czwartek, 6 czerwca 2013

Co za pech, no nie?

To już dziś 6 czerwca.

Kuchnia dalej wygląda jak na ostatnim tu zdjęciu, bo syna wczoraj nie było widocznie poszedł do innej fuchy  buuu.



 Dokucza mi coś w oskrzelach, ale termin do specjalisty jeszcze nieuzgodniony. Niby specjaliści są ,ale prywatnie, jak już  A u Pani Reumatolog jak na złość wszystkie moje stawy zadziałały bez zarzutu(he he) i tylko kciuk lewej ręki był wyjątkiem ,bo nie chciał dotykać serdecznego paluszka w lewej ręce, w związku z czym jedynie jakieś tabletki i wizyta następna 6 lipca. A dziś znów czuję ten wredny prawy bark. Co za pech, no nie? Idę do apteki . Jak na razie nie pada. Może już wreszcie przestanie lać nam z nieba.

Dziś znów ten piątek  a ja zaspałam calutki poranek. Teraz pytanie czy jeszcze śniadanie albo już lepiej piątkowy obiad. Ale nie pada nareszcie i pójdę wprzód do apteki w naszej dzielnicy może tam lek dostanę i jakieś owoce sobie kupię. A w ogóle to u mnie jakaś pustka w moich szarych komórkach zaległa i mogę tylko zanucić zwrotkę Wojtka Młynarskiego która mi tu dziś pasuje do mojego nastroju.

Niedobrze jest, gdy nuda czyha,


Gdy takie serso już cię mierzi i odpycha,


A kiedy nawet już nie będą miały wzięcia


Szare komórki do wynajęcia

14 komentarzy:

  1. Uleczko ciesz się, że rejestruja do reumatologa u nas tylko prywatnie i to już stałych pacjentów-nowych nie rejestrują wcale:(
    Kupuję w aptece to co poradzi farmaceuta bo już kasy na to prywatne leczenie brakuje. Na rezonans magnetyczny dzisiaj się rejestrowałam mam termin na listopad i to tylko dlatego, że ktoś nie doczekał terminu:( To straszne. Jedynym pocieszeniem jest, że za oknem słoneczko pięknie grzeje. Pozdrawiam- Livia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Livia. z apteki przyszłam przed chwilką z kwitkiem bo leku nie było. Jak pech to pech. U ciebie z tym reumatologiem to granda .Trzeba mieć naprawdę niezłe zdrowie dla tej naszej służby zdrowia bo można jak widzisz się nie doczekać i to na szczęście dla innych którzy wskoczą na nasza kolejkę(-; U nas dziś nie pada ale słonka dziś nie widziałam jeszcze. Pozdrawiam ślicznie-;))

      Usuń
  2. Nie masz pojęcia, Uleczko, jaki jestem szczęśliwy, że mimo krytycznego wieku męskiego (61), dokucza mi tylko alergia, wrzód na żołądku i nadciśnienie! Jednakże wszystkie męskie klęski na pewno jeszcze przede mną.
    Odwiedziłabyś ziomka, Uleczko, a gwarantuję, że od razu poprawi Ci się humor!
    kusiki w pucele

    OdpowiedzUsuń
  3. Panowie Andrzejku miły zawsze mają jakiś krytyczny wiek. Widzę to u moich panów we własnej rodzinie he he. A alergia to już chyba prawie każdemu dokucza, bo nas trują we wszystki możliwy tylko sposób. Wrzody i nadciśnienie także modne choroby .Życzę ci by te męskie klęski przed setka cię nie dopadły, a odwiedzam cię regularnie choć nie zawsze ślad zostawiam, ale obiecuję poprawę . Pozdrawiam i Kusiki odwzajemniam-;)).

    OdpowiedzUsuń
  4. O lekarzach nic nie powiem, bo gul mi skoczy - nie miałam tego szczęśia w życiu, by spotkać choćby jednego takiego, co to zgodnie za Hipokratesem, a przy tym "ludzki". Za komuny trzeba mi było prywatnie, to choć za pieniądze był miły, a teraz, choć prywatnie też! - wzystko zganiają na rząd, NFOZ... jakby deko sympatii i kultura własna też były z resortu zdrowia. Jeżeli się "przyłożą" do roboty, to bardziej ze strachu niż z empatii. Tak uogólniam, bo takich jest więcej niż tych tych porządnych. Tak ochoczo podkreślają, że oni też ludzie! - no właśnie, czemu zatem do pracy z pacjentem jak do "cegły"? (szkliwiak, o którym Ci pisałam wcześniej - stwierdzono! A spowodował go lekarz, który źle założył aparat prostujący! - to powiedziało dwóch innych lekarzy!)
    - Ale ja w sprawie Twojego remontu - czekaj cierpliwie, bo jak fachman przyjdzie to emeryturki zabraknie, a z własnym dzieckiem zawsze się dogadasz, wytłumaczysz co to ma być itd. Aż Ci zazdroszczę, bo moi panowie to nieumiałki, a tu trzeba ocieplenie, tynkowanie itp. - Pozdrawiam serdecznie. Nina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam ci długi komentarz i światło tu nam zgasło, czyli prąd na chwilkę wyłączyli(-; i ślag komentarz trafił. Nina, w życiu się ma szczęście i to ze służba zdrowia także . Ta młoda dziewczyna miała prawdziwego pecha i serdecznie tylko współczuć. Pozdrawiam cię bardzo serdecznie-;))

      Usuń
  5. Witaj ..piękna będzie kuchnia:)
    Lekarze tylko prywatnie , dentysta brak zapisów NFZ zwleka jak najdłuzej ...dlaej czekamy....
    NFZ to fundusz dla zdrowych niestety.....
    Trzeci dzień u nas słonko.....a tak lało i lało...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas dziś pierwszy dzień słonko wreszcie. Reszta o tym co tu piszesz to święta prawda i szkoda gadać(-; Pozdrawiam cię bardzo serdecznie-;)

      Usuń
  6. Ojć... bóle, bóle. Tak to jest, nie straszę. Ale cóż ja taki 'młody człek' może wiedzieć. Też wiem swoje. Praca daje popalić, wiec też boli raz tu a raz tam. Ale nie ważne.

    A remont... ma swoje plusy i minusy, za to będzie po nim pięknie jak w bajce. :)

    U mnie też nie pada, ale jest ciągle od rana zachmurzone niebo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W twoim wieku Edytko na szczęście większość ludzi nie wie co to lekarz i bardzo dobrze. Chyba dziś u ciebie także już słonecznie i niech już wreszcie tak będzie-;))

      Usuń
  7. Te bóle naprawdę mogą uprzykrzyć życie. Sama też czasem miewam silne bóle reumatyczne i wiem, że to nic przyjemnego. Najlepszym lekarstwem jest chyba słoneczko...porządne wygrzanie się na leżaczku...tego Ci życzę Uleczko na najbliższy weekend....zapowiada się bardzo ładny. Pozdrawiam gorąco:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostałam jakieś mocne tabletki(Rantudil Forte). W ulotce przerażające skutki uboczne, ale jedną tabletkę dziś zażyłam i jeszcze żyję he he, a coś muszę przecież w moim ogrodzie zrobić z tą dżunglą która wyrosła mi tu w czasie tych deszczów. Ale do tego potrzebuję sprawne kości i siłę konia. Na leżak czasu nie będzie. Pozdrawiam Irenko weekendowo-;))

      Usuń
  8. Uleczko, kuchnia będzie jak cacuszko po malowaniu. Ja też powinnam coś u siebie poizmieniać, przemalować, ale mi się samej nie chce, a na fachowca mnie nie stać. Farba czeka już ponad rok, może się zbiorę i chociaz kuchnię przemaluję. Nie jest tego dużo, bo tylko jedna ścina i sufit, reszta ma tapetę i boazerię, ale mam totalnego lenia.
    Wszyscy narzekają na doktorów, a ja chyba mam szczęście, bo gdzie zajadę to bez kolejki mnie przyjmują, to znaczy be zapisów i długiego czeknia. O dogadać się można i grzecznie bez fukania. I to nie tylko w "moim "ośrdoku zdrowia, ale u specjalistów czy denbtysty. Nareszcie wylazło słońce. Aż mi się pysiol śmieje. Pozdrówki i buziolki wielkie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiele kobiet jest tak uzdolnionych manualnie że sami potrafią pomalować mieszkanie. Ja tego nigdy nawet nie próbowałam azalia. Ty to jesteś multi talent. Pozdrawiam cię bardzo serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga