środa, 25 września 2013

Autokarem w ten WIELKI Świat.



Obrazek z sieci

Znudziło mi się jeździć ciągle tą samą trasą z przedmieścia do centrum albo krócej- do najbliższej Biedronki hehe. Pakuję torbę i Autokarem w ten WIELKI Świat. Pewnie to co zobaczę to także będą zdjęcia z sieci , chyba że tym razem mi zdjęcia z mojego aparatu wyjdą, a nie to, co  ostatnio w Łubowicach. Ale nic to. Nie za bardzo mi się już chce ruszać tyłkiem z mojego domu. W zasadzie to się zmuszam na te wyjazdy. Tylko jeden nocleg, to jakoś to przeżyję. Niewiadomo na kogo się trafi spać w jednym pokoju. To chrapanie mojej sąsiadki we wspólnym ,,małżeńskim" łożu do przyjemności zaliczyć się nie da. Sobota rano wyjazd, a powrót niedziela w późnych godzinach wieczornych. Byłam już kilkakrotnie , ale w takim tempie hehe ,chyba ,- no ale spokojnie . Jak cała i zdrowa powrócę opowiem. 

12 komentarzy:

  1. Wez cos na... spanie, aby nie slyszec chrapania /smiech/!
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To całkiem dobry pomysł Judytko miła. Serdeczności wzajemne-;)

      Usuń
  2. Podoba mi się, że wybywasz z domu, nie zasklepiasz sie w czterech ścianach !Miłych wrażeń i szczęśliwej podróży, Uleczko :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Za życzenia dziękuję.Zmuszam się ,szczerze mówiąc, bo masz rację. Tym razem zupełnie sama do nieznanego mi towarzystwa, To może być różnie. No ale jak się mowi, do odważnych świat należy, a ja nie mam problemu z ludźmi-łatwo nawiązuję kontakty, ale też nie tak znów każde. Muszą choć troszeńkę pasować. Ale to chyba normalka...

    OdpowiedzUsuń
  4. No to masz zdrowie Uleczko aż Ci zazdroszczę :) Masz rację, póki zdrowie dopisuje trzeba korzystać:) Dwa dni nawet w kiepskim towarzystwie wytrzymasz:) odespisz w domu:) Pozdrawiam- Livia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od nie tak dawna czuję, że mi choróbsko już na dobre chyba odpuściło, Aż mi samej już w to trudno uwierzyć, bo już myślałam w pewnej chwili, że to moja ostatnia choroba na którą wiadomo że nie ma już lekarstw. W moim wieku każda choroba może niestety być ta ostatnią. Szczerze mówiąc już trochę żałuję że się na to zapisałam. Lubię tu być u siebie i już . Nic na to nie poradzę. hehe. Pozdrawiam Livia serdecznie

      Usuń
  5. Dobrze jest się czasem zmusić i ruszyć gdzieś dalej. Ruch to zdrowie a przy okazji można jeszcze zobaczyć wiele ciekawych rzeczy:))) Pozdrawiam Cię Uleczko:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc się i zmuszam, bo masz rację Irenko Zawsze jednak się coś ciekawego zobaczy. Pozdrawiam cię bardzo serdecznie-;)

      Usuń
  6. Dobrze, że się ruszasz poza dom, trzeba wychodzić do ludzi, dopóki człowiek jeszcze może...ja tez wyjeżdżam za tydzień na wycieczkę do Włoch, zobaczę Rzym i Watykan, mam nadzieję, że dam radę, zabieram duży zapas leków przeciwbólowych i moich na ciśnienie i w drogę...pozdrawiam serdecznie z Sosnowego Lasu, papa, Aga

    OdpowiedzUsuń
  7. To bardzo daleko Aga się wybierasz. a leki koniecznie,bo i ja takie na wszelki wypadek zawsze ze sobą wożę, choć juz tylko regularnie biorę jedynie jedną tabletkę na moją niedoczynność tarczycy(jutro mam termin u endokrynologa)To dla ciebie artystki będzie niesamowita uczta duchowa zobaczyć te wszystkie arcydzieła sztuki malarskiej i rzeźbiarskiej.Szczęśliwej podróży i miłych wrażeń ,no i zdrowia bo przy takiej podróży dobre samopoczucie najważniejsze.Dziękuję za ten komentarz Aga z Sosnowego Lasu-;))Buziaki serdeczne

    OdpowiedzUsuń
  8. Kierunek Berlin? Był taki film... Baw się dobrze i oby Ci nikt nie chrapał!

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj to z filmow o tematyce wojennej. a my juz teraz bardzo pokojowo na szczęście jesteśmy nastawieni.Dzięki za bardzo miłe sercu życzenia

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga