wtorek, 1 marca 2016
Na zachodzie bez zmian
Bądź miła dla innych.
To co mówisz do innych ma duży wpływ na to co myślisz o sobie samej.
Jeśli innym w kółko powtarzasz że są do dupy - to Twoja podświadomość zaczyna tak samo myśleć o Tobie.
Wiśta wio łatwo powiedzieć(-;
*********************************************
Kwitnące prymulki doniczkowe są chętnie kupowane do dekoracji naszych domów, mieszkań czy biur. Czy zakupioną w sklepie bądź kwiaciarni prymulkę w doniczce trzeba od razu przesadzić w nowe podłoże i do nowej doniczki? Przeczytaj, czy przesadzanie prymulek jest konieczne i jak to zrobić.
Kolorowo kwitnące prymulki (pierwiosnki) to prawdziwa ozdoba naszych zimowych i wiosennych wnętrz. Doniczkowe prymulki - ze względu na korzystną cenę - kupujemy często w marketach. Tam zresztą ich wybór jest zazwyczaj największy.
Na co zwrócić uwagę kupując prymulki w doniczkach?
Decydując się na zakup prymulki w doniczce, zawsze sprawdźmy kondycję rośliny, bo potem móc się długo cieszyć jej pięknem. Wybierając roślinę sprawdźmy przede wszystkim, czy nie widac na jej częściach oznak chorobowych czy śladów żerowania szkodników. Liście i kwiaty prymuli powinny być zdrowe, bez plam, przebarwień oraz dziurek, pozbawione śladów pleśni. No i oczywiście powinny być jędrne, niezwiędnięte. Jeśli coś budzi nasza wątpliwość, lepiej zrezygnować z zakupu prymulek.
Czy po zakupie prymulki trzeba przesadzić
W uprawie doniczkowych prymul używa się często podłoża mocno przepuszczalnego, które łatwo ulega przesuszeniu. Dodatkowo >prymulki to rośliny o niewielkich rozmiarach, które sadzone są w niedużych doniczkach, zawierających niezbyt dużą ilość podłoża.
Te dwa elementy powodują, że ziemia w doniczkach dośc szybko przesycha, co powoduje, że korzenie roślin mają ograniczoną podaż wody do pobierania. Do tego plastikowe doniczki, w których sprzedawane są prymulki nie są zbyt dekoracyjne. Dlatego po zakupie i przyniesieniu do domu warto doniczkowe prymulki przesadzić.
Jak przesadzać prymulki - instrukcja krok po kroku
Przesadzanie prymulek krok po kroku:
- Przygotuj nową doniczkę - powinna być większa o rozmiar albo dwa od tej, w której rosła prymulka; nowa doniczka nie może być zbyt duża. Pamiętajmy, by doniczka miała otwór w dnie umożliwiający odpływ nadmiaru wody.
- Przygotuj świeże podłoże - najlepiej kupić gotowe podłoże uniwersalne do kwitnących kwiatów doniczkowych. Podłoże podczas przesadzania powinno mieć temperaturę pokojową.
- Na dno nowej doniczki wsyp warstwę drenażu (np. keramzytu). Warstwa ta powinna mieć około 2 cm grubości.
- Pokryj drenaż warstwą podłoża i niezbyt mocną ją dociśnij.
- Delikatnie wyjmij prymulkę z doniczki, w której rosła dotychczas, starając się nie uszkodzić bryły korzeniowej. Przy okazji warto sprawdzić stan korzeni.
- Umieść podziemną część rośliny w nowej doniczce i obsyp ze wszystkich stron świeżym podłożem, delikatnie je dociskając do roślliny i ścianek doniczki. Roślina powinna być posadzona na takiej głębokości, jak rosła poprzednio - nie można posadzić jej głębiej, ale nie może także wystawać nad powierzchnię ziemi w doniczce.
- Po uzupełniu podłożem górnej części doniczki (pamiętajmy o pozostawieniu około 1 cm wolnej przestrzeni do górnego brzegu doniczki), roślinę należy ostrożnie podlać niewielką ilością wody.
Znalazłam to w sieci. Może się to komuś przyda. Na Walentynki dostałam prymulki i tez je powinnam przesadzić do większych doniczek. Dziś 1 marzec a na dworze sypie śnieg. Mnie tam wszystko jedno i tak nie wychodzę. Ale nie będę tu narzekała bo to i tak nic nie pomoże.
Teraz jestem już po obiedzie(naleśniki z pieczarkami według mojego sprawdzonego przepisu) a tu w sieci taki przepis znalazłam. ciasto robię inaczej ale następnym razem takie jak w tym przepisie spróbuję zrobić
.
http://www.kasiawkuchni.pl/obiadki/nalesniki-z-pieczarkami-i-sosem-smietanowym
Uwaga!!! dziś wszystkie komentarze tu pod tym wpisem znikają w jakiś dziwny sposób. Zapraszam w komentarze na mój drugi blog
http://lipeczka.blogspot.com/
.
http://www.kasiawkuchni.pl/obiadki/nalesniki-z-pieczarkami-i-sosem-smietanowym
Uwaga!!! dziś wszystkie komentarze tu pod tym wpisem znikają w jakiś dziwny sposób. Zapraszam w komentarze na mój drugi blog
http://lipeczka.blogspot.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz