sobota, 14 września 2013

zabrakło szablonu

http://www.modnaseniorka.pl/artykul/barbara-konarska/

Dwie

zapatrzona w niewidzialny wzorzec
stoi przed lustrem 
wirtualny szablon bezlitośnie podkreśla
tu nadmiar tam niedobór
nos za długi rzęsy za krótkie
i ten pieprzyk wcale nie sexy
przebiega carrefoury auchany leclerki
prowadzona myślą marketingowca
mnoży torebki bluzeczki buty
jej nienasycenie karmi reklamowa ziemia obiecana
mascary o potrójnym działaniu
prawie bezbolesnej depilacji
staniczka push up

nogi w sinych sznurach żył
kręgosłup boli nad wózkiem wnuka
twarz otula srebrna mgła
zapisała zmarszczkami pieśń drogi przebytej
w zgodzie ze sobą
ciepłem uśmiechu ogrzewa dziecko
na drogę ku gwiazdom
na dobre życie

nieznany z reklam uśmiech starej kobiety 
niepokoi obcością
zabrakło szablonu

                                                         **********************************
Nic nie dopiszę bo i po co? Nikt nie chce już komentować i ze mną tu dyskutowac (-; Milej niedzieli życzę

16 komentarzy:

  1. Hej, hej, jak to NIKT ??? Ulusiu kochana, trochę jeszcze czasu brak, ale robi sie jesień i częściej będziemy bywały na blogu.Wiersz trochę smutny, refleksyjny, ot, jak nasze upływające lata. Nie patrzmy na zmarszczki, niedoskonałości, cieszmy się każdym dniem w zdrowiu i spokoju upływającym. Nawiąże do poprzedniego postu : z wiekiem paradoksalnie lubię mocniejsze kolory a szarości chętnie rozjaśniam. Buziaki :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie od zawsze ładnie jest w szarościach. Lubię klasykę ,ale moje za szczupłe nogi nie lubię ,nawet bardziej chyba od tych zmarszczek na rękach i twarzy, choć nogi można na szczęście chować w spodnie. Nosisz rurki? Bo szczupła jesteś i mogłabyś tak się nosić. Wiesz w realu także się tłumaczą brakiem czasu Aniu. Ale przecież wiem, że dla chętnego nie ma nic trudnego, a wczoraj ani jeden wpis i smutno mi się zrobiło. Milej niedzieli -;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Skąd taki zły nastrój?? Ja jeszcze teraz rzadko bywam,bo wciąż słońce,pogoda i mogę połazić po moich ukochanych górach,ale jesienią....Poza tym,kochana,przeprowadziłam się i trochę czasu mi zajęło zrobienie nowego bloga i odtworzenie waszych adresów...Zapraszam.
    A jeśli chodzi o kolory,Mamuś moja ma 70 lat,ale wygląda duuużo młodziej.raz-geny,dwa-kolory.Zawsze jasne,pastelowe.I młody duch,ale o to ja i moja Żaba też trochę dbamy,żeby Rodzice-Dziadkowie nie czuli się samotni i starzy.
    Uleczko,głowa do góry, w Carrefurze są b.tanie kijki do trekkingu,też zamierzam kupić,dla rodziców właśnie,niech sobie "śmigają" po wsi i wzbudzają sensację:)) Może "zarażą" innych?:) Zobaczymy,głowa do góry:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie nie kijki są potrzebne, tylko wymiana mysli z innymi żywymi ludźmi. Niestety w realu, i okazuje się nawet i tu, wszyscy tłumaczą się brakiem czasu. Dlatego czasem tak się zdarza, że nie wytrzymuję i piszę tak jak jest. Pozdrawiam Reniu i dziękuję za komentarz. Podaj mi proszę adres nowego bloga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://bogatahogata.blog.interia.pl/
      Widzę,że już lepiej:))
      Aaaa,z kijkami nie mów "nie"...może. trekkingując,poznasz jakiegoś fajnego "trekkingowca" ?:))

      Usuń
    2. Dzięki Reniu . buziaki serdeczne-;))

      Usuń
  5. Witaj, smutasku. Tekst bardzo adekwatny do sytuacji wielu seniorek, ale ważne, żeby nie przejmować się tym, co widzimy w lustrze. Uroda się nie wróci i z tym musimy się pogodzić. Wiem, że nie każda kobieta potrafi, ale przecież nie ma się już wyjścia. Wiesz, ja od pewnego czasu trochę spuściłam z tonu. Zawsze lubiłam żywe barwy w strojach, niekiedy coś ekstrawaganckiego w stylu, sznury oryginalnych korali, brochy, bransolety, oczywiście nie wszystko do kupy, buty na wysokich obcasach, a teraz stałam się wręcz ascetyczna w ubiorze. Nawet korali nie zakładam, najwyżej delikatny łańcuszek i pierścionek. Kolory też mi się zmieniły na bardziej łagodne, jednolite, rzadziej używam szminki, a pudru już wcale. Dzieje się to bez mojej woli, tak samo z siebie, jakby jakiś wewnętrzny głos mi podpowiadał. I trochę mnie to martwi, bo czuję się wyblakła, bez wyrazu, a jednocześnie nic nie zmieniam. Dziwna to jakieś. Przyznaję, ze mi żal tych kolorowych dni, strojów, feerii barw, stukotu obcasików. Chyba włazi na mnie starość. Wewnętrznie nie czuję tego, bo wciąż mam ochotę zaszaleć z ubiorem i tak w ogóle, ale wiem, że wiele już mi nie wypada,żeby nie narazić się na śmieszność. Do dupy to wszystko. Pozdrawiam cieplutko i serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano własnie. Narażać się na śmieszność można ubierając się,moim zdaniem nawiasem mówiąc tak jak ta starsza modelka w tej princesce. Co też ci którzy modę kreują zalecają seniorkom to czasem tylko głową z podziwu kręcić. Ja dalej noszę żywe kolory ale nie ubieram się jak papuga. wszystko musi pasować. Puder także czasem mam na twarzy bo mam plamy pigmentowe i jakoś czasem na wyjątkowe wyjście (do kościoła też hehe) zatuszuje bo mnie szpeci.Na co dzień także się nie maluję nawet jak się po kapustę do sklepu wybieram. Obcasy tylko jak mnie na miejsce zawożą i nie muszę na ulicy nimi stukać. Ach jak mi dobrze robi ta dyskusja tu w komentarzach. Idę dziś na obiad do starszego syna na kaczkę. Właśnie już do mnie dzwonili. papa-;))

      Usuń
  6. Witaj. Nie martw sie na zapas Uleczko. Przyjdzie zima i nie opedzisz sie od nas. Pozdrawiam serdecznie i całuję.Maya

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj Majka. z ciebie to juz zupełnie niecodzienny gość i tylko nie pisz mi tu ze też nie masz czasu.Gdybym tylko chciała także brak czasu mogłabym nieraz używać tłumacząc nieobecność na niejednym blogu. Buziol wzajemnie-;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uleczko! Wiersz zacny, wykazujący subtelnie opozycję megakonsumpcji do subtelnej wrażliwości.
    dziubeczki

    OdpowiedzUsuń
  9. Andrzeju podziwiam trafność tego komentarza. Ach ta wrażliwość , nie zawsze piękna a czasem przeklęta. Odwzajemniam dziubeczki-;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie szaleję ale dbam o siebie:) może dlatego , że moje córki to modnisie i dostaję coś w "spadku" po nich:) Kiedyś to było odwrotnie, one mi podbierały cichu ale czasy się zmieniają. Na wychodne maluję się ale nie krzykliwie, dbam o paznokcie, fryzurę ale wszystko w umiarze.
    Moja sąsiadka starsza ode mnie o prawie 20 lat nawet do ogrodka nie wyjdzie bez makijażu:) to tzw. stara arystokracja i taka już chyba zostanie do końca. Jednak podoba mi się to gdy kobiety o siebie dbają- nie na siłę odmładzają- ale zwyczajnie dbają.
    Uleczko malo odwiedzam bo trochę źle się czuję a i miałam gości. Pozdrawiam- Livia

    OdpowiedzUsuń
  11. Cały rok źle się czuję a jednak tu piszę ale to inksza inkszość, bo ja tu sama jak ten palec i bardzo sobie cenię i czekam na komentarze, bo brakuje mi ludzi do dyskutowania na takie jak te na ten przykład o modzie w realu. Modzi lubią owszem ale z rówieśnikami(-; Goście,a to co innego, jesteś wytłumaczona. Dzięki ze zaglądasz do mnie., zawsze się niezmiennie cieszę, i zdrowia ci z serca życzę. Buziaki serdeczne-;))

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj Uleczko, zaglądam czytam ale z odpowiedziami zalegam - fakt:(( No to trochę humoru Ci wniosę:
    Sposób ubierania się w pracy

    Wskazane jest, abyś przychodził do pracy ubrany zgodnie z wysokością swojej płacy.

    Jeżeli przychodzisz w butach Prady za 350 i z torbą Gucci za 600 to zakladamy, że

    powodzi ci się dobrze i nie potrzebujesz podwyżki.

    Jeżeli ubierasz się skromnie, to znaczy, że powinieneś nauczyć się lepiej dysponować swoimi pieniędzmi, żeby kupić sobie lepsze ubranie. Dlatego też nie potrzebujesz podwyżki.

    Jeżeli twoje ubranie jest średniej klasy to znaczy, że twoja płaca jest na odpowiednim poziomie i nie potrzebujesz podwyżki.


    Ekologiczna koszulka

    Babcia widzi jak jej wnuczka chodzi po pokoju bez ubrania:
    - Ależ wnusiu, tak nie można!

    - Eeee tam babciu. Zupełnie się nie znasz. Teraz jest taka moda. To jest taka ekologiczna koszulka.

    - No chyba, że tak

    Wieczorem dziadek pyta babcię:
    - Co ty stara? Zgłupiałaś na stare lata, że po domu goła chodzisz?

    Babcia na to:

    - Eeee tam, cicho bądź. Zupełnie się nie znasz. Teraz jest taka moda. To jest taka ekologiczna koszulka.

    Dziadek:
    - To mogłabyś ją przynajmniej uprasować!


    Sukienka
    Koleżanka do swojej koleżanki:
    - Zobacz Jolka, jaką piękną sukienkę sobie kupiłam!
    - Rzeczywiście piękna – słyszy w odpowiedzi. Musisz ją tylko poszerzyć, przedłużyć i przefarbować!

    Pozdrawiam- obserwator

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne te dowcipy . Pozwolisz że je wkleję do przeczytania na moim blogu , tak by rozweselic nie tylko mnie. Pozdrawiam cie bardzo serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga