Pamiętaj o dniu odpoczynku, aby go uświęcić. No to pamiętajmy!!
http://adonai.pl/dekalog/?id=28
Dekalog po dzisiejszemu
Czy nie pora wprowadzić zmiany w tłumaczeniu Dziesięciorga Przykazań? Przestarzała polszczyzna katechizmowych formuł może bowiem oddalać od ich zrozumienia.
(....)
III Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
W oryginale hebrajskim mamy nie słowo "święty", lecz szabat. Jednakże nie oznacza ono, wbrew wielu przekładom, szabatu w dzisiejszym rozumieniu, ani soboty, lecz po prostu "odpoczynek"! W czasach Mojżesza i spisywania Starego Testamentu nie było-bowiem jeszcze żydowskiego szabasu z jego zakazami i obrzędami.
Z kolei "dzień święty" wziął się stąd, że temu przykazaniu towarzyszy uzupełnienie, które mówi o jego świętości, a także stąd, że według Księgi Rodzaju Bóg uświęci! ten dzień w siódmym dniu stworzenia. Ta wersja tradycyjna nie jest jednak dosłowna, stanowi tylko pewną interpretację, choć uprawnioną.
Zatem najlepiej, by było: Pamiętaj o dniu odpoczynku, aby go uświęcić. Obecnie takie brzmienie byłoby tym bardziej na czasie, że forsowanie pracy w niedzielę opiera się po części na przekonaniu, że "dzień święty" to sprawa wyznaniowa, zaś świętowanie polega na czynności religijnej, pójściu na Mszę św., co można by robić i po pracy. Tymczasem przykazanie Boże zaczyna od należnego ludziom odpoczynku, łącząc go ze zwróceniem się ku Bogu, czyli z uświęceniem.
**************
No właśnie. Tak wiele w naszych obyczajach się zmieniło od kiedy wprowadzono wolne soboty.
A pamiętam jeszcze z mojego dzieciństwa i mojej przeszłości zupełnie inne zakończenie pracowitego tygodnia.
Mowy nie było wówczas by imprezować w soboty. Sobota była zawsze dniem w którym się szykowało dom i rodzinę ,by w niedzielę można było
odpoczywać po całotygodniowej pracy
(....)
III Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
W oryginale hebrajskim mamy nie słowo "święty", lecz szabat. Jednakże nie oznacza ono, wbrew wielu przekładom, szabatu w dzisiejszym rozumieniu, ani soboty, lecz po prostu "odpoczynek"! W czasach Mojżesza i spisywania Starego Testamentu nie było-bowiem jeszcze żydowskiego szabasu z jego zakazami i obrzędami.
Z kolei "dzień święty" wziął się stąd, że temu przykazaniu towarzyszy uzupełnienie, które mówi o jego świętości, a także stąd, że według Księgi Rodzaju Bóg uświęci! ten dzień w siódmym dniu stworzenia. Ta wersja tradycyjna nie jest jednak dosłowna, stanowi tylko pewną interpretację, choć uprawnioną.
Zatem najlepiej, by było: Pamiętaj o dniu odpoczynku, aby go uświęcić. Obecnie takie brzmienie byłoby tym bardziej na czasie, że forsowanie pracy w niedzielę opiera się po części na przekonaniu, że "dzień święty" to sprawa wyznaniowa, zaś świętowanie polega na czynności religijnej, pójściu na Mszę św., co można by robić i po pracy. Tymczasem przykazanie Boże zaczyna od należnego ludziom odpoczynku, łącząc go ze zwróceniem się ku Bogu, czyli z uświęceniem.
**************
No właśnie. Tak wiele w naszych obyczajach się zmieniło od kiedy wprowadzono wolne soboty.
A pamiętam jeszcze z mojego dzieciństwa i mojej przeszłości zupełnie inne zakończenie pracowitego tygodnia.
Mowy nie było wówczas by imprezować w soboty. Sobota była zawsze dniem w którym się szykowało dom i rodzinę ,by w niedzielę można było
odpoczywać po całotygodniowej pracy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz