poniedziałek, 26 listopada 2012

Zapraszam na parapetówkę-http://babcia-uleczka.blog.onet.pl/

19 komentarzy:

  1. Bardzo mądry i na czasie wierszyk:-))). Buziolki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majka nie bądź taka, wejdź na mój nowy(stary) blog

      adres ten co zawsze czyli;http://babcia-uleczka.blog.onet.pl/

      Usuń
    2. Byłam, Skarbuszku. Byłam, ale coś mi net knocił i... ech, sama rozumiesz. Zaraz ponownie spróbuję. Buzi.

      Usuń
    3. Podobnie czasem mam u ciebie. komentarz mi nie wchodzi(-;

      Usuń
  2. Pewnie jak świat światem - zawsze znajdą się tacy, którzy szukają okazji do darmowego wypitku. Do pomocy jakoś ich nie widac.... Całuski ślę, Uluś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu w tej wirtualnej przeprowadzce bym sobie sama nie poradziła Aniu. Dobrze że syn miał chwilkę dla swojej mamy. Dziś ku mojej wielkiej radości nawet i córka z Oliwką się pojawiła. Cuda i znaki jednak czasem się zdarzają. zapraszam cię na pierwsze nasze spotkanie dziś na moim przeniesionym blogu;http://babcia-uleczka.blog.onet.pl/

      Usuń
  3. A ja już sie ucieszyłam, że robisz parapetówkę na blogu onetowskim. Kiedyś parapetówki były inne niż teraz. Pamiętam, że robiło się składkę na prezent, coś potrzebnego do nowego mieszkania, a teraz to wystarczy butelka czegoś mocniejszego i finał. Byle tylko popić, coś przekąsić na krzywy ryjek.
    Pozdrawiam Uleczko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeciez pisze jak byk Azalia że na moim blogu;http://babcia-uleczka.blog.onet.pl/ Syn mi pomógł tam wejść. Buziole

      Usuń
  4. Wierszyk super! ALE ze mnie taka internautka, jak z koziej **** trąba i nie mogę się połapać o co w tym wszystkim chodzi - czemu znów inny adres, nowy blog? - rozjaśnij mi moją potylicę. Czy to teraz wszystkie 4 adresy są aktualne, czy któryś zamiennie? Buziaczki i miłego dnia.
    Mam dziś "dyżur" przy laptopie, bo murarcyki robią tzw. przecierkę... i nabieram sił do porządkowania po niej. Nina

    OdpowiedzUsuń
  5. Nina już piszę. Ten blog do ktorego czasem mi sięwpisalaś o adresie;http://babcia-uleczka.blog.onet.pl/ został przeniesiony w inne miejsce. Dlatego dziś tam i tu to samo czyli parapetówka. A że z tymi przenosinami były nie tylko u mnie kłopoty dlatego ten cały szum wokół tego wydarzenia. Zapraszam cię. To samo kliknięcie adresu jak dawniej. Na pewno trafisz tam na nasza imprezę. A pisałaś że w sobotę liczyłaś na zakończenie tego remontu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majster w sobotę zrobił przerwę do wtorku, czyli dzisiejszego dnia, bo coś tam miało lepiej wyschnąć. Wiesz, biednego nie stać na byle co, więc się robi raz a porządnie i z dobrych materiałów, a przy tym ściśle z zaleceniami. Trochę już mnie to męczy, ale cóż robić, pociesza mnie myśl, że wreszcie nie będzie jak w cyganowie... A co do blogów - dzięki, załapałam. Przygotuj na imprezce i dla mnie kawkę rozpustną z odrobiną mleka. Nina

      Usuń
    2. Rozpustna he he, to mamy podobnie, bo ja rano innej nie pije bo mam wrażliwy układ trawienny i jedynie rozpuszczalna mi nie szkodzi. Po południu za to czasem zrobię sobie taką sypana w szklance. Nina ale będziesz miała elegancko, to warto czasem i ciut dłużej Buziole

      Usuń
  6. I ja sie namęczylam nie lada ,ale jedna blogowiczka mnie pokierowała i nawet te zatwierdzanie wpisów przez poczte mam usunięte ,normanie wpisy mi wchodzą jak kiedyś ,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. W takim razie jesteś bardziej do przodu odemnie. ale z czasem tez się jakoś w tym wszystkim połapię. Pozdrawiam-;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu dali mi wcześniej pozwolenie na zmiany ,a co do ustawień to znajoma mi coś niecoś podpowiedziała ,ale ja i tak nie wiem co zrobiłam i jak ,powoli mam nadzieje się obcykać z wszystkim

      Usuń
    2. Jasne Bogusiu. Dasz radę . Jak nie ty to kto-;))

      Usuń
  8. No to zdolna jesteś Uleczko:) Jak tam bóle rąk? U lekarza pewnie nie byłas więc muszę pokrzyczeć trochę :) Bylam już na tamtym blogu pośpiewałam z obserwatorem;) Pozdrawiam- axis

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie krzycz bo nie masz powodu he he. Byłam wczoraj i straszyła mnie sterydami ale wcześniej badanie krwi. To czekam na wyniki. Dziś pierwszy raz od bardzo dawna była u mnie moja córka. Stwierdziła że źle wyglądam i tyle. A przecież ten internet który ratuje tu moją samotność to takie lizanie cukierków przez szybę no nie Małgosiu. Jak tam twoja córka, masz już od niej wiadomość. Pozdrawiam serdecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
  10. I like the valuable info you provide in your articles.

    I will bookmark your weblog and check again here regularly.
    I am quite certain I will learn many new stuff right here!

    Best of luck for the next!

    Look at my webpage - Green coffee bean weight loss

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga