niedziela, 4 stycznia 2015

Średnio wypełniony żołądek ma długość 14-30 cm i szerokość 10-16 cm. Najłatwiej sprawdzić jego naturalną wielkość łącząc nasze dwie pieści. Taką właśnie objętość każdy z nas może wypełnić pokarmem bez uszczerbku dla zdrowia

Ruszamy się przy każdej okazji…

Tańczymy pod prysznicem,

 przeciągamy się po wstaniu z krzesła, wchodzimy po schodach,
 idziemy pieszo do pracy, 
pląsamy przy każdej domowej czynności - im więcej ruchów,
 tym większy metabolizm i szybsze spalanie tłuszczu.


 Chodzenie jest wręcz błogosławione, więc nie krzyw się, że zapomniałaś czegoś w sklepie - idź jeszcze raz.


 z chęcią umyj naczynia podrygując wesoło.


 Zmienia się nie tylko sylwetka, ale i samopoczucie.


                                       ****************************************

Ale jeszcze nie dziś bo dziś jest niedziela,hehe

12 komentarzy:

  1. Wczoraj sporo się poruszałam - tańczyłam to i owo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taniec super sprawa Grażynko kochana ,tak trzymać. Młodo do setki przetańczysz z tym Twoim temperamentem. Buziaki-;))

      Usuń
  2. Ależ piękna ta mmała sójka na górze.
    A jak mamy się ruszać to w niedzielę także Uleczko.
    Ale czytałam, że jak się rano budzimy to nie trzeba się za gwałtownie przeciągać, tylko tak delikatnie i powoli, bo mogą nam kości powyskakiwać:-)))

    Serdeczności od Nowego Roku.:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kiedyś sójeczkę. Pewnie jeszcze latać sama nie za bardzo umiała. Potem ja na wolność do pobliskiego lasu wypuściłam.Do kościoła tam i s powrotem to mój niedzielny spacer. No i te moje schody w domu także w niedzielę zaliczam. Ale przez święta trochę mi przybyło tego ciałka. Serdeczności noworoczne wzajemnie i dla Ciebie kochana Stokrotko-;))

      Usuń
  3. Ruch wskazany, jak najbardziej. Chodzę do dość odległych sklepów pieszo /teraz nie, bo się boję poślizgnięcia/, spaceruję z moją sąsiadką z kijami, bywa że 8-10 km za jednym razem. Poza tym , w okresie zimowym chodzę na gimnastykę do pobliskiego klubu. A pani instruktorka wszystko wie: dlaczego boli bark czy kolano. Wyjaśnia i zachęca do intensywnego ćwiczenia. Bo nie koniecznie wszystko jest już zwyrodnieniem, dolegliwości wynikają z zachowań względem swojego ciała. Długotrwałe siedzenie w pozycji nieco skulonej też daje do wiwatu. Nie dajmy się więc, spacer, ruch, to najlepsze dla nas. Byle oczywiście nie zwariować i nie przesadzać, wszak mamy swoje lata. Buziaczki Uleczko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Aniu niedzielnie. Ty to prawie ideał zdyscyplinowana jesteś że tylko naśladować albo tak jak ja pozazdrościć hehe. Ja po za tym co nie zmusza mnie do ruchu to się nie ruszam, a gimnastyki to od dziecka nie lubię. Szczególnie takie na komando innych. Co nie oznacza że się nie ruszam. A do moich lat zresztą jeszcze masz sporo pod górkę hehe Ja juz coraz bliżej szczytu tego naszego Ewerestu życiowego , a tu jak i w tych Himalajach coraz trudniej się wdrapać,czasem juz tchu brakuje na takie przeróżne gimnastyki zalecane przez różnych mądrali.hehe. Buziaki serdeczne-;))

    OdpowiedzUsuń
  5. -- po świętach waga uległa zmianie, znaczy jest niższa niż przed, ale to chyba dobrze, wreszcie coś na plus...a teraz już po obiedzie idę zmywać naczynia... w niedzielę to zawsze mój dyżur.. będę podrygiwać, to może i samopoczucie się poprawi... ;)
    -- pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Niższa po świętach Alu? To co jadłaś, albo raczej czego nie jadłaś hehe. Jestem po obiedzie i wszelkie mocne postanowienie poprawy szlag trafił bo za pyszny obiadek sobie ugotowałam. Ale od czego będzie Wielki Post. Do tego czasu umartwiać się nie mam zamiar, choć będę się trzymała tych 5 mniejszych porcji jak to robiłam kiedy mi tak ładnie te kg spadały, bez wielkiej diety. To życzę Ci Alu poprawy samopoczucia i bez podrygiwania chyba że masz na to ochotę a nie będzie jakims przymusem . Buziaki serdeczne w tą pierwsza niedzielę Nowego Roku-;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tam sie nie ważę i nie mam stresu hahahaha a podryguje 12 godz dziennie od wagi na dwór i z każdym towarem z dworu do wagi hahahahahaha pewnie spale szybko wszystko ,pozdrawiam serdecznie i przeczytaj u mnie odpowiedz .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam i zostawiłam tam u ciebie nowy komentarz. Rzeczywiście Ty to potrzebujesz jadła jak ciężko pracująca osoba. Życzę Ci do tej pracy jak to się mówi potocznie tego końskiego zdrowia. Uściski serdeczne Bogusiu-;))

      Usuń
  8. Zaczęłam pieszo chodzić do pracy ;-) Tylko szybkie spacery, rower i pływanie lubię, do innych muszę się zmuszać, więc zaprzestałam. Ale na naszym basenie woda dla mnie za zimna, więc pływanie odpada. Ulka, tylko można sobie życzyć Twojej sprawności fizycznej i umysłowej :-)
    Oby ten najnowszy rok sprzyjał Ci we wszystkim- życzy adela

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Adela w Nowym Roku. Bardzo dobre rozwiązanie to chodzenie na piechotę do pracy. Wszystko dobre co nam sprawia radość bo zmuszanie się do ruchu w konsekwencji długo nie trwa. Rok 2014 był dla mnie bardzo łaskawym rokiem w którym nawet kataru nie miałam. Nie łudzę się co do tego ze to tak będzie zawsze, ale oby jak najdłużej nie byc od innych zależnym jeżeli o opiekę chodzi.Nie lubię się prosić a mojej pomocy także nie chcą , więc tak sobie tu sama żyję i jakoś staram się nie nudzić tu sama ze sobą. Dobrze że chociaż tu sobie z wami ,,pogadam", zawsze ten czas szybciej mi tu zleci Adela Buziaki serdeczne-;)

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga