środa, 14 sierpnia 2013

Jest taki dzień w którym się szczególnie cieszę że żyję

(...)Powinniśmy być wdzięczni naszym dzieciom za to, że zawracają nam głowę błahymi nawet sprawami.  Zwariowane tempo życia, stres, , choroba doprowadza niekiedy nas do tego, że jesteśmy zrezygnowani. I tylko  dzieci i wnuki motywują  do tego, że   nie wolno nam się poddawać, bo mamy dla kogo żyć. (....) Fragment przepisany z sieci

Idę dziś do lekarza na badanie kontrolne  A dziś także moja wnuczka Ola kończy swoje 19 lat. 







Sto lat! Sto lat! - wujek krzyczy, 
ciocia wręcza kosz słodyczy, 
brat w nowej swej koszuli, 
babcia Cię do siebie tuli, 
mama torcik dekoruje, 
tato wszystko to filmuje...
Skąd to całe zamieszanie? 

urodziny

 masz kochanie!


I jeszcze jedne
Życzenia dla Ciebie, 
Nie zerkaj za siebie, 
Idź śmiało przez życie, 
Podkochuj się skrycie, 
Kontroluj swe żądze, 
Zarabiaj pieniądze, 
Lekceważ pętaków, 
Unikaj cwaniaków, 
Przepisów przestrzegaj, 
Na sobie polegaj, 
Lecz przede wszystkim, 
Pokaż im wszystkim!!!


Wierszyki znalezione w sieci ,ale pasujące mi tu dziś


Wczoraj mi powiedziała że czuje się strasznie ,,staro", i juz nie chce mieć więcej urodzin, bo nadeszła już starość, hi hi  Pamiętam, że ja dokładnie tak samo miałam w dniu moich 19 urodzin. Ale to już było wieki temu. Teraz już naprawdę lubię moje kolejne urodziny ,ciesząc się, z każdego przeżytego roku który mi dobry los jeszcze podarował. Miłego dnia życzę wszystkim zaglądającym.

6 komentarzy:

  1. Wnuczce życzę wszystkiego najlepszego :) Co do Twoich badań kontrolnych, wierzę, że będą dla Ciebie korzystne. Buziaki, Uluś :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję w imieniu Wnuczki, Aniu. Z wizyt i u lekarza i ze spotkania rodzinnego z okazji urodzin dziś jestem zadowolona. Pozdrawiam cię Aniu bardzo serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
  3. -- dla Oleńki //piękne imię//..wszystkiego co najlepsze, co można zmieścić w jednym małym słowie...szczęście...
    --a badania i stres.... mi, na przykład będzie towarzyszył przy każdej wizycie u lekarza i ten lęk, czy aby nie ma przerzutów.... ale jak na razie u Ciebie jest dobrze i u mnie też.. no to cieszmy się póki to życie trwa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kto raz prawie zetknął się z kostuchą lęku się nie pozbędzie. u mnie dochodzi lęk przed niedołęstwem . Dziś piękna słoneczna pogoda u mnie za oknem i dlatego ,żyjmy dziś Aliczku a wszystko inne zostawmy Sile Wyższej ,bo podobno i tak na wszystko inne wpływu większego nie mamy.. za życzenia dla mojej Aleksandry serdecznie dziękuję. Pozdrawiam serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Nas to śmieszy, bo wiemy jak to jest mieć jeszcze długo "... dzieścia" i nie być jeszcze starym, a lata te są w sumie najlepsze, bo dopiero wejście w "...dziesiąt" kończy się defintywnie. Ale każdemu smutno, gdy żegna się z "...naście". Coś w tym jest, że wiele osób /bo ja też/, gdy kończy 19-nastkę, ma podobne rozterki jak Ola - zatem wszystko w normie. Wszystkiego naj-naj dla Aleksandry - piękne, takie dostojne imię.
    Rozumiem Twoje "strachy"... ja na zaś już teraz próbuję sobie organizować otoczenie, póki mogę, bo niesprawność mam wpisaną w życiorys. Ale głowa do góry i cieszmy się każdym dniem, bo żywot je krasny, jak mawiają Czesi i szkoda każdej chwili. Przytulam, pozdrawiam serdecznie. - Nina

    OdpowiedzUsuń
  6. Nina Ona nie kończy 19 a zaczyna dopiero 19 ha ha. No a dziś kolejne urodziny jej rodzonego brata ,a mojego najpierwszego wnuka Dawida który juz jako młody inżynier świeżo upieczony kończy 23 swoich wiosen młodości bawiąc się pewnie wesoło nad naszym Bałtykiem, a co dopiero ze słowackich tatr wrócił. Ach dobrze się dziś młodym wiedzie ,a tym od mojego starszego szczególnie dobrze, a czasem już nawet mam pewne obawy ale się nie wtrącam. Wypiją sobie ,,starzy" jak im się takie chowanie młodych potem nie wydarzy.Miłego dnia Nina-;))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga