Mikołaj
To było bardzo, ale to bardzo dawno już temu....
Opowiadała mi o tym moja babcia,a mojej babci - opowiadała to z kolei jej babcia, a teraz opowiem to ja,bo też przecież już od dawna babcią jestem... (jak ten czas niemiłosiernie szybko przeleciał).
Poczytajcie więc tu u mnie na moim blogu jak to było z tym Mikołajem ..
..a było to tak;
Już od wczesnej jesieni straszono dzieci Mikołajem, jak nie będziecie grzeczni to dostaniecie obierki po kartoflach zamiast słodyczy, a ten Czorny wam sprawi rózgą porządne lanie.
A ten Czorny w tamtych czasach tu u nas na Śląsku to był towarzyszem,, Świętego Mikołaja"..
A ten Czorny w tamtych czasach tu u nas na Śląsku to był towarzyszem,, Świętego Mikołaja"..
-tak nazywano tu u nas diabła, a słowo diabeł to nawet nikt do ust nie brał, bo i dorośli ludzie się diabła jeszcze w tamtych czasach okropnie bali...
obrazki z sieci
A ,,czorny" tym bardzo niegrzecznym,
ale nawet czasem nie tylko dzieciom wymierzał swoją rózgą bolesną sprawiedliwość .(choć nie zawsze, bo w większości wystarczyła już sama czarna okropna postać takiego przebierańca )
Mikołaj za to, głaskał te grzeczne po główkach, i rozdawał tak bardzo upragnione prezenty na które od roku dzieci czekały.
Bo musicie wiedzieć że w tamtych czasach na prezent od Mikołaja trzeba było sobie naprawdę zasłużyć ,
a nie to co dziś, kiedy prezent się okropnie nam zdewaluował, bo jest dawany dzieciom nawet bez wielkich okazji,
a to naprawdę szkoda wielka..
Bo musicie wiedzieć że w tamtych czasach na prezent od Mikołaja trzeba było sobie naprawdę zasłużyć ,
a nie to co dziś, kiedy prezent się okropnie nam zdewaluował, bo jest dawany dzieciom nawet bez wielkich okazji,
a to naprawdę szkoda wielka..
Kiedy więc nadszedł ten tak długo oczekiwany wieczór,
i Mikołaj swoim zwyczajem.pogłaskał główki grzecznym dzieciom i obdarował je jabłkami, piernikami, i orzechami,
i Mikołaj swoim zwyczajem.pogłaskał główki grzecznym dzieciom i obdarował je jabłkami, piernikami, i orzechami,
a ten czarny wymierzał ,,sprawiedliwość"swoją rózgą niegrzecznym dzieciom którzy na to sobie przez cały rok zasłużyli,
wszystko byłoby piękne i prawie bajkowe,
gdyby nie tym razem ów pechowiec przebrany za diabła .
Schodząc tuż za Mikołajem po bardzo stromych schodach, przez nieuwagę
nadepnął na te długie szaty Świętego Mikołaja,
i Mikołaj jak ten długi poleciał ze schodów,(tylko dobrze że sobie nic nie połamał)
przeklinając okropnie,ty pieroński głupi diable czy jeszcze może gorzej, bo prawdziwie przecież klął po furmańsku,( to były czasy kiedy jedynie furmani używali brzydkie przekleństwa, nie to co teraz ), bo to był znajomy furman w przebraniu Mikołaja ten ,,Święty Mikołaj" ..
i Mikołaj jak ten długi poleciał ze schodów,(tylko dobrze że sobie nic nie połamał)
przeklinając okropnie,ty pieroński głupi diable czy jeszcze może gorzej, bo prawdziwie przecież klął po furmańsku,( to były czasy kiedy jedynie furmani używali brzydkie przekleństwa, nie to co teraz ), bo to był znajomy furman w przebraniu Mikołaja ten ,,Święty Mikołaj" ..
Od tego też wydarzenia wiadomo już ,że
na taką uroczystą imprezę lepiej nie zaprosić takiego w
przebraniu czornego..
Dobrze że Mikołaj już chodzi do dzieci bez niego,
ale za to czasem teraz dla tych bardzo niegrzecznych ma swoją własną rózgę.
przebraniu czornego..
Dobrze że Mikołaj już chodzi do dzieci bez niego,
ale za to czasem teraz dla tych bardzo niegrzecznych ma swoją własną rózgę.
Ale nie bójcie się bo wy przecież byliście bardzo grzeczni...
... Św. Mikołaju ... chociaż rózgę ... :)
OdpowiedzUsuńŻeby to znów przyszedł taki polski Mikołaj, w kożuch ubrany i czapę baranią....
OdpowiedzUsuńInformuję, że byłam BARDZO GRZECZNA!!!! :-)))
OdpowiedzUsuńJa też chcę chociaż rózge bylebyś tylko przyszedł :( Livia
OdpowiedzUsuń