http://www.tekstowo.pl/piosenka,zduno,zdrada_moze_zabic.html
http://www.tekstowo.pl/piosenka,zduno,zdrada_moze_zabic.html
to tylko fikcja, ale weź z niej coś do siebie,
podobna sytuacja może trafić też na ciebie.
więc pomyśl, zanim kogoś zranisz,
bo czasem bywa tak, że zdrada może zabić.
Stałem na przystanku,
czekałem na zioma.
Po drugiej stronie koleś,
Z kwiatami w dłoniach.
I przyszła ona,
on czekał na nią.
Mówię ci, stary,
nie kobieta a anioł.
Piękna, innego określenia nie znam.
On klęka,
ona zdziwiona, myślałem, że zmiękła.
Chwyta ja za dłoń i pyta :
"Wyjdziesz za mnie?",
Ona zaczerwieniona spogląda na mnie.
Nie wie co ma powiedzieć,
chyba się waha,
z delikatna złością spogląda na chłopaka,
chce coś powiedzieć,
on nie daje jej zacząć,
nie tak wyglądają ludzie,
gdy ze szczęścia płaczą,
mówi: "Czekaj, posłuchaj, chwila,
przepraszam, coś we mnie wstąpiło i cię zdradziłam",
finał, chłopak wstaje tak po prostu,
dwa dni później dowiaduje się, że skoczył z mostu.
kilka dnie później widzę ją na tym moście,
mówi sama do siebie, że to nie jest proste,
chce skoczyć, widzę to w jej oczach.
nie wytrzymuje, bo on śni jej się po nocach.
chłopak z tymi kwiatami w dłoniach,
i wyraz jego twarzy gdy zaczyna mówić ona,
gdy przyznaje się do tego, ze go zdradziła,
obwinia się, choć to nie ona go zabiła,
choć przeprosiła nie mogła nic więcej.
krawędź mostu, nagle na barierkę kładzie ręce.
i schodzi, nie dała rady skoczyć,
ale boi się, nie chce więcej takich nocy,
w końcu podchodzę do niej lekko przerażony,
mówię : Nie warto. Chodź nie wiem jak ją boli,
ona odpowiada, że ma dość tego życia,
i gdyby nie ta zdrada byliby parą do dzisiaj,
nie wie, co ma powiedzieć, zapada cisza.
ona patrzy w ziemię, też nic nie mówi, wzdycha.
nagle podnosi głowę łzy spadają na ziemię,
mówi: "straciłam go, wiesz jakie to cierpienie?"
ja spuszczam głowę, widzę to wszystko znów,
tą całą sytuacje, tą z jej snów,
próbuje coś z siebie wydusić,
nie mogę,
chcę jej pomóc wyznaczyć jakąś drogę,
chcę, by zapomniała, lecz chyba się nie da
nie wiem czy potrafię jej łzom zapobiegać.
podnoszę głowę, mówię do niej chodź stąd
nie będziesz tu chyba sama stała nocą.
ona płacze, nie opowiada nic mi,
a jej serce to wielkie pole bitwy,
szkoda mi jej, chcę dojść do jakiegoś wniosku
ona szybkim ruchem nagle przy mnie skacze z mostu.
to tylko fikcja, ale weź z niej coś do siebie,
podobna sytuacja może trafić też na ciebie.
więc pomyśl, zanim kogoś zranisz,
bo czasem bywa tak, że zdrada może zabić.
Tło historyczne – Wydarzenia Biblijne
Jezus zostaje przedśmiertnie namaszczony w Betanii w domu Szymona Trędowatego.(Mt 26 6-13;Mk 14 3-9)
Judasz zdradza Jezusa:
Jezus zostaje przedśmiertnie namaszczony w Betanii w domu Szymona Trędowatego.(Mt 26 6-13;Mk 14 3-9)
Judasz zdradza Jezusa:
Wtedy Judasz Iskariota, jeden z Dwunastu, poszedł do arcykapłanów, aby im Go wydać.
Gdy to usłyszeli, ucieszyli się i przyrzekli dać mu pieniądze.
Odtąd szukał dogodnej sposobności, jak by Go wydać. (Mk 14 10-11)
Gdy to usłyszeli, ucieszyli się i przyrzekli dać mu pieniądze.
Odtąd szukał dogodnej sposobności, jak by Go wydać. (Mk 14 10-11)
******************
http://www.tekstowo.pl/piosenka,zduno,zdrada_moze_zabic.html
to tylko fikcja, ale weź z niej coś do siebie,
podobna sytuacja może trafić też na ciebie.
więc pomyśl, zanim kogoś zranisz,
bo czasem bywa tak, że zdrada może zabić.
Tekst piosenki:
Stałem na przystanku,
czekałem na zioma.
Po drugiej stronie koleś,
Z kwiatami w dłoniach.
I przyszła ona,
on czekał na nią.
Mówię ci, stary,
nie kobieta a anioł.
Piękna, innego określenia nie znam.
On klęka,
ona zdziwiona, myślałem, że zmiękła.
Chwyta ja za dłoń i pyta :
"Wyjdziesz za mnie?",
Ona zaczerwieniona spogląda na mnie.
Nie wie co ma powiedzieć,
chyba się waha,
z delikatna złością spogląda na chłopaka,
chce coś powiedzieć,
on nie daje jej zacząć,
nie tak wyglądają ludzie,
gdy ze szczęścia płaczą,
mówi: "Czekaj, posłuchaj, chwila,
przepraszam, coś we mnie wstąpiło i cię zdradziłam",
finał, chłopak wstaje tak po prostu,
dwa dni później dowiaduje się, że skoczył z mostu.
kilka dnie później widzę ją na tym moście,
mówi sama do siebie, że to nie jest proste,
chce skoczyć, widzę to w jej oczach.
nie wytrzymuje, bo on śni jej się po nocach.
chłopak z tymi kwiatami w dłoniach,
i wyraz jego twarzy gdy zaczyna mówić ona,
gdy przyznaje się do tego, ze go zdradziła,
obwinia się, choć to nie ona go zabiła,
choć przeprosiła nie mogła nic więcej.
krawędź mostu, nagle na barierkę kładzie ręce.
i schodzi, nie dała rady skoczyć,
ale boi się, nie chce więcej takich nocy,
w końcu podchodzę do niej lekko przerażony,
mówię : Nie warto. Chodź nie wiem jak ją boli,
ona odpowiada, że ma dość tego życia,
i gdyby nie ta zdrada byliby parą do dzisiaj,
nie wie, co ma powiedzieć, zapada cisza.
ona patrzy w ziemię, też nic nie mówi, wzdycha.
nagle podnosi głowę łzy spadają na ziemię,
mówi: "straciłam go, wiesz jakie to cierpienie?"
ja spuszczam głowę, widzę to wszystko znów,
tą całą sytuacje, tą z jej snów,
próbuje coś z siebie wydusić,
nie mogę,
chcę jej pomóc wyznaczyć jakąś drogę,
chcę, by zapomniała, lecz chyba się nie da
nie wiem czy potrafię jej łzom zapobiegać.
podnoszę głowę, mówię do niej chodź stąd
nie będziesz tu chyba sama stała nocą.
ona płacze, nie opowiada nic mi,
a jej serce to wielkie pole bitwy,
szkoda mi jej, chcę dojść do jakiegoś wniosku
ona szybkim ruchem nagle przy mnie skacze z mostu.
to tylko fikcja, ale weź z niej coś do siebie,
podobna sytuacja może trafić też na ciebie.
więc pomyśl, zanim kogoś zranisz,
bo czasem bywa tak, że zdrada może zabić.
Jest takie przysłowie: jeżeli chcesz stracić przyjaciela - pożycz mu pieniądze.
OdpowiedzUsuńOt i taka prawda, choć nie można uogólniać, rozciągać na wszystkich, to jednak taka przypadłość jest dość powszechna przez wieki. W każdym razie jednak wychodzi "szydło z worka", czyli ukazuje się prawdziwa twarz owego człowieka i naszej z nim przyjaźni. - Osobiście, ilekroć mnie ktoś nagabywał o pożyczkę, a ja przecież ani bank z zasobami, ani bogata z domu, to niby żartem, ale odpowiadałam, że zbyt cenię sobie naszą przyjaźń, by ją narażać na szwank, bo może być przecież tak, że okoliczności ułożą się niekorzystnie dla zwrotu pożyczki, a z tego powstaną problemy i skaza na przyjaźni. - Zdrada bywa różna i dotyczyć może różnych sfer, ale nie należę do osób, które mogłyby choć w ułamku myśli ten proceder zastosować i innym wybaczam... duchowo, jednak już odsuwam się od osoby na dobre, bo przestaję ufać w całej rozciągłości, zupełnie i we wszystkim. No i proszę, ze zdrady... biblijnej całkiem w nasze życie. - Pozdrawiam cieplutko, Nina.
Witaj Nina. Bardzo się cieszę że jesteś tu dziś u mnie i zaczynasz jako pierwsza arcyciekawy temat dnia dzisiejszego. Jest tyle rozmaitych odcieni tego tematu i każdy z tym ma swoje życiowe doświadczenie. To o czym piszesz to o zaufaniu a mniej o zdradzie. Mojemu pradziadkowi w ramach zemsty kiedy upomniał się o zwrot sporej sumy którą pożyczył, ten wprawdzie oddał, ale podpalił pradziadkowi stodołę pełną zboża i inwentarza I to nawet 2 razy ,bo w następnym roku tą nową znów podpalił. Teraz na miejscu tej drewnianej stoi murowana..Pozdrawiam Nina serdecznie-;))
OdpowiedzUsuńA to z tego powodu, że już gorszych odmian zdrady nie doświadczyłam - Bogu dzięki!
UsuńZdrada, nielojalność, zawsze pozostawiają bolesny ślad. I chociaż miną lata, chociaż wybaczy się, to pamięć zachowa. I stosuje się zasadę ograniczonego zaufania. I dotyczy to każdego rodzaju zdrady. Pozdrawiam Uleczko :)))
OdpowiedzUsuńTak dużo fałszywych,,Judaszów" się kręci wokół nas,że czasem niełatwo ich rozpoznać tak dobrze się maskują Szczerość teraz to rzadkość niestety. Pozdrawiam Aniu serdecznie-;))
OdpowiedzUsuń