środa, 23 lipca 2014

Bałam się dziś trochę tej mojej wagi, ale okazała się być łaskawa.

Był tort i po torcie

Pyszny lekki śmietankowo- brzoskwiniowy , osobiście pieczony, a potem i krojony i podawany gościom,przez samego solenizanta. Zniknął błyskawicznie, i nie pozostał po nim nawet okruszek. Zdjęcie fatalne, ale trochę jednak widać  to dzieło..
Cała trójka moich dzieci uwielbiała od wczesnych dziecięcych lat pomagać w kuchni, i teraz u nich mają jak znalazł. 
W szkole  się takich rzeczy nie uczy, a takie to przydatne jest w życiu..

Bałam się dziś trochę tej mojej wagi,weszłam ale okazała się być dla mnie bardzo łaskawa. Nic mi nie ubyło, ale i nie przybyło..Eureka-;))


Zdjęcie

Za to zdjęcie niewyraźne pardon

18 komentarzy:

  1. ... jesteś wielka ... u mnie podobnie ... wreszcie stanęło ... pozdrawiam ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomalutku Andrzeju dojdziemy do tego w którym miejscu są nasze błędy związane z jedzeniem. Na razie próbuję naprawdę jeść tylko jedną porcję, choć kusi, oj kusi, nie głód przecież.
      Jednak pamiętam że trzeba jedynie unikać jedzenia bez umiaru(tego co za bardzo kaloryczne)oraz także picia większej ilości kalorycznych napojów. Pozdrawiam wzajemnie-;)

      Usuń
  2. Nie ważne, że zdjęcie niezbyt wyraźne. Kto chce, to sobie wyobrazi dokładny kształt. Gorzej z wyobrażeniem sobie smaku. Osobiście za słodyczami nie przepadam, ale oczyma wyobraźni (a raczej językiem) czuję, że tort musiał być nieco słodszy od śledzi. ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale się ucieszyłam Mironq widząc dziś tu Twój komentarz. Do tych którym trudno się obejść bez słodyczy także nie należę, choć czasem mam na nie ochotę. A tort naprawdę wszystkim bez wyjątku naprawdę smakował. Pozdrawiam serdecznie-;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja także mam dzisiaj niby-tort ale mascarpone z wiśniami bo ja dzisiaj mam rocznice ślubu:) Wiśnie osobiście zbierałam - ja na jednej gałęzi a szpaki na drugiej:) widocznie tez im smakują. Starczy dla wszystkich.
    Teraz Uleczko szukaj jak mamy zbić te kalorie bo jak sama widzisz trudno się oprzeć takim smakołykom:)
    U nas dalej wielki upal i sloneczko a remoncik trwa. Jak może się skończyć jak tu impreza za imprezą :) Pozdrawiam- Livia

    OdpowiedzUsuń
  5. Przede wszystkim moje najserdeczniejsze życzenia z tak ważnej rocznicy jak własnego ślubu. Długich szczęśliwych wspólnych lat z serca życzę-;)) A co do kalorii, zawsze dobrze jest sprawdzić ile taki kawałek pyszności ma kalorie. Nad morzem chyba lepiej jest znieść taka kanikułę. Remont dziś poczeka. Masz prawo i chyba pierwszeństwo świętować. Moje serdeczne uściski z tej wyjątkowej dziś okazji i buziaki serdeczne Liwia-;))

    OdpowiedzUsuń
  6. My taki tort śmietanowy z brzoskwinią albo wiśnią kupujemy od lat na każde urodziny :).

    OdpowiedzUsuń
  7. W naszej cukierni także są pyszne torty. Dla syna jednak pieczenie to sama przyjemność. Moje dzieci kochają piec, i robią to naprawdę nieźle-;) Ja z tego niestety ,,wyrosłam" już teraz, i choć także chętnie piekłam kiedyś to obecnie już szczerze powiedziawszy cieszę się że młodsi przejęli z taką ochotą tą pałeczkę po mnie..

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę synowi takich umiejętności. Ja w pieczeniu nie jestem orłem. Nie mam tego po mamie ani po siostrze, czego żałuję. Piekę tylko wypróbowane ciasta. Pozdrawiam Uleczko, cieszę się, że spotkanie rodzinne było udane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z nas wszystkich najbardziej w kuchni w pieczeniu eksperymentuje moja Córka. I co dziwne pomimo że większość robi na oko, to rewelacyjnie jej to wychodzi.Mnie nie zawsze wszystko wychodziło dlatego potem także raczej korzystałam z tego co było wypróbowanym pewniakiem. U mnie to biszkopt i ciasta drożdżowe .Ale teraz już raczej tylko sporadycznie coś piekę. Nasze rodzinne spotkania na szczęście zawsze jakoś są udane jak dotychczas. Chwała Bogu-;)) Pozdrawiam Aniu serdecznie-;))

      Usuń
  9. Jeśli z umiarem to i trawienie lepsze, najważniejsze to się nie przejadać i jeść z apetytem. podobno jak się obwiniamy,że za dużo jemy to tez tyjemy.
    Niestety tortów nie piekę, dlatego nie jem, bowiem najsmaczniejsze swojej roboty.
    Pozdrawiam i serdeczności zostawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Nasza cukiernia w mojej dzielnicy piecze naprawdę pyszne torty i inne ciasta, także te nasze śląskie kołocze, ale po pierwsze wcale to nie takie tanie, a jak ktoś uzdolniony to pewnie i smacznie i taniej upiecze. Ten wczorajszy tort palce lizać, a że nie miał maślanego kremu też nie był aż tak bardzo kaloryczny.Alinko znam osoby które naprawdę kalorii nie musza liczyć bo cokolwiek zjedzą ilościowo ,nie utyją nawet grama. Niestety ja do nich się nie zaliczam, a ponieważ już ruchu coraz to mniej to jedzenie także odpowiednio powinno być mniej kaloryczne . A to kaloryczne odpowiednio w aptecznych dawkach hehe. Dziękuję za komentarz i odwiedziny i serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Torcik wygląda pysznie i nie dziwię się,że nie został nawet okruszek.Ciasta biszkoptowe nigdy mi się nie udawały .Mamy z czterech jajek był wysoki czasami ponad tortownicę, mnie nawet z 8 jajec opadał na 5 mm .Tak się wkurzałam a raczej wkur.. mnie bierze ,od kilkudziesięciu lat nawet nie myślę o ponownej próbie,ale też mam mdłości na widok tortów. Wszelkie drożdżowe nawet nie próbowałam ,to następne oczekiwanie i następna wnerwa.... Jedynie co piekę od czasu do czasu to ciasta na kruchym spodzie lub z ciasta francuskiego i tak rodzaję prawie całą blaszkę, Mama uwielbia i jej psiapsiółki ,dzieciaki męża siostrzeńca odkąd babci zabrakło .a piekła co sobotę wspaniałe ciasta ,spragnione są domowych ciast. Kiedy wchodzę i widzę te roześmiane gębusie na mój widok z ciachem jest bezcenny ....Kalorii nigdy nie liczyłam a po dukanie jojo murowane, i nerki zaczęły pobolewać. Wszystko z umiarem ,aby nie przesadzać w jedną lub druga stronę.:-)) Wreście dzisiaj popadało i się ochłodziło , tak może być a tygodnia. Uściski Uleczko -alutka-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alutko mnie nie wychodzą ciasta ucierane i dlatego ich nie piekę dlatego rozumiem wszystkich którym wypieki nie wychodzą że piec juz ich potem nie chcą. Szkoda nerwów.Żadne Dukany i u mnie nie wchodzą w rachubę bo to niezdrowe takie odchudzanie a i tak potem ciałko sobie z powrotem ten zapas nazbiera jak się to odchudzanie zakończy. Trzeba znaleźć sobie własny złoty środek i po prostu uważać z nadmiarem jedzenia.Gdybym tak jak Ty miała dla kogo piec to pewnie też bym znów piekła, a tak to sobie czasem kawałek ciasta kupię w naszej cukierni. Ale teraz to jem owoce. U mnie jabłka i śliwki dojrzewają. To jest co jeść a zdrowsze to od ciast i słodyczy. Też się cieszę że się tu u mnie zachmurzyło i wreszcie trochę pada. Uściski serdeczne Alutko i buziaczki-;))

      Usuń
  12. Moja wyobraźnia dopatrzyła się tego, co niewyraźne... Fajnie, że wreszcie przyszła moda na leciutkie masy, nie z samego masła! Teraz i o linię dbający może kawałeczek skonsumować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Omijam szerokim łukiem przepisy kapiące kaloriami, i waga już stanęła ,a to ważne by się nie ruszyła na prawo przynajmniej..

      Usuń
  13. Ja to bym najpierw wszystkie brzoskwinie z tortu zjadła, bo bardzo owoce lubię.
    A torcik z pewnością pyszny!!!!
    Serdeczności :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Teraz czas na bardzo zresztą zdrowe brzoskwinie . Ale u mnie w ogrodzie teraz dojrzewają te wcześniejsze węgierki..i wolę owoce od ciasta, i takie prosto z drzewa najlepsze..ale tort już tylko pozostał pamiątką widoczną na tym niewyraźnym zdjęciu..Serdeczności wzajemne-;)

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga