wtorek, 17 listopada 2015

Selfie

wtorek, 17 listopada 2015


selfie

https://pl.wikipedia.org/wiki/Selfie


Historia[edytuj | edytuj kod]

Pierwszy autoportret wykonał Robert Cornelius w 1839 r. siadając na fotelu przed obiektywem na nieco ponad minutę, a następnie samemu zakrywając obiektyw. Zdjęcie to można uznać jako pierwsze wykonane kiedykolwiek selfie[2].
Rozwój fotograficznych autoportretów związany jest z powstaniem przenośnego aparatu – Kodak Brownie w 1900 roku. Metodą fotografowania samego siebie było zazwyczaj odbicie w lustrze lub ustawienie aparatu w pobliżu lub na statywie i kadrowaniu przez wizjer w górnej części okna[


3].
Rosyjska Wielka Księżna Anastazja Nikołajewna w wieku 13 lat była jedną z pierwszych nastolatek robiących sobie zdjęcie za pomocą lustra, aby wysłać je do przyjaciela[4].
Najwcześniejsze użycie słowa z selfie można odnaleźć w 2002 roku. Po raz pierwszy pojawiło się w australijskim forum internetowym (ABC Online) – 13 września 2002 roku jeden z użytkowników zamieścił zdjęcie własnej twarzy i dodał komentarz




(...) Początkowo selfie popularne były głównie wśród młodych ludzi, jednakże obecnie są równie popularne wśród dorosłych osób[7] W grudniu 2012 roku, magazyn Time opublikował, że termin „selfie” znalazł się wśród "10 najmodniejszych słów" w 2012 roku[8]. Według badań przeprowadzonych w 2013 roku, dwie trzecie australijskich kobiet w wieku 18-35 zamieszczało najczęściej zdjęcia typu selfie na Facebooku[9]. Sondaż przeprowadzony na zlecenie producenta smartfonów i aparatów Samsung stwierdził, że 30 procent selfie wykonują osoby w wieku od 18 do 24 lat[10]. Od 2013 r. słowo "selfie" stało się na tyle powszechne, że mogło zostać włączone do wersji online słownika Oxford English Dictionary[11]. W listopadzie 2013 r. słowo "selfie" zostało ogłoszone jako "Słowo roku" przez Oxford English Dictionary[12].


                                   ************


Tyle Wikipedia. A ja pojęcia nie miałam że jestem taka trendy he he bo już od kilku lat takie zdjęcia robię i tu na moich blogach je zresztą często ujawniam he he bo się uczę trochę i mobilizuję tym moją mózgownicę. Muszę poszukać moje pierwsze i jak znajdę w albumach to je tu jeszcze pokażę..




100_1186.JPG


To jedno z pierwszych chyba...



A tak na poważnie to muszę za chwilkę pójść znów do kotłowni bo mi tu zaczyna być zimno w paluchy. Dziś nigdzie nie byłam, ale telefonicznie zamówiłam workowany węgiel, i poszło 450 zł + napiwek za zaniesienie worków na miejsce koło kotłowni. Powinno na miesiąc wystarczyć jeżeli większych mrozów nie będzie i pogoda taka podobna do teraz pozostanie. Dopalam sobie czasem gazem ,bo nie zawsze jestem w stanie tą w końcu ciężką pracę fizyczną w tej kotłowni wykonać . Wiem że deklarują mi pomoc, ale tez wiem jak bardzo się cieszą że tą robotę wykonać za mnie nie muszą. Zresztą co się dziwić . Przecież też bym się cieszyła... 


poniedziałek, 16 listopada 2015

Mam już dostęp do komputera i z tej radości pobawię się fotkami.


jest teraz 13,20 Mam już dostęp do komputera i z tej radości pobawię się fotkami.


Tygrysek

















2015 mój ogród jesienią w kolażu dzisiejszym








kolaż z butami. i super cieplutkimi bamboszkami he he

sobota, 14 listopada 2015

Nareszcie sobota

sobota, 14 listopada 2015


dziś tu moja relacja z piątku 13

Już 13 piątek za minutę będzie przeszłością, a post ukaże się już w sobotę i będzie to 14 listopada. a dziś?-co było dziś. Wcześniej listonosz przyniósł mi moją miesięczną skromną wypłatę na którą już zresztą czekałam,



 bo









 mój kot jedzenia nie miał. On woli suchą karmę,a nawet czasem kiedy mu mięsko daję z obiadu(ciężko ale się z nim dzielę) to powąchuje, trochę zje, a resztę zostawia.


Muszę się naprawdę nagimnastykować w finansach by starczyło do następnej wypłaty. Moje potrzeby są naprawdę więcej niż skromne, ale  tym razem jest Mikołaja, a ja mam do obdarowywania 6 Wnuków i 6 dorosłych.


Muszę węgiel kupić. Dobrze że w tym miesiącu pogoda taką dla kieszeni łaskawą jeszcze jest, choć Święto Zmarłych także pozostawiło ubytek w kasie.


Dziś w Biedronce już pierwszą stówę zostawiłam, a muszę jeszcze kupić to czy tamto w środkach czystości przede wszystkim już mam pustki.







Była piękna pogoda więc pospacerowałam do sklepu na piechotę ten kilometr i się cieszyłam że na nogach miałam bardzo wygodne mokasyny.






Ale jeszcze bardziej ucieszył mnie widok mojego najstarszego Wnuka, który pomógł mi przywieść samochodem zakupy do domu w drodze powrotnej.


I tak ten 13 piątek byłby zupełnie dniem udanym,



Zeszłoroczne zdjęcie mojego pieca w kotłowni  ech jak ja tego nie lubię to dzienne palenie...




 gdyby mi się jeszcze w kotłowni chciało palić. Ale chyba diabeł dziś w kominie siedział, a ja przez calutką godzinę czekałam tam na dole aż mi się w piecu węgiel rozpali. Dopiero po dwóch godzinach nareszcie w kaloryferach zaczęło się ciepełko pokazywać i nawet teraz jest jeszcze przyjemnie ciepło.


I tym dodatnim akcentem kończę dziś tu tą moją relację z piątku 13. Dobrej nocy Wszystkim życzę idę spać...

piątek, 13 listopada 2015

Już piątek

piątek, 13 listopada 2015


Ale kolorowo jeszcze




A tu piątek 13..



A dziś tak się ubrałam i tak wyglądam trochę te usta pomalowałam he he



A wszystko kupowane w ciucholandach  klasyka zawsze modna. Mogę tak grzebać w szafach i dziennie w co innego się ubrać a ja to bardzo lubię tylko nie może to wykraczać z możliwości mojego skromnego portfela . A te okulary mam po teściowej he he..

czwartek, 12 listopada 2015

Spróbuj pokochać jesień




czwartek, 12 listopada 2015


ostatki zieleni


i wciąż jeszcze są na swoim miejscu ale już nie długo te ostatnie tegoroczne jabłuszka w moim ogrodzie




Spróbuj pokochać jesień
z niesamowitymi urokami
Spójrz ile piękna niesie
obdarzając cię nowymi dniami.

Kolorowo jak wiosną
barwne liście ostatki zieleni
Dadzą chwilę radosną
twą szarość życia mogą odmienić.

Wieczór szybciej nastaje
słońce też znika wcześniej niż latem
Lecz nowe czy nie daje
chwile spokoju skorzystaj zatem.



Tadeusz Karasiewicz





 




Spójrz jaką jesień mamy w tym roku cichą (jak na razie) i pogodną...
Idę dziś liście w ogrodzie pozbierać bo ciągle jeszcze jest ich sporo pod moimi drzewami..





Idę dziś liście w ogrodzie pozbierać bo ciągle jeszcze jest ich sporo pod moimi drzewami.. Goni mnie fryzjer, włosy podrosły i je tak spinam. Tu już widać że babcią jestem he he,,(i próbuję ciągle od nowa się do tego ustosunkować i tę moją jesień życia jakoś polubić)  ale tu w domu do kotłowni i grabienia liści w sam raz.. 


wtorek, 10 listopada 2015

trudne do rozwiązania kwestie moralne i światopoglądowe:

wtorek, 10 listopada 2015


wyjątkowość i niezwykłość problemów człowieka


Kondycja współczesnego człowieka różni się od sytuacji człowieka w innych epokach przede wszystkim
problemami, jakie dotyczą całego świata; najważniejsze z nich to: problemy
polityczne – wojny, w tym dwie światowe, rozwój totalitaryzmu – faszyzmu i komunizmu,
Holocaust.


 Ale to także trudne do rozwiązania kwestie moralne i światopoglądowe:
względność wartości, poczucie wyobcowania człowieka z naturalnego środowiska,
samotność, rozpad więzi społecznych i rodzinnych, poczucie zagrożenia i –
często – bezsensu życia.


 Uważa się także, że specyficznym problemem człowieka
XX i XXI wieku są kłopoty z własną tożsamością, z jasnym jej określeniem – wszystko
często się zmienia: od miejsca zamieszkania aż do ról – męskich, kobiecych.


Człowiek współczesny często nie bardzo wie, kim jest, i nie bardzo wie, z czym (kim)
powinien się identyfikować, nie czuje się w świecie bezpieczny.




Fragmenty wiersza Różewicza
(...)
Pojęcia są tylko wyrazami:
cnota i występek
prawda i kłamstwo
piękno i brzydota
męstwo i tchórzostwo.

Jednako waży cnota i występek
widziałem:
człowieka który był jeden
występny i cnotliwy.

Szukam nauczyciela i mistrza
niech przywróci mi wzrok słuch i mowę
niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia
niech oddzieli światło od ciemności. (...)


                                                  ***********************
Dziś będzie bardzo poważnie w ten listopadowy przed dzień jutrzejszego Święta...


Posługuję się czasem tekstami ściągniętych tu z netu, bo trapi mnie temat a tak pisać jak w tych tekstach to ja nie potrafię choć przecież prawie tak samo czuję.


Nasza kondycja psychiczna na ten przykład. U każdego inna ,a szczególnie ta nas ludzi wiekowo już mocno przeterminowanym. Szczególnie to jak tu pisze powyżej to; cytuję; to


,,poczucie wyobcowania człowieka z naturalnego środowiska,
samotność, rozpad więzi społecznych i rodzinnych, poczucie zagrożenia i –
często – bezsensu życia"


I chyba wszyscy wciąż od nowa pilnie poszukujemy kogoś kto jeszcze raz w sposób dla nas zrozumiały nazwie rzeczy i pojęcia tego co nas otacza w naszej rzeczywistości...




Szukam nauczyciela i mistrza
niech przywróci mi wzrok słuch i mowę
niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia
niech oddzieli światło od ciemności. (...)


                                                       ********************


                                     




A teraz już tak nie poważnie jak ja to ostatnio tak tu próbuję robić. Pobawiłam się i wyszedł mi ten kolaż zdjęć robionych dziś przed i po zakupach w moim pobliskim osiedlowym sklepie.


Potrzebowałam mleka , a kupiłam sobie jeszcze maślankę , koperek, jedną bułkę, wodę mineralną niegazowaną, aha, i jeszcze miesięcznik Kobieta i  Życie, za jedyne1,89 zł
Wczoraj złożyłam wniosek o wydanie dla mnie paszportu, za który po 70 roku życia już płacić nie trzeba, więc bardzo się tym ucieszyłam ,jak również szczerą pustką w urzędzie.
 Towarzyszył mi mój starszy Syn swoim samochodem, lało jak z cebra, ale w mig ,tam i z powrotem. A wieczorem odbyła się urodzinowa wizyta u mojego Brata razem z Synową i Synem. Przy pustym stole, ale najważniejsze, ze atmosfera była do wytrzymania.(byliśmy tylko my). No to na razie tyle, i aż tyle na dziś .
 Miłego świętowania życzę wszystkim tu do mnie zaglądającym-;)











poniedziałek, 9 listopada 2015

poniedziałek, 9 listopada 2015


Góra dół he he, lubię się czasem tak bawić



Tu, jak mnie Panie stworzyłeś tak mnie masz ,czyli zero tapety he he
  a zdjęcie powyżej na wyjście, w mojej drugiej fryzurce na chłody jesienne, też już 10 lat tą fryzurkę mam , a butki kupiłam w szmateksie. Te beżowe dwadzieścia już chyba lat temu firmy Salamander za zł 1,50, a te ciemno brązowe nówki(też skóra i firmowe) w ubiegły czwartek na wysprzedaży w ciucholandzie tez za złotówkę.(spodnie też z ciucholandu..)
.


zdjęcia robione są tego samego dnia czyli wczoraj..


                                                 ***************
Ale to już dziś







A za moim oknem budzi się nowy dzień

Archiwum bloga