bardzo lubię, a ta odmiana sałaty stale rośnie i tylko ścinam pojedyncze listki zewnętrzne kiedy czasem mam ochotę na kanapkę z czymś zielonym.

Już kwiecień i piękna pogoda za moim oknem. 
Co będę robić dziś jeszcze nie wiem, na razie kończę moją kawę. Ze sprzątaniem to sobie chyba przerwę zrobię , ale co do tego to nic u mnie nie wiadomo...szafy i ich wnętrza na mnie czekają he he...bo trzeba zrobić przegląd tego co się chce nosić a co juz należy schować bo przecież ciepło się robi...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga